Holenderska Prokuratura Generalna zajmie się czterema przypadkami przeprowadzenia zabiegu eutanazji, których uzasadnienie było wątpliwe. Do tej pory żaden lekarz w tym kraju nie odpowedział za podobne przewinienia.
Dwa z czterech przypadków dotyczą lekarza z północnej Holandii pracującego w „Levenseindekliniek” – klinice skracającej życie osobom starszym. Jedną z pacjentek miała być osoba chora na chorobę Alzheimera, a drugą kobieta, dla której powodem do przeprowadzenia eutanazji było „stracenie radości życia”. Obie kobiety były chore umysłowo i zdaniem prokuratury decyzja o poddaniu ich zabiegowi była nieprzemyślana.
Wesprzyj nas już teraz!
Trzeci przypadek dotyczy osoby pozostającej w śpiączce, za którą decyzję o eutanazji podjęli lekarze. Ostatni przypadek dotyczył pacjentki chorej na rozedmę płuc. Powodem do podjęcia decyzji o uśmierceniu pacjentki była sugestia ze strony rehabilitanta, że cierpienie, którego doświadcza chora, nie ma sensu.
Prokuratura zbada cztery z dwunastu przypadków zgłoszonych w zeszłym roku. Szanse na skazanie lekarzy są znikome. Do tej pory w Holandii żaden lekarz przeprowadzający eutanazję nie odpowiedział za swoje przewinienia. W tym kraju panuje prawdziwy eutanazyjny holokaust. Co roku zabija się od 4 do 7 tys. starszych osób. Ta liczba stale rośnie, a prowadzenie eutanazyjnej kliniki to bardzo dochodowy biznes.
Źródło: lifesitenews.com
PR