22 stycznia 2021

Rzeź etiopskich chrześcijan – milczenie świata i wezwanie do nawrócenia

(Zdjęcie ilustracyjne pixabay.com)

Tragedia etiopskich chrześcijan – rozstrzelanie 750 osób przed kościołem Matki Bożej z Syjonu w Aksum w regionie Tigraj – to jedno z najkrwawszych wydarzeń ostatnich lat. Mimo to nie zainteresował się nim niemal nikt. Cisza w wielkich mediach. Cisza w wielkiej polityce. Cisza w dyplomacji. Wydaje się, że problemy etiopskich chrześcijan niemal nikogo nie interesują .

 

Co stałoby się, gdyby ta tragedia spotkała przedstawicieli innych, bardziej hołubionych mniejszości? Jej opisywaniu nie byłoby końca. I słusznie – zbrodnia zawsze zasługuje na potępienie. Dlaczego jednak nie poświęca się tyle uwagi prześladowaniom chrześcijan? Dlaczego ich los niemal nikogo nie obchodzi? Dlaczego przysłowiowe krzywe spojrzenie na homoseksualistę w kraju rozwiniętym okazuje się ważniejsze od masakry chrześcijan w Afryce?

Wesprzyj nas już teraz!

 

Owszem, Etiopia to kraj odległy od centrum dzisiejszego świata, a wiadomości z niego nie docierają szybko. Czy to jednak tłumaczy tak dalece posuniętą nieczułość na ludzką krzywdę? Wszak nawet człowiek fundamentalnie niezgadzający się z chrześcijańską wiarą powinien wykazać minimum wrażliwości na ludzką krzywdę. Tym bardziej demokratyczny polityk, stale trąbiący o prawach człowieka. Tym bardziej dyplomata, zawodowo zajmujący się ich obroną. Tym bardziej dziennikarz dbający o rzetelne przekazywanie ważnych informacji.

 

Gdy Zachód pławiący się w pochodzących z długu publicznego pieniądzach zajmuje się wklejaniem fotek na Instagrama, a największym cierpieniem jest danie łapki w dół na YouTubie czy niewystawienie „lajka” na Facebooku, w Afryce miejsce ma realna tragedia. Dokładnie taka, jaką znamy z dziejów pierwszych chrześcijan, a może nawet gorsza. Zresztą nie tylko w Etiopii. W licznych krajach islamskich czy w komunistycznej Korei Północnej, a częściowo także w Chinach wierni Chrystusowi na co dzień mierzą się z prześladowaniami. „Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: Sługa nie jest większy od swego pana. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować” (J 15, 20) – mówił Chrystus.

 

Los naszych braci z Etiopii i innych części świata jest tak przerażający, co i bohaterski. To dla nas  wstrząsające memento, wezwanie do nawrócenia. Prawdziwego nawrócenia, wykraczającego poza wyrażenie swojej opinii na ten czy innytemat. Czy pozostanę na niego głuchy i ślepy? A Ty, drogi Czytelniku?

 

Marcin Jendrzejczak 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(18)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie