W Kościele katolickim w Niemczech na nowo rozgorzała płomienna dyskusja o dopuszczeniu kobiet do sakramentu święceń. 8 kwietnia papież Franciszek powołał kolejną komisję ds. zbadania diakonatu kobiet. To uaktywniło progresistów za Odrą, którzy domagają się teraz zdecydowanych działań.
8 kwietnia papież Franciszek powołał nową komisję ds. zbadania diakonatu kobiet. Analogiczne gremium obradowało już w latach 2016-2018, dochodząc do wniosku, że nie da się potwierdzić, by kiedykolwiek w historii Kościoła kobiety były wyświęcane na diakonisy. Do podobnych wniosków doszła kilkanaście lat temu Międzynarodowa Komisja Teologiczna, zgłębiająca ten problem w latach 1998-2002 z woli ówczesnego prefekta Kongregacji Nauki Wiary, kard. Józefa Ratzingera.
Wesprzyj nas już teraz!
W grudniu 2019 roku Benedykt XVI odniósł się zresztą do tego tematu; w liście skierowanym do Międzynarodowej Komisji Teologicznej napisał, że na gruncie dostępnych świadectw historycznych nie da się poprzeć tezy o dopuszczalności diakonatu kobiet.
A jednak obradujący w październiku ubiegłego roku Synod Amazoński poprosił papieża Franciszka o to, by raz jeszcze przebadał ten temat. W efekcie Ojciec Święty powołał nową komisję. Ten krok wywołał niezwykłe ożywienie w środowiskach progresywnych, zwłaszcza niemieckich.
U naszych sąsiadów o święceniach kobiet dyskutuje się od kilku lat niezwykle intensywnie; koncept diakonatu i kapłaństwa kobiet popiera wielu wpływowych świeckich, ale także szereg teologów i biskupów. Progresiści mają nadzieję, że postulat wyświęcania kobiet uda im się zgłosić na forum Drogi Synodalnej, a następnie przekazać do oceny papieżowi Franciszkowi.
Teraz z poparciem postulatu wprowadzenia w Kościele diakonis wystąpił między innymi wikariusz generalny diecezji Spiry, Andreas Sturm. Według Sturma skoro kobiety i tak w praktyce wykonują posługę diakonis, powinny być na diakonisy wyświęcane.
Tak samo wypowiedział się Centralny Komitet Niemieckich Katolików, organizacja, która razem z niemieckim Episkopatem współrządzi Kościołem za Odrą. Do zgody na diakonat kobiet wezwały też trzy duże i wpływowe organizacje katolickich feministek – Katolicki Związek Kobiet Niemiec (KDFB), Katolickie Stowarzyszenie Kobiet Niemiec (kfd) oraz Sieć Diakonat Kobiet (ndf). O diakