Największy dostawca „usług” aborcyjnych w Stanach Zjednoczonych zdecydował się odwołać dotychczasowego prezesa, dr Leanę Weng. Zmianę uzasadniano potrzebą powołania „bardziej agresywnego lidera”. Fakt zwolnienia z dotychczasowej funkcji jest zaskoczeniem dla samej zainteresowanej.
Z informacji podanych przez New York Times wynika, że powodem zwolnienia jest różnica zdań na temat koncepcji i filozofii działalności aborcyjnego konglomeratu w przyszłości. Decyzja o odwołaniu dr Weng zapadła po kilkugodzinnych burzliwych negocjacjach. Jak podkreśla sama zainteresowana, o zwolnieniu dowiedziała się po spotkaniu dyrekcji za zamkniętymi drzwiami.
Wesprzyj nas już teraz!
Głównym powodem zwolnienia jest potrzeba powołania „bardziej agresywnego lidera”, potrafiącego sprostać pojawiającym się w całych Stanach inicjatywom pro-life o charakterze legislacyjnym. Organizacja nie wybrała jeszcze nowego prezesa, w okresie przejściowym obowiązki Weng przejmie Alexis McGill Johnson. „Jestem zaszczycona powołaniem mojej osoby na stanowisko prezesa, by móc nadzorować płynny proces zmiany kierownictwa w tym trudnym dla naszej organizacji czasie” – podkreślała p.o. prezesa.
Zmiana w kierownictwie Planned Parenthood i chęć powołania osoby o bardziej wojowniczym charakterze może świadczyć o zmianie taktyki aborcyjnej korporacji. Jeszcze nie tak dawno PP podkreślała, że „usługi aborcyjne” to tylko część zapewnianiych przez organizację usług. To za czasów prezesury dr Weng przyznano, że zabijanie nienarodzonych dzieci jest głównym celem dostawcy. Można podejrzewać, że wkrótce organizacja przejdzie do otwartej walki z podmiotami postulującymi ochronę życia w sferze legislacyjnej.
„Ciężkie czasy” organizacji zaczęły się wraz z wyborem Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych w 2016 roku. Amerykański prezydent podjął decyzję o nieprzyznawaniu części środków na działalność organizacji z pieniędzy publicznych. Zakaz pobawił PP 60 milionów USD. W całym kraju powstały zbiórki funduszy na działalność aborcyjnego giganta; do akcji włączyli się też przedstawiciele przemysłu rozrywkowego np. piosenkarka Miley Cyrus.
W 2015 roku wyciekła seria nagrań sugerujących, że wysoko postawieni członkowie organizacji dyskutują możliwość sprzedaży części ciał dzieci zabitych podczas aborcji. Jeżeli doniesienia okazałyby się prawdą, było by to złamanie prawa federalnego.
Źródło: lifesitenews.com / catholicnewsagency.com
PR