26 lutego 2018

Rozważanie Męki Pańskiej szkołą pokuty

Św. Konrad powiedział: „Księgą moją jest Krzyż. W każdej okoliczności życia spojrzenie na krzyż poucza mnie jak mam się zachować”. Rozważanie Męki Pańskiej jest akademią mądrości chrześcijańskiej, a także chrześcijańskiego ducha pokuty.

Duszą wszelkiej pokuty jest wewnętrzne odwrócenie się od grzechu przez pokorną skruchę i mocne postanowienie poprawy. Gdzie zaś lepiej odsłania się nam mroczna tajemnica grzechu, jego niezgłębiona złość i straszliwe kary, na jakie zasługuje, jeżeli nie w obrazie Syna Bożego pokutującego za grzechy świata? Gdzie wyraźniej przejawia się niepojęta miłość Zbawiciela? Każda stacja Drogi Krzyżowej przemawia do nas w sposób sobie tylko właściwy: oto grzech! Oto, jak cię miłował Zbawiciel! Cóż bardziej może nas pobudzić do żalu za grzechy i postanowienia poprawy, jeśli nie spojrzenie na cierpiącego Zbawiciela? Ile łez żalu widok ten wycisnął z oczu! Ile wzbudził postanowień odmiany życia! I coś więcej jeszcze. Obraz cierpiącego Zbawiciela pobudza i wzmacnia wolę do podejmowania dobrowolnych umartwień, by przez nie pokutować za grzechy i walczyć z grzechem. Święci znajdowali moc do heroicznej pokuty tam właśnie. Gdy św. Józefa z Leonissy chciano przed ciężką operacją skrępować więzami, ujął oburącz krucyfiks i powiedział: „To są moje więzy”. Z oczyma utkwionymi w krzyż zniósł bez słowa skargi wszystko.

Rozważanie Męki Pańskiej jest również szkołą modlitwy. Męka i Śmierć Pana pozwala nam wejrzeć w głębię Jego życia modlitwy. Modlitwa Arcykapłańska i krwawe konanie na modlitwie w Getsemani, były dla Zbawiciela przygotowaniem do stanowczego wkroczenia na mroczną drogę Męki. Na krzyżu, gdy męka doszła do szczytu, słyszymy znowu modlitewną rozmowę z Ojcem, aż do chwili gdy z modlitwą na ustach wydaje ostatnie tchnienie w ręce Ojca. Cierpiący i konający Zbawiciel może nas naprawdę nauczyć dobrej modlitwy.

Wesprzyj nas już teraz!

Uczy nas też miłości wspomagającej i przebaczającej. Męka Jego bowiem i Śmierć, to wielkie dzieło zbawczej miłości. „Nikt nie ma większej miłości nad tę, aby kto życie swe oddał za przyjaciół swoich” (J 15, 13), Jest to także wspaniałe dzieło miłości przebaczającej. Umierając, modli się Zbawiciel: „Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą co czynią” (Łk 23, 34). Święci uczyli się w szkole cierpiącego Zbawiciela pracować z zapomnieniem o sobie dla dusz Krwią Chrystusową odkupionych, modlić się i składać siebie w ofierze.

Uczyli się także z miłości dla Chrystusa wielkodusznie znosić i przebaczać wszelkie krzywdy i zniewagi.

Starajmy się i my odnawiać w sobie ducha pokuty przez rozważanie Męki Pańskiej. Nauczmy się patrzeć na wszystkie nasze grzechy, pokusy, namiętności, krzyże i trudności, na pracę z całym jej trudem i rozczarowaniami, na krzywdy, na choroby i inne cierpienia w świetle Męki Pańskiej. W tym świetle wszystko wyda się nam zupełnie inne. Ze wszystkim damy sobie radę. Droga Krzyżowa da nam często więcej światła, mocy i pociechy, niż długie rozmowy z ludźmi.

Bernardyn Goebel OFMCap , Przed Bogiem, t. I, Kraków 1965, s. 384-385.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 724 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram