12 czerwca 2012

„Zabijesz dziecko dobrowolnie lub pod przymusem”

(fot. commons/creative)

Przed takim „wyborem” stanęła Chinka Cao Ruyi, która jest w piątym miesiącu ciąży. Władze Państwa Środka, realizując politykę „jednego dziecka” chcą zabić jej nienarodzoną pociechę. By ochronić swoje dziecko zostało jej jedno wyjście: zapłacić ekstremalnie wysoką karę grzywny.


Ruyi została wyciągnięta z domu kilka dni temu przez kilkunastu urzędników ds. planowania rodziny, oraz strażników bezpieczeństwa. Przymusem została przewieziona do szpitala. Tam usłyszała drastyczne słowa: „zabijesz dziecko dobrowolnie, albo zmusimy Cię do aborcji”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Mąż Ruyi, Li Fu zaalarmował organizacje społeczne, które nagłaśniają przypadki selektywnej aborcji w Chinach i nierzadko udaje się im w ten sposób obronić życie nienarodzonych dzieci. Li Fu wystosował dramatyczny apel: „Pomóżcie mi! Nie podpiszę zgody na zabicie dziecko, ale boję się, że aborcja zostanie dokonana pod przymusem!”.

 

Obecnie, dzięki pomocy organizacji społecznych, Cao Ruyi przebywa w domu. By bezpiecznie opuścić szpital i zachować dziecko przy życiu, musiała zapłacić 1500 dolarów. Jednak najgorsze dopiero przed nią. By móc urodzić, będzie zmuszona zapłacić 25 tys. dolarów.

 

Trudna sytuacja pani Cao i jej męża obrazuje brutalność chińskiej „polityki jednego dziecka”. Komunistyczna Partia Chin rocznie bierze na swoje sumienie 13 milionów zabitych dzieci – mówi działaczka jednej z organizacji społecznych, która pomaga Ruyi.

 

Więcej o zbrodniczej „polityce jednego dziecka” w Chinach przeczytaj również:http://www.pch24.pl/chinska-polityka-antyrodzinna–zabijesz-lub-zaplacisz,3271,i.html

 

Źródło: lifesitenews.com

ged

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 773 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram