Mężczyznę używającego wulgarnych oraz bluźnierczych słów w obecności dzieci włoska straż miejska ukarała wysokim mandatem. Kara została wymierzona na podstawie przepisu, który nakazuje nałożenie grzywny na osobę słownie obrażającą Boga.
Sytuacja miała miejsce w miejscowości Albisola Superiore, położonej w północnej części Włoch. 40 letni kierowca został poproszony przez rodziców dzieci, żeby przestawił swój samochód w inne miejsce, gdyż zaparkował na przejściu dla pieszych, które znajduje się w pobliżu szkoły podstawowej. Kierowca na tę prośbę odpowiedział stekiem przekleństw. Jako, że głośno je wykrzykiwał, wulgarne wyrazy usłyszeli funkcjonariusze straży miejskiej, którzy właśnie w tym czasie patrolowali teren przed szkołą.
Wesprzyj nas już teraz!
Po dokładniejszym zbadaniu sprawy, strażnicy nałożyli na mężczyznę, pozbawionego kultury osobistej, mandat wysokości 100 euro. Kara została wymierzona na podstawie przepisu, który nakazuje zastosowanie jej wobec osoby obrażającej w miejscu publicznym Boga wulgarnymi słowami.
Funkcjonariusze nie mogli ukarać wulgarnego mężczyzny za publiczne używanie niecenzuralnych słów, gdyż przepisy ścigające tą zmorę życia społecznego, zostały we Włoszech zniesione już 10 lat temu. W tym jednak przypadku sytuacja była wyjątkowa, gdyż mężczyzna stosujący agresję słowną, czynił to w obecności małych dzieci, co zdaniem strażników miejskich, nie mogło mu ujść płazem.
Adam Białous