W miejscu kaźni ofiar stalinowskiego aparatu terroru doszło do skandalicznego aktu wandalizmu. Nieznani sprawcy przewrócili w Kuropatach (Mińsk) czternaście krzyży – donosi Radio Swoboda. Upamiętniały one zamordowanych przez NKWD – w tym Polaków.
W lesie w Kuropatach NKWD rozstrzeliwało ofiary stalinowskich represji. Mogło tam zginąć nawet 250 tys. osób. Część z nich to Polacy.
Wesprzyj nas już teraz!
W ostatnich dekadach na uroczysku w Kuropatach powstały oddolne formy upamiętnienia ofiar. Obywatele i aktywiści stawiali tam krzyże. Obecnie jest ich tam ponad tysiąc. Z inicjatywy władz dopiero w zeszłym roku powstał tam pomnik upamiętniający stalinowskie represje.
Zniszczenie 14 krzyży to kolejny już akt wandalizmu w Kuropatach. O wydarzeniu poinformował jako pierwszy opozycjonista Paweł Siewiaryniec.
Jak podaje rmf24.pl, niedawno w Kuropatach po raz trzeci zniszczona została „ławka Clintona” – dar prezydenta USA, jaki Białoruś otrzymała podczas jego wizyty w roku 1994.
Źródło: rmf24.pl
MWł