31 grudnia 2020

Rząd rozminął się ze społeczeństwem. Jedynie 27 proc. Argentyńczyków popiera aborcję

(fot. MATIAS BAGLIETTO / Reuters)

Według ankiety przeprowadzonej w listopadzie 2020 r. przez niezależny ośrodek Giacobbe & Asociados, aż 60 proc. Argentyńczyków sprzeciwiało się legalizacji aborcji „na życzenie”, a tylko 26,7 proc. było za. Mimo to, we środę parlament przegłosował haniebne prawo.

 

Argentyński Senat zalegalizował aborcję „na życzenie” do 14. tygodnia ciąży w środę 30 grudnia 2020. Decyzja rządu spotkała się z reakcją katolickich hierarchów; Konferencja Episkopatu Argentyny wydała oświadczenie, w którym oskarżyła przywódców politycznych o „rozmijanie się z głosem ludu”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Według ankiety przeprowadzonej w listopadzie 2020 roku przez niezależnego ośrodek Giacobbe & Asociados, 60 proc. Argentyńczyków sprzeciwiło się temu prawu, przy 26,7 proc. poparciu. Rząd nie miał jednak problemu z uchwaleniem jednego z najbardziej liberalnych na świecie i stanowiącego precedens w regionie prawa. Za przyjęciem proaborcyjnej ustawy od dłuższego czasu lobbowały organizacje feministyczne, wspierane przez liberalne media, gwiazdy telewizyjne i wpływowe postaci życia publicznego.

 

„Ta ustawa jeszcze bardziej pogłębi podziały w naszym kraju” – oświadczyli biskupi. „Głęboko ubolewamy z powodu zdystansowania się przywódców od przekonań społeczeństwa, które na różne sposoby wyrażało poparcie dla życia” – dodali. W Argentynie w ostatnich latach organizowano jedne z największych pokojowych marszów w obronie życia na świecie, ale media konsekwentnie je marginalizowały.

 

Biskupi powiedzieli również, że skupiając się na legalizacji aborcji, rząd pomija inne pilne wyzwania, przed którymi stoi argentyńskie społeczeństwo; gwałtownie rosnącą liczbę ludzi żyjących na granicy ubóstwa, problem przedwczesnego kończenia edukacji przez coraz większą część młodych, „pandemię” głodu i bezrobocia, czy „dramatycznie trudną” sytuację emerytów.

Na końcu biskupi wyrazili wdzięczność „wszystkim obywatelom i ustawodawcom, którzy wykazali się troską o życie” od poczęcia do naturalnej śmierci.

 

W samym oświadczeniu zabrakło argumentów natury teologicznej. Aborcji będącej wprost celowym zamachem na bezbronne ludzkie życie nie nie nazwano wprost grzechem, nie podkreślono też dostatecznie świętości i godności każdego ludzkiego życia. Zamiast tego starano uderzyć się w tony społeczne, ukazując aborcyjny proceder jako sprzyjający kulturze „odrzucenia” i „wykluczenia”.

 

Źródło: ncregister.com

PR

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(10)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 146 500 zł cel: 300 000 zł
49%
wybierz kwotę:
Wspieram