7 sierpnia 2019

Skandaliczne nagranie: homoerotyczny taniec w świątyni w Montrealu

(Fot. You Tube)

W kościele pod wezwaniem św. Piotra Apostoła w Montrealu nakręcono film przedstawiający dwóch skąpo odzianych mężczyzn, wykonujących taniec homoerotyczny, tuż przed ołtarzem. Skandaliczne i obrazoburcze nagranie krąży w mediach społecznościowych.

 

Dwóch tancerzy wykonuje zseksualizowaną przez Jaffa Buckleya adaptację piosenki „Hallelujah” autorstwa Leonarda Cohena.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jak tłumaczył autor adaptacji holenderskiemu magazynowi OOR, „Alleluja nie jest hołdem dla czczonej osoby, bożka lub Boga, lecz dla orgazmu”.

 

Jedna z najbardziej niepokojących scen w trzyminutowym nagraniu pojawia się w ostatnich sekundach, gdy następuje zbliżenie rąk dwóch tancerzy płci męskiej, imitujące słynne przedstawienie stworzenia Adama przez Boga według Michała Anioła.

 

Gloria TV, która jako pierwsza zwróciła uwagę na świętokradcze i obrazoburcze nagranie, wskazuje, że to przerażająca kpina z fresku, umieszczonego w Kaplicy Sykstyńskiej, zastępująca niezmienną prawdę biblijną narcystyczną interpretacją homoseksualistów. Ta ostatnia stawia dewiacyjny afekt między sodomitami ponad miłość Boga do ludzkości.

 

„Chciałem zepchnąć Alleluja głęboko w świat świecki, w zwykły świat” – powiedział kiedyś kompozytor Cohen. „Uratował słowo alleluja od bycia tylko wyrażeniem religijnym” – komentował z kolei wielebny Nick Baines, biskup Croydon w dokumencie radiowym BBC. Muzyczny magazyn „Rolling Stone” w artykule z 2012 roku przywoływał te wypowiedzi, utrzymując, że „wszyscy jesteśmy ułomnymi istotami ludzkimi, więc przestańmy udawać; wszyscy możemy używać słowa alleluja, ponieważ chodzi o to, by być otwartym i przejrzystym przed Bogiem i światem, i mówić: Tak właśnie jest, stary!”.

 

„Ten świat jest pełen konfliktów i rzeczy, których nie da się pogodzić” – dowodził autor oryginalnej wersji „Hallelujah”. Cohen dodał, że „są chwile, kiedy możemy przekroczyć dualistyczny system i pogodzić się z całym tym bałaganem, i to właśnie mam na myśli w piosence „Hallelujah”.

 

– Jedynym momentem, w którym możesz wygodnie funkcjonować w tych absolutnie nie do pogodzenia konfliktach, jest chwila, w której ogarniasz wszystko i mówisz: „Słuchaj, wcale nie rozumiem tego – Alleluja!” To jest jedyny moment, w którym żyjemy tu w pełni jako ludzie – tłumaczył kompozytor.

Skandaliczne nagranie z montrealskiej świątyni – w myśl komentarza portalu LifeSiteNews.com – obrazuje to, co Bóg widzi w sercach zdeprawowanych kapłanów na najwyższych stanowiskach w Kościele, którzy wyżej cenią ubóstwienie męskiego ciała i sodomię, aniżeli oddawanie czci Trójjedynemu Bogu. I tak, dzięki temu filmowi Bóg pozwolił, by „wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach” (Łk 12: 3).

 

Ten film koncentruje się na tym, przed czym przestrzegał nas św. Paweł: „Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie” (Rz 1: 26-27).

 

Taniec odbywa się w świątyni – przed ołtarzem, przed tabernakulum – głosząc światu i gloryfikując nie miłość do Jezusa Chrystusa, ale namiętność i oddanie dla przewrotnej „intymności” seksualnej między ludźmi.

 

W pewnym sensie pojawienie się takiego nagrania było nieuniknione – komentuje Life Site News, wskazując na ekscesy homoseksualne duchownych i jawnie zachęcające do takich prowokacji działania niektórych wpływowych hierarchów watykańskich.

 

Portal przypomniał homoerotyczny mural zamówiony przez arcybiskupa Paglię do jego katedry, przedstawiający obejmujących się nagich mężczyzn. Arcybiskup bronił go, a papież Franciszek nagrodził duchownego awansem. To ten duchowny nadzorował zniszczenie Instytutu Jana Pawła II w Rzymie, które George Weigel porównał do „złupienia Rzymu przez wandali”.

 

Do takich prowokacji zachęcał wreszcie o. James Martin, SJ, którego nie spotkała żadna kara za nieustające wysiłki na rzecz normalizacji działalności homoseksualnej i transseksualnej w Kościele katolickim. Zamiast tego, on również został nagrodzony, awansując na stanowisko konsultanta ds. komunikacji w Sekretariacie ds. Komunikacji Stolicy Apostolskiej. Co więcej: w ubiegłym roku o. Martin był główną „atrakcją” Światowego Spotkania Rodzin w Irlandii, gdzie twierdził, że aktywni homoseksualiści „powinni być zaproszeni do posługi parafialnej”, w szczególności zaś winni być „szafarzami eucharystycznymi”.

 

Listy arcybiskupa Carla Marii Vigano, ujawniające drapieżną siatkę homoseksualnych duchownych, skandale z udziałem byłego kardynała Theodore’a McCarricka i innych duchownych, wykorzystujących seksualnie kleryków, nie przynagliły Watykanu do podjęcia bardziej zdecydowanych kroków, by przeciwdziałać deprawacji i zgorszeniu. „Bóg więc pozwolił na to wideo – sugeruje LSN – abyśmy mogli zrozumieć, że homoseksualni kapłani i prałaci nie są ludźmi, którzy mają do czynienia z małym problemem po godzinach (…). Ten film jest graficznym wyrazem tego, co sam Bóg widzi w sercach i umysłach tak wielu ludzi, wypełniających świątynie na całym świecie, którzy w sposób świętokradzki składają Najświętszą Ofiarę Mszy” – czytamy.

 

 

Źródło: lifesitenews.com.

AS

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 117 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram