5 grudnia 2012

Nie ma alternatywy dla „okien życia”

(Fot. M. Walczak/Forum/Rzepa)

– Co jest alternatywą? Aborcja? – tak komentuje ks. dr Marian Subocz, dyrektor Caritas Polska propozycję ONZ w sprawie likwidacji „okien życia”.

 

ONZ – organizacja, która słynie m.in. z promowania aborcji i antykoncepcji zapowiedziała skierowanie do Unii Europejskiej apelu, by ta zakazała „okien życia” w Europie. Od kilku dni sprawa wywołuje głębokie poruszenie. Tylko w Polsce dzięki „oknom życia” udało się już uratować 50 małych istnień ludzkich.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Mamy nadzieję, że ten absurdalny pomysł nie zostanie wprowadzony, zwłaszcza, że protesty przeciwko niemu płyną nie tylko ze środowisk katolickich, ale także ze strony osób kierujących się rozsądkiem, a przede wszystkim humanizmem – mówi ks. dr Marian Subocz, dyrektor Caritas Polska.

 

Są dwa argumenty, którymi w zajmowanym stanowisku posługuje się ONZ. Po pierwsze, „okna życia” mają rzekomo łamać prawa dziecka do poznania swoich rodziców, i po drugie, mają zachęcać matki do porzucania swoich dzieci. – Z części I Konwencji o Prawach Dziecka ONZ stawia wyżej prawo do życia dziecka, niż prawo poznania przez niego rodziców. „Okna życia” powstały właśnie po to, by ratować życie – mówi Agnieszka Homan, pracownik krakowskiego oddziału Caritas. Ks. Subocz: – Prawo do poznania tożsamości nie może być ważniejsze od prawa do życia. ONZ sugeruje, że życie bez znajomości własnych rodziców nie ma sensu. Przecież takie myślenie nie mieści się w głowie!

 

Gdy krakowski Caritas uruchamiał „okno życia” przeprowadził specjalną kampanię informacyjną, w której przypominał, że najbezpieczniej dla matki jest pozostawić dziecko w szpitalu. – Jednak „okno życia” powstało głównie z myślą o tych kobietach, które ukrywają ciążę i nie chcą rodzić w szpitalu. Caritas nikogo nie namawia do porzucania dzieci, a tylko stwarza możliwość pozostawienia dziecka w bezpiecznym miejscu, bez narażenia jego życia na niebezpieczeństwo. To ważne nie tylko dla dziecka, ale i dla matki: jej komfortu psychicznego, jej sumienia – wyjaśnia Homan.

 

ONZ w swojej argumentacji bagatelizuje jednak, że porzucone przez matkę dziecko w „oknie życia” otrzymuje specjalistyczną opiekę medyczną i w niedługim czasie trafia do adopcji. – Takie dziecko zostaje otoczone przez adopcyjnych rodziców miłością i troską – mówi ks. Subocz. – Problem braku tożsamości to kwestia zastępcza, bo musimy pamiętać co jest alternatywą. Aborcja? Zabicie noworodka? – pyta dyrektor Caritas Polska.

 

Jaki jest więc sens apelu ONZ? Przecież w przypadku krajów, w których stosowana jest metoda sztucznego zapłodnienia organizacja nie wskazuje na łamanie prawa nienaturalnie poczętego dziecka do poznania swoich rodziców. Czy chodzi o to, by promowane przez tę organizację zabijanie nienarodzonych było jedyną opcją dla matki, która nie chce, lub z różnych powodów nie może unieść obowiązku macierzyństwa?

 

Dla „okna życia” alternatywą stać się może śmietnik, klatka schodowa lub śmierć w męczarniach w wyniku „aborcji”. Okno życia daje szanse na wychowanie i miłość troskliwych ludzi. Sama świadomość, że takie okna są, prawdopodobnie ocaliły niejedno życie. Propozycje ONZ są tym bardziej bulwersujące, że ta organizacja ma na swoim koncie proaborcyjne wystąpienia i nie wykazuje takiej aktywności np. wobec zbrodniczej polityki jednego dziecka, realizowanej w Chinach – twierdzi Arkadiusz Stelmach, wiceprezes Instytutu ks. Piotra Skargi.

 

Trudno jest zrozumieć sens apelu o zamknięcie okien życia i dopatrzyć się w nim logiki lub obrony interesów matek i dzieci. Chyba rozumiemy je zupełnie inaczej – zastanawia się Homan. A ks. Subocz uzupełnia: – Szczerze ufam, że zamknięcie „okien życia” nie mieści się w tej logice. W przeciwnym razie czeka nas ciężka walka.

 

Choć nie zapadły jeszcze żadne wiążące decyzje w sprawie „okien życia”, w Polsce słychać już głosy sprzeciwu wobec propozycji ONZ. Profil na Facebooku „Ratujmy okna życia” ma już blisko 8,4 tys. fanów. –To bardzo pocieszające, że „okna życia” mają tylu obrońców. Będziemy się do nich odwoływać, jeśli groźba ich zamknięcia stanie się realna – komentuje ks. dyrektor Caritas Polska.

  

Krzysztof Gędłek, Łukasz Karpiel

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie