18 marca 2016

„Czy Merkel jest boginią?” – takie pytanie stawia na swoim blogu katolicki publicysta Mathias von Gersdorff. Jego zdaniem w Niemczech powstaje właśnie nowy zamiennik dla chrześcijaństwa. To kult urzędującej kanclerz.


Gersdorff wskazuje, że dobrze znane słowa z Biblii „Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie” mają teraz w Niemczech ogromne wzięcie. Angela Merkel uchodzi bowiem za całkowicie bezalternatywną, a jej kanclerstwo stało się swoistym dogmatem w nowej religii wielu Niemców. „Około 80 procent chce Angeli Merkel. Reszta to heretycy albo odszczepieńcy” – pisze Gersdorff.

Wesprzyj nas już teraz!

Jak wskazuje publicysta, nie można dziś w Niemczech w ogóle krytykować polityki kanclerz Merkel. Kto to zrobi, ten stawia się w roli bluźniercy.  „Z historii wiadomo, że Niemcy są szczególnie podatni, by przesadnie sakralizować ziemskie panowanie, jeżeli wręcz go nie ubóstwiać. Dla Germanów władca był figurą sakralną, niemal niczym kapłan. Chrześcijaństwo nie mogło całkowicie ucywilizować tego głęboko zakorzenionego przekonania, tak więc Niemcy nigdy zupełnie nie zaakceptowali, że porządki światowy i duchowy są osobnymi sprawami. Spór o inwestyturę pozostaje wielką traumą w kolektywnej pamięci niektórych Niemców” – przekonuje publicysta.

 

„Te odczucia dziś znowu mają się świetnie. Merkel otrzymuje zupełnie boski status, a jej polityka jest odbierana jako religijny urząd nauczycielski odnośnie rozwiązywania problemów tego świata: kryzys migracyjny, kryzys finansowy, kryzys euro, kryzys energetyczny, kryzys globalnego ocieplenia itd.” – pisze Gersdorff , dodając, że można byłoby z tego ułożyć prawdziwą… litanię: „Wyniosła Angelo, oręduj za nami na świecie. Potężna Angelo, ratuj nasze pieniądze przed kryzysem finansowym. Mocna Angelo, uchroń nas przed katastrofą klimatyczną. Mądra Angelo, zakończ kryzys imigracyjny. Dalekowzroczna Angelo, utrzymaj UE razem”.

 

Publicysta zwraca następnie uwagę na słynną książkę amerykańskiego religioznawcy, Josepha Campbella, „The Hero with a Thousand Faces” (polski tytuł: „Bohater o tysiącu twarzy”). Jego zdaniem proces ubóstwiania bohatera z przeszłości, jaki opisał Campbell, ma właśnie teraz miejsce w Niemczech odnośnie Angeli Merkel. „Ona zdała dotąd wszystkie egzaminy i pokona także kryzys migracyjny. Jest pobłogosławiona szczególną mądrością, która czyni ją nieomylną. Ostatecznie wszyscy ludzie będą musieli zrozumieć, że Merkel zawsze miała rację, nawet w tych momentach, w których wiara wielu słabła i przeradzała się we wrogość” – pisze publicysta,.

 

Wielu Niemcom Merkel jawi się jako ktoś, kto stoi daleko ponad brudami polityki, a nawet ponad samą polityką. Sprawia to wrażenie wykreowania własnej religii, w której jedynym punktem odniesienia są prawdy wiary przedłożone przez kanclerz. Ta zdaje się sama w nie wierzyć i wręcz hipnotyzować innych.

 

„Także ten stan rzeczy opisuje Joseph Campbell. Chodzi o szamanizm. W czasach wielkiego emocjonalnego poruszenia szaman nie robi nic innego, jak tylko staje się obiektem, na który ludzie projektują swoje pierwotne przeczucia. W stanie transu szaman komunikuje się wyższymi siłami, do których odbywa podróż. Musi pokonać wiele trudności, ale na końcu znowu przywrócony zostaje właściwy porządek” – pisze Gersdorff. „Czy w ten sposób można wyjaśnić hipnotyczne działanie Merkel na wielu ludzi w kraju? Być może na to pytanie mogą odpowiedzieć psychologowie głębi” – puentuje.

Źródło: mathias-von-gersdorff.blogspot.de

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 724 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram