10 sierpnia 2016

Dziennik „Rzeczpospolita” dotarł do opracowanego przez ministerstwo zdrowia „Programu kompleksowej ochrony zdrowia prokreacyjnego w Polsce w latach 2016–2020”. Wynika z niego, że zamiast automatycznego kierowania wszystkich par z zaburzeniami płodności na zapłodnienie in vitro, stosowane będą rozwiązania „nie budzące takich emocji etycznych”, w tym naprotechnologia.

 

Założenia nowego programu mają pomóc nawet 1,5 milionowi par, które – wedle resortu – borykają się z trudnościami w poczęciu potomstwa. Skierowany jest głównie do małżeństw, ale nie tylko. Władza planuje pomóc również osobom nie żyjącym w trwałych i oficjalnych związkach, które od co najmniej roku bezskutecznie starają się o dzieci.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Budżet projektu zakłada leczenie 8 tysięcy par. Oprócz tego prowadzona będzie na szeroką skalę diagnostyka niepłodności przy pomocy zaawansowanego sprzętu. Cały proces leczenia ma zostać uporządkowany.

 

Do tej pory sprawy dotyczące płodności i niepłodności były nieuporządkowane. Badania były wykonywane w różnych miejscach, a kobiety mające problemy z zajściem w ciążę podróżowały po różnych ośrodkach. Postępowanie w niepłodności polegało na niemal natychmiastowym wysłaniu na zabieg in vitro. Ten program przewiduje rok rozpoznania i przyczynowego leczenia, co jest zgodne ze sztuką lekarską – powiedział „Rzeczpospolitej” prof. Bogdan Chazan.

 

Zastrzeżenia do programu ma poseł PO Marek Hoka, który twierdzi, że w programie nie zapisano niczego, co nie byłoby dotąd stosowane. Zastrzeżenia ekspertów budzi również metoda udrażniania jajowodów, którą uznają za nieskuteczną. Wielu z nich w takich sytuacjach automatycznie skierowałoby pary na in vitro.

 

Resort zdrowia chce uniknąć jednak wątpliwych etycznie rozwiązań, nawet jeśli określone wpływowe grona eksperckie i grupy lobbystyczne są innego zdania.

 

Zamiast in vitro ministerstwo planuje rozpocząć na szeroką skalę program edukacyjny skierowany do lekarzy, ale również licealistów, którzy byliby uczeni cyklu rozrodczego człowieka. Z kolei dla osób dorosłych przeznaczona będzie specjalna aplikacja na urządzenia mobilne, która podpowie, kiedy są dni płodne.

 

Źródło: rp.pl

MWł

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 490 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram