Do dymisji podał się holenderski rząd premiera Marka Rutte. Niderlandzki polityk jeszcze niedawno ostro piętnował Polskę za rzekome łamanie praworządności. Okazuje się teraz, że holenderska administracja bezpodstawnie ścigała 20 tys. rodzin za domniemane oszustwa. Komisja parlamentu Holandii oceniła te działania jako „bezprecedensowe naruszenie zasad praworządności”.
Premier rządu Królestwa Niderlandów, Mark Rutte, złożył dymisję na ręce króla Wilhelma-Aleksandra. To efekt ujawnienia skandalu związanego z nieuprawnionymi działaniami urzędu skarbowego.
Wesprzyj nas już teraz!
Około 20 tys. rodzin pobierających zasiłki na dzieci było przez urząd w sposób nieuzasadniony oskarżanych o oszustwa. Niektórym obcięto przynależne świadczenia i nakazano zwrot już wypłaconych. W ten sposób do ruiny finansowej doprowadzonych zostało ok. 10 tys. holenderskich rodzin.
Premier Mark Rutte przyznał, że odpowiedzialność za ten stan rzeczy spada na jego rząd. Skandal ujawnił opublikowany w grudniu raport specjalnej komisji holenderskiego parlamentu. Państwowa administracja w latach 2013-2019 stosowała niezwykle bezwzględne zasady wobec rodzin pobierających świadczenia socjalne, ścigając je i karząc za najdrobniejsze, absurdalnie nieznaczne uchybienia, jak brak podpisu.
Sprawie pikanterii dodaje fakt, że to właśnie Mark Rutte, który rządem Holandii kierował od 2010 roku, celował w oskarżaniu władz Polski o rzekome „łamanie praworządności” i sugerował nawet, że w związku z tym Polskę – tak jak i Węgry – można byłoby wykluczyć z Unii Europejskiej.
Źródła: TVP Info, PCh24.pl
Pach
