W ciągu zaledwie dwóch lat chińskie władze zamknęły ponad 13 tys. stron internetowych. Oficjalny powód, to łamanie prawa i „innych zasad”. Cenzura szaleje też w mediach społecznościowych. Tam w ciągu pięciu lat zdecydowano o zamknięciu 10 mln kont.
Dane zostały opublikowane przez chińską agencję prasową Xinhua. „Bezpieczeństwo w internecie dotyczy długoterminowego utrzymania władzy partii, długotrwałego pokoju i stabilności kraju, rozwoju społeczno-gospodarczego i osobistych interesów ludzi”- czytamy w komunikacie.
Wesprzyj nas już teraz!
Agencja zapewnia, że większość Chińczyków (ponad 90 proc.) popiera działania rządu na rzecz oczyszczenia cyberprzestrzeni, a 63,5 proc. z nich wierzy, że dzięki podejętym staraniom władz nastąpiła „wyraźna redukcja szkodliwych treści w sieci”.
Działania chińskich władz mają mieć „silny efekt odstraszający”. Jest on wzmacniany rozmowami prowadzonymi przez władze z operatorami stron internetowych. Tylko w ciągu ostatnich trzech lat chiński urząd ds. cyberprzestrzeni wezwał na pogawędki 2,2 tys. z nich. Likwidowane są też konta na portalach społecznościowych, które nie zostały zarejestrowane.
Chiny już są w czołówce krajów cenzurujących internet, a polityka prezydenta Xi Jinpinga jeszcze mocniej skupia się na tej dziedzinie. Tak blokowane są m.in. serwisy zagranicznych mediów, usługi Google czy popularne zachodnie platformy społecznościowe. Pekin prowadzi też walkę z każdą próbą ominięcia zakazów, np. poprzez sieci prywatne.
Źródło: rmf24.pl
MA