28 września przez Lublin ma przejść drugi w historii miasta Marsz Równości. Istnieje jednak ogromne prawdopodobieństwo, że wydarzenie nie dojdzie do skutku. Wszystko przez zaplanowaną na ten dzień organizację przysięgi Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej, która ma odbyć się na Placu Zamkowym. „Terytorialsi stanęli na drodze Marszu Równości w Lublinie”, lamentują aktywiści LGBT.
Oficer prasowy 2. Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej kpt. Damian Stanula poinformował, że 20 sierpnia dowódca Brygady wystąpił do Urzędu Miasta Lublin z wnioskiem o „wyrażenie zgody na wykorzystanie przestrzeni publicznej Placu Zamkowego oraz Błoni przy Zamku w dniu 28 września 2019 roku”. – Oczekujemy na odpowiedź w tej sprawie. Nadmieniam, że przysięgi żołnierskie w miastach są tradycją WOT, wydarzenia te są bardzo dobrze odbierane przez społeczności i żołnierzy – poinformował Stanula.
Wesprzyj nas już teraz!
Z kolei 29 sierpnia o zorganizowaniu w Lublinie Marszu Równości w dniu 28 września poinformował Bartosz Staszewski z zarządu stowarzyszenia Marsz Równości w Lublinie. Zaznaczył, że pochód LGBT ma wyruszyć z… placu Zamkowego, a następnie przejść ulicami: Walecznych, Unicką, Jaczewskiego, Prusa, 3 Maja, Krakowskim Przedmieściem, a zakończyć się na placu Teatralnym. Według organizatora ma w nim wziąć udział od 2 do 3 tys. osób. Trasa ma być dłuższa niż w ubiegłym roku.
Staszewski napisał w niedzielę na Twitterze, że „Terytorialsi stanęli na drodze” Marszu Równości w Lublinie. „Zarejestrowane oficjalnie dzień po ogłoszeniu przez nas daty marszu wydarzenie terytorialsów stało się przeszkodą, która uniemożliwia przeprowadzenie Marszu Równości w Lublinie w obecnym kształcie” – dodał.
Nie wiadomo jeszcze, czy i jakie ewentualne zmiany nastąpią. Decyzję w sprawie obu wydarzeń podejmie wkrótce prezydent Lublina Krzysztof Żuk.
Źródło: niezalezna.pl
TK