Kontrowersyjny jezuita i zwolennik ruchu LGBT określił wrzucenie do Tybru nagich figurek kobiecych mianem nienawiści wobec obcego i odmiennej kulturowo wersji chrześcijaństwa.
Tymczasem sprawcy podkreślają, że kierowali się miłością do Kościoła i obroną przed pogaństwem.
Wesprzyj nas już teraz!
James Martin napisał na Twitterze, że chrześcijaństwo zawsze dokonywało inkultuarcji. Podkreślił, że powstało na Bliskim Wschodzie.
Mężczyźni, którzy usunęli figurki, weszli do otwartego kościoła, w którym znajdował się przynajmniej jeden modlący się. Następnie opublikowali oświadczenie, podkreślając, że działają, ponieważ Pan Jezus, Jego Matka i pozostali chrześcijanie cierpią atak ze strony członków własnego Kościoła. „Nie możemy tego zaakceptować! Nie możemy dłużej siedzieć cicho. Musimy zacząć działać TERAZ” – podkreślili. Sprawcy czynu napisali, że kierowali się miłością do ludzkości, w tym troską o zbawienie osób z regionu Amazonii.
Figurki przedstawiające nagie kobiety w ciąży znajdowały się w rzymskim kościele Santa Maria Transpontina. Niewykluczone, że to te same figurki, jakich użyto podczas ceremonii otwarcia synodu amazońskiego w ogrodach watykańskich.
Sprawcy przenieśli statuetki na most znajdujący się nieopodal zamku Świętego Anioła, po czym rzucili je w odmęty Tybru. Nagranie opublikowali w internecie. Od początku niejasne było znaczenie symboliki figurek. Jedni przekonywali, że jest to tamtejsze przedstawienie Maryi – jednak Watykan odrzucił tę wersję. Wypowiadający się oficjele nie potrafili jednak odpowiedzieć na pytanie, z jakiego źródła pochodzi symbolika postaci. Inni z kolei uważali, że jest to personifikacja Pachamamy, amazońskiego bóstwa utożsamianego z Matką Ziemią. Najwyraźniej taką interpretację przyjęli mężczyźni, którzy pozbyli się rzeźb.
Odnosząc się do słów Jamesa Martina o inkulturacji, warto pamiętać, że Jan Paweł II w „Fides et ratio” podkreślał, że nie może ona oznaczać wyrzekania się dziedzictwa grecko-rzymskiego. Kościół przyswoił bowiem najpierw kulturę antyku.
Źródło: lifesitenews.com / pch24.pl
mjend
