24 sierpnia 2018

RPA: zakusy na ziemie białych farmerów bez odszkodowań. Donald Trump ostrzega

(fot. Gage Skidmore / FLICKR)

RPA oskarżyła prezydenta USA Donalda Trumpa o podsycanie podziałów rasowych. Amerykański przywódca napisał na Tweeterze, że poprosił Sekretarza Stanu Mike’a Pompeo o zbadanie kwestii południowoafrykańskiej konfiskaty gospodarstw rolnych oraz „zabijania na dużą skalę farmerów”. W środę stacja Fox nadała reportaż na temat sytuacji białych farmerów w RPA i podjętych przez władze działań zmierzających do dalszego konfiskowania ich ziemi bez odszkodowania.

 

Rządząca w RPA nieprzerwanie od 1994 roku marksistowska partia ANC (Afrykański Kongres Narodowy) prowadzi nieudolną politykę socjalistyczną, którą cechują: centralne planowanie, dotacje rządowe, wszechogarniająca biurokracja. Taka „strategia” spowodowała stagnację i ubożenie ludności. Wielkość gospodarki RPA w 2016 r. była mniej więcej taka sama jak siedem lat wcześniej. Wzrost PKB w ubiegłym roku wyniósł zaledwie 0,3 proc. Pogłębia się rozwarstwienie społeczne, rośnie bezrobocie, zwłaszcza wśród młodych. Około jedna czwarta populacji zarabia za mało, by zaspokoić swoje elementarne potrzeby. Partia rządząca od ćwierćwiecza nie ma już takiego poparcia jak za czasów Nelsona Mandeli. Jej skorumpowani liderzy i członkowie drenują budżet państwa.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Afrykański Kongres Narodowy jednak za wszelkie porażki obwinia „historyczne zaszłości” i podżega do konfliktów rasowych. Partia Mandeli od dawna wskazywała, że wyjściem z trudnej sytuacji i likwidacji zaszłości po apartheidzie jest reforma rolna.

 

Dotychczasowe reformy rolne zaowocowały „transferem” dziesiątej części gruntów „od białych do czarnych”, jednak 70 procent tych ziem leży odłogiem. W obliczu piętrzących się problemów pojawiły się koncepcje, by ziemię po prostu odebrać farmerom bez żadnego odszkodowania i rozparcelować pośród ubogiej czarnoskórej ludności w celu realizacji – zalecanej przez międzynarodowe agendy – polityki „budowania spójności społecznej”.

 

 

Biali farmerzy przerażeni tymi pomysłami mają przed oczami obrazy z najazdów na farmy w sąsiednim Zimbabwe dwie dekady temu. W RPA dodatkowo dochodzi sprawa dostępu do intratnych działek w obrębie miast i miasteczek, np. w Pretorii, Midrand, Hermanus. Ludność o niskich dochodach jest coraz bardziej spychana na obrzeża, przeznaczając przeciętnie aż 40 procent swoich pensji na dojazd do miejsca pracy.

 

Biali farmerzy kontrolują dziś niemal trzy czwarte gruntów ornych w porównaniu z 85 procentami w 1994 r. Bardziej radykalne skrzydło partii rządzącej od dawna naciskało na przywódców, by „redystrybuowali bogactwo od białej mniejszości do czarnej większości”.

Zgodnie z planami rządu, do 2025 r. jedna trzecia gruntów powinna należeć do ciemnoskórych. Pierwotnie zakładano, że nastąpi to do 2000 r. Ostatecznie w ich rękach ma się znaleźć aż 90 procent ziemi ornej. Już teraz przekazana część ziemi w większości przypadków jest nieużytkowana z powodu braku kapitału i umiejętności ze strony nowych właścicieli, by sprostać narzuconym odgórnie „planom biznesowym”.

 

Jednak w ubiegłym roku – w związku ze złożeniem pierwszego wniosku o możliwość odebrania ziemi bez odszkodowania (przepadł on w parlamencie, kiedy proceder napaści na farmy nasilił się) – biali rolnicy zorganizowali wielki protest przeciwko pobłażliwej polityce rządu wobec zabójców. Według BBC, liczba zabójstw farmerów sytuuje się obecnie na najwyższym poziomie od 2010-2011 r.

 

Sytuacja białych rolników pogorszyła się od końca lutego, gdy Julius Malema (były przywódca ANC, a obecnie szef skrajnej partii Ruchu Bojowników o Wolność Gospodarczą po raz drugi wystąpił z wnioskiem o wprowadzenie poprawki konstytucyjnej, umożliwiającej konfiskatę gruntów bez odszkodowania. Przedstawiając propozycję oświadczył: Czas na pojednanie się skończył. Teraz jest czas na sprawiedliwość.

 

Parlament przyjął projekt stosunkiem głosów 241 do 83. Gugile Nkwinti, jeden z ministrów mówił, że „kongres jednoznacznie popiera zasadę wywłaszczania ziemi bez odszkodowań. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości”. Projekt noweli ustawy zasadniczej trafił do Komisji Kontroli Konstytucyjnej, która musi złożyć sprawozdanie parlamentowi do 30 sierpnia. Malema po przedstawieniu poprawki mówił: Nie wzywamy do rzezi białych ludzi, przynajmniej na razie. Samo głosowanie nad jego propozycją niektórzy szubrawcy przyjęli jako otwarte zaproszenie rządu do „robienia co im się podoba z białymi farmerami”. Od tego czasu gwałtownie wzrosła liczba pobić, gwałtów i zabójstw.

Do sprawy postanowił odnieść się także prezydent Donald Trump, który swoim tweetem zdenerwował władze RPA. Amerykańska przedstawicielka dyplomacji w RPA Jessye Lapenn już została „wezwana na dywanik” przez szefa południowoafrykańskiego MSZ. – Wywłaszczenie ziemi bez odszkodowania, naszym zdaniem może zaryzykować zejściem Republiki Południowej Afryki na złą drogę – komentowała sprawę rzeczniczka Departamentu Stanu USA, Heather Nauert. – W dalszym ciągu zachęcamy do pokojowej i przejrzystej debaty publicznej na temat tego, co uważamy za bardzo ważną kwestię w  RPA – dodała.

 

Prezydent RPA Cyril Ramaphosa zapowiedział na początku sierpnia, że jego partia zmieni konstytucję, aby państwo mogło wywłaszczać farmerów bez rekompensaty. W ten sposób chce przyspieszyć proces reformy rolnej, czego domaga się m.in. Bank Światowy.

 

Południowoafrykański rząd twierdzi, że tweet Trumpa o tym, iż jego administracja będzie zajmować się „konfiskatami gospodarstw rolnych i zabójstwami farmerów na duża skalę”, był oparty na „fałszywych informacjach” i odzwierciedlał „wąską percepcję, która jedynie stara się podzielić nasz naród i przypomina nam o naszej kolonialnej przeszłości”. Szybkiego przeprowadzenia reformy rolnej w krajach rozwijających się (polegającej na parcelacji dużych majątków) domagają się Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Wpisuje się to w koncepcję „zrównoważonego rozwoju”.

 

Bank Światowy tłumaczy, że kraje rozwinięte nie muszą parcelować dużych gospodarstw rolnych, ponieważ powszechnie stosują chemikalia i biotechnologię, uzyskując duże plony (rolnictwo intensywne). Inaczej jest w przypadku państw rozwijających się, gdzie konieczne staje się nie tylko upowszechnienie żywności genetycznie modyfikowanej w celu zwalczania ubóstwa, ale także walka z nierównościami społecznymi (w tym z tzw. dyskryminacją kobiet) oraz rzekomym ociepleniem klimatu i degradacją środowiska.

 

Bank Światowy i MFW proponują parcelację dużych gospodarstw, tworzenie spółek rolniczych, by ułatwić dostęp do kredytów, doradztwa i pomocy marketingowej oferowanej przez różne fundacje działające w agrobiznesie. Wskazują też na konieczność – w dalszej perspektywie – obciążenia nowych właścicieli wyższymi podatkami gruntowymi i innymi ekologicznymi opłatami, w tym za wodę. Ma to „poszerzyć bazę dochodów” państw, by mogły one spłacać swoje zadłużenie.

 

Biotechnologia, wszelkie techniki inżynierii genetycznej mają przyczynić się do większej produkcji rolnej i hodowlanej. Zaleca się tworzenie partnerstw publiczno-prywatnych w celu finansowania – w dużej mierze z pieniędzy podatników – „innowacyjnych badań” w zakresie, jak się okazuje, często szkodliwej, żywności genetycznie modyfikowanej.

