8 stycznia 2021

Śmiertelne żniwo lockdownu służby zdrowia. W Polsce rekordowo dużo zgonów nadliczbowych

(Sklep z trumnami, fot. Wikipedia)

Według oficjalnych danych w Polsce z powodu Covid-19 zmarło 30 tys. osób. Kłopot polega na tym, że przyrost zgonów jest ponad dwukrotnie wyższy, niż wynikałoby ze żniwa, jakie zbierać ma koronawirus. Według ekspertów nie chodzi bynajmniej o ukryte ofiary Covid-19 – ale przede wszystkim o skutki zapaści w polskiej służbie zdrowia.

 

O tym, że Polacy w dobie pandemii Covid-19 umierają masowo z powodu innych chorób, pisze Buisness Insider. Bardzo wysoki wzrost śmiertelności w naszym kraju to według tego tytułu efekt nie tylko samego Covid-19, ale w dużej mierze restrykcji i ograniczeń, jakie wprowadziły szpitale. Krótki przykład: obowiązuje teraz zasadniczo reguła, w myśl której w jednej sali leży jeden pacjent, na przykład zamiast wcześniejszych czterech.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Co z nadliczbowymi pacjentami, którzy powinni być leczeni? Nic – muszą czekać na swoją kolejkę. Śmierć jednak czekać nie chce i wielu Polaków zabiera zanim zostaną przyjęci na oddział. Według statystyk, od marca do 13 grudnia 2020 roku zmarło w Polsce 372 tys. osób. Do o 60 tys. więcej, niż w roku 2019 oraz o 58 tys. więcej, niż w roku 2018. Tymczasem ofiar koronawirusa było do 13 grudnia 22,7 tys. To oznacza, że nadliczbowych zgonów do tej daty odnotowano aż 36,1 tysięcy.

 

Zapomnieliśmy, że mamy setki tysięcy pacjentów, którzy cierpią na choroby przewlekłe. Według statystyk, każdego dnia w Polsce u ok. 465 osób wykrywa się nowotwór. Paraliż opieki zdrowotnej spowoduje, że wiele z tych osób nie będzie miało tej świadomości – mówił w radiu RMF FM cytowany przez Buisness Insider prof. Adam Maciejczyk, prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego.

 

To efekt skupienia się służby zdrowia tylko na Covid-19. Na terapie w Instytucie Onkologii środki stopniały o ponad połowę. Podobnie jest w innych dziedzinach medycyny. W praktyce polega to na tym, że – w onkologii – pieniądze trafiają na leczenie starych przypadków, osób, którzy kontynuują walkę z nowotworem. Na nowych pacjentów – pieniędzy nie ma.

 

Porównanie z innym krajami pokazuje, że pod względem organizacji służby zdrowia – w Polsce jest fatalnie.

 

Przykładem jest Szwecja. W tym kraju – proporcjonalnie do liczby ludności – umarło na Covid-19 więcej osób, niż w Polsce. Ale zgonów nadliczbowych z innych przyczyn – nie ma; wprost przeciwnie – zmarło w Szwecji o 1,2 proc. mniej osób, niż rok wcześniej, wyłączywszy Covid-19. Tak samo lub bardzo podobnie jest w Belgii, Danii, Niemczech, Francji, Łotwie, Luksemburgu, Norwegii czy Szwajcarii. Większość z tych krajów jest oczywiście o wiele bogatsza od Polski; niestety, Polska radzi sobie gorzej także od państw o podobnej zamożności lub nawet mniejszej. Jesteśmy w ogonie Europy. Gorzej jest tylko we Włoszech, Czechach, Grecji, Rumunii i Słowacji. Lepiej – w Hiszpanii (sic!), Portugalii, Austrii, Bułgarii, Słowenii, na Litwie czy w Serbii.

 

Buisness Insider wskazuje, że na wyższą śmiertelność ma prawdopodobnie wpływ nie tylko fatalnie działająca służba zdrowia, ale również lockdown: ludzie przytyli (według WHO globalnie średnio o 2kg), mniej jest kontaktów międzyludzkich i w związku z tym gorszy jest stan psychiczny społeczeństw.

 

W Polsce największy wzrost zgonów odnotowano w grupach wiekowych 70-74 lata oraz 90+, odpowiednio o 41 oraz o 35 proc. więcej zgonów. Oznacza to, że dokładnie te grupy, które miały być najbardziej chronione polityką rządu – ucierpiały najbardziej wskutek zmian w służbie zdrowia oraz innych restrykcji.

 

Źródło: buisnessinsider.com

 

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(41)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram