Zdaniem włoskiego dziennikarza, dominujący w watykańskich mediach przekaz dotyczący sytuacji chrześcijan w Chinach jest nieprawdziwy. W następstwie watykańsko-chińskiego porozumienia, media takie jak L’Osservatore Romano zdają się odwracać wzrok od codziennych prześladowań jakie dotykają wyznawców Chrystusa w Państwie Środka.
„Spoglądając na Chiny to nagłówek jakim L’Osservatore Romano (…) opatrzyło wiadomość, że dwoje chińskich dzieci w wieku sześć i siedem lat złożyło kwiaty pod figurą Chrystusa oraz papieżem Franciszkiem w Wigilię Bożego Narodzenia w bazylice Św. Piotra. W międzyczasie, w Chinach dzieją się rzeczy, o których zakneblowane na mocy sierpniowego porozumienia watykańskie media nigdy nie napiszą” – pisze na swoim blogu włoski watykanista Sandro Magister.
Wesprzyj nas już teraz!
Magister wskazuje, że w watykańskich mediach nie można było znaleźć nawet wzmianki o informacji podanej przez włoski instytut CESNUR zajmujący się monitorowaniem prześladowań religijnych. 28 grudnia 2018 r. w Święto Świętych Młodzianków poinformowano, że chiński rząd aresztował 45 dziennikarzy przekazujących informacje portalowi Bitter Winter.
Bitter Winter to medium informujące opinię publiczną o prześladowaniu grup religijnych w Chinach. Jak sami zaznaczają, ich siatka informatorów obejmuje kilkaset osób, zatem przekazywane informacje mają unikatowe znaczenie. Dzięki Bitter Winter dowiadujemy się np. jak funkcjonują tzw. „obozy reedeukacyjne” dla ujgurskich muzułmanów, czy jak wygląda praca „policji religijnej”.
Na fakt, iż porozumienie Watykanu z Pekinem nie zakończyło religijnych prześladowań, wskazuje publikacja ukazująca dokumenty Komunistycznej Partii Chin dotyczące polityki religijnej wraz z fotografiami przedstawiającymi niszczenie kościołów, buddyjskich miejsc kultu, czy meczetów.
Publikacja spotkała się z odpowiedzią władz reżimu. 45 dziennikarzy współpracujących z Bitter Winter zostało aresztowanych, a część z nich poddano torturom – podaje portal powołując się na „sprawdzone źródła”.
„Ufamy, że każdy kto bierze sobie do serca wolność prasy powinien podnieść głos w proteście przeciwko tym niezwykle poważnym zagrożeniom” – piszą autorzy artykułu.
Źródło: magister.blogautore.espresso.repubblica.it / bitterwinter.org
PR