Kilkuset katolików wzięło udział w protestach, jakie odbyły się w niedzielę przed katedrami w Bordeaux i Tuluzie, podczas których domagano się cofnięcia zakazu władz celebracji mszy z udziałem wiernych w czasie trwającego nad Sekwaną lockdownu.
Zakaz sprawowania Eucharystii z udziałem wiernych trwa we Francji od 3 listopada, a jego powodem jest tzw. pandemia koronawirusa.
Wesprzyj nas już teraz!
Wierni zgromadzeni w niedzielę w Bordeaux i Tuluzie mieli ze sobą transparenty z hasłami „Ograniczacie nasze ciała, ale nigdy nie zamkniecie naszych dusz” oraz „Dla nas Msza Święta jest niezbędna. Potrzebujemy tego natychmiast i teraz”.
Jak relacjonuje serwis polskieradio24.pl „klęcząc w cieniu katedry Świętego Andrzeja w Bordeaux ponad 300 wiernych odmawiało różaniec, śpiewało pieśni i odmawiało modlitwy pod nadzorem patroli policji, które pilnowały przestrzegania obostrzeń sanitarnych”.
#BREAKING: Video out this morning from Place Graslin in Nantes, #France.#Catholics are praying for the reopening of their churches and restoration of the Mass.
Today is the Feast of #ChristTheKing, and in France worship is forbidden due to #coronavirus.
Caroline Shaw pic.twitter.com/FVYxROh4ZE
— Bree A Dail (@breeadail) November 22, 2020
W wypowiedziach udzielonych agencji AFP katolicy podkreślali, że nie jest to tylko walka o wolność, która została im odebrana, ale przede wszystkim jest to walka o życie wieczne, które można osiągnąć tylko dzięki wierze w Chrystusa Ukrzyżowanego, Eucharystii i Ewangelii. – Musimy uczestniczyć we Mszy Świętej, aby w pełni żyć naszą wiarą – powiedziała agencji AFP Marie-Clemence Bourgeois, jedna z uczestniczek modlitewnego protestu.
#BREAKING: Video out this morning from Place Graslin in Nantes, #France.#Catholics are praying for the reopening of their churches and restoration of the Mass.
Today is the Feast of #ChristTheKing, and in France worship is forbidden due to #coronavirus.
Caroline Shaw pic.twitter.com/FVYxROh4ZE
— Bree A Dail (@breeadail) November 22, 2020
42-letni katolik Thomas Robesson przyszedł demonstrować ze swoją rodziną. Stwierdził, że nie rozumie „logiki rządu”. – Autobusy są pełne, metro pełne, supermarkety pełne, ale msze są zabronione? – pytał ironicznie.
Przed wspólną modlitwą jeden z organizatorów demonstracji poprosił wiernych o wyciągnięcie rąk i oddalenie się od siebie na ich szerokość, aby zachować dystans społeczny.
Źródło: polskieradio24.pl
TK