 

Agrobiznes to obiecująca gałąź gospodarki, mająca generować ogromne przychody kilku należącym m.in. do Rockefellerów czy Gatesów korporacjom, które zdominowały rynek. W 2006 roku obydwa klany zawiązały sojusz na rzecz szerzenia kolejnej Zielonej Rewolucji w Afryce – Alliance for Green Revolution in Africa (AGRA).

 

W środę wieczorem stacja Fox nadała reportaż, w którym cytowano gospodarza Tuckera Carlsona twierdzącego, że Ramaphosa już zaczął „przejmować ziemię od swoich obywateli bez odszkodowania, ponieważ mają niewłaściwy kolor skóry”.

 

W czwartek prezydent Trump tweetował: „Poprosiłem Sekretarza Stanu @SecPompeo o dokładne zapoznanie się z konfiskatami i wywłaszczeniami w Afryce Południowej oraz zjawiskiem zabijania rolników na dużą skalę. Rząd południowoafrykański przejmuje teraz ziemię od białych farmerów.” @TuckerCarlson @FoxNews

 

Choć – jak twierdzą politycy RPA – konstytucja Republiki Południowej Afryki nie została jeszcze zmieniona, a rząd nie zajął żadnego ważnego gruntu rolnego, taka perspektywa wywołała panikę w niektórych kręgach białych społeczności rolniczych, które obawiają się, że nowa polityka pozbawi ich ziemi i spowoduje gwałtowny spadek cen gruntów lub uczyni ich farmy potencjalnym celem gwałtownych napaści.

 

„Ludzie nie są celem ze względu na rasę, ale dlatego, że są podatni na zagrożenia i izolowani w gospodarstwach” – przekonuje Gareth Newham, szef programu zajmującego się przestępczością w Instytucie Studiów nad Bezpieczeństwem w stolicy, Pretorii. – W Południowej Afryce nie ma białego ludobójstwa – zapewnia Malema, który oskarża USA o „ludobójstwo czarnych” w Stanach Zjednoczonych. Organizacja AfriForum, skupiająca białych farmerów z RPA, która w maju wysłała do Waszyngtonu swoją delegację w celach lobbingowych, z zadowoleniem przyjęła komentarze Trumpa.

 

Wcześniej w tym miesiącu grupa opublikowała listę gospodarstw, które, jak napisano, zostały przeznaczone do wywłaszczenia. Rząd RPA twierdzi, że lista jest fałszywa. – Wszyscy w Południowej Afryce powinni mieć nadzieję, że presja ze strony USA doprowadzi (rządzącą partię) do ponownego rozważenia katastrofalnej ścieżki, którą chce obrać w RPA – mówił w czwartek szef AfriForum, Kallie Kriel. – Mamy zamiar odebrać ziemię i zrobimy to za pomocą wszelkich niezbędnych środków – zapowiedziała z kolei Lindsay Maasdorp, rzeczniczka prasowa Black First Land First, organizacji opowiadającej się za konfiskatą  ziemi.

 

Prezydent Ramaphosa twierdzi, że konieczne jest zajęcie się „historyczną  niesprawiedliwością”. Tłumaczy, że można to zrobić w sposób zgodny z prawem i niezagrażający gospodarce lub bezpieczeństwu żywnościowemu. W środę Ramaphosa zapewniał, że wywłaszczenie ziemi może zwiększyć dostępność gruntów pod uprawę. Wywłaszczenia obejmowałyby nieużywane grunty, opuszczone budynki, dzikie osady i opuszczone budynki śródmiejskie. Prezydent RPA uspokajał w czwartek, że jego kraj nie popełni tych samych błędów, które popełniły inne kraje, nawiązując do gwałtownych konfiskat ziemi w sąsiednim Zimbabwe.

 

Rzeczniczka Departamentu Stanu USA, Nauert wskazała, że „rząd Zimbabwe zniszczył społeczeństwo obywatelskie, zamknął media i zniszczył niezależne sądownictwo. Nie widzimy, aby tak się działo w RPA”.

 

Według statystyk AgriSA w latach 2017-2018 zginęło w RPA 47 rolników.

 

Kilka dni temu amerykańska administracja ogłosiła, że żona prezydenta, Melania Trump wybiera się do Afryki w październiku na swoją pierwszą wielką samodzielną podróż międzynarodową jako Pierwsza Dama.

 

Źródło: stuff.co.nz., reuters.com., AP., PCh24.pl.,

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 904 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram