Znowelizowane prawo łowieckie zawiera wiele niekorzystnych zmian – uważa dr inż. Jacek Sagan, wiceprzewodniczący oddziału Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Leśnictwa i Drzewnictwa w Warszawie. Chodzi nie tylko o szeroko pojętą tradycję i kulturę łowiectwa, ale też ekosystem.
Zdaniem dr. Sagana, goszczącego na antenie Radia Maryja, nowela „jest ustawą napisaną na emocjach i interesie niektórych osób”. – Ta ustawa nie podnosi tradycji, etyki, elementów kultury, dziedzictwa, jakim jest łowiectwo. Moim zdaniem wymaga ona jeszcze dużo pracy, doprecyzowania, tudzież przywrócenia formy pierwotnej ustawy ze wskazaniem najważniejszych elementów, czyli skonsumowaniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Nic więcej – zaznacza.
Wesprzyj nas już teraz!
W ocenie Sagana zamiana dotycząca szacowania szkód może okazać się niekorzystna dla rolników, bo wprowadza pewne utrudnienia związane z identyfikacją działki, na której powstały szkody, czy w sposobie zgłoszenia i jego rozpatrzenia. Same zaś mechanizmy działania komisji mogą narażać rolnika na dalsze straty (związane z oczekiwaniem na wycenę szkód ostatecznych i brakiem możliwości zebrania plonów).
Zmiany obciążą też Lasy Państwowe, które będą odpowiedzialne za szkolenia jednostek samorządowych. Rocznie to ok. 40 mln zł. – Pojawia się przy tym znak zapytania: kto ma to zrobić ze strony Lasów Państwowych i czy Lasy Państwowe – jako instytucja – mają w ogóle uprawnienia do prowadzenia jakichkolwiek szkoleń. W ustawie jest wskazane bezpośrednio, że organem odwoławczym jest nadleśniczy. To on ma przeprowadzać szkolenia, co z punktu widzenia prawnego nie do końca jest zapisem słusznym – zaznaczył dr Jacek Sagan.
Leśnicy nie rozumieją też, dlaczego w polowaniach mogą brać udział tylko osoby pełnoletnie, bo zbyt mocno ingeruje w prawa rodziców. – Młodzież obecnie ma dostęp do różnego rodzaju bardzo drastycznych informacji, zdjęć, filmów czy gier w internecie. Decydowanie o tym, co robią nasze pociechy, to jest – w moim odczuciu – zdecydowanie za daleko idący krok – zaznaczył Sagan.
Wątpliwości budzą też zapisy związane z zakresem ustalania tenuty dzierżawnej (używane w gospodarce łowieckiej określenie dla czynszu dzierżawnego, jaki koła łowieckie płacą na rzecz gmin i Lasów Państwowych z tytułu użytkowania obwodów łowieckich). W ocenie leśnika, rozwiązanie zawarte w ustawie jest technicznie niewykonalne.
Źródło: radiomaryja.pl
MA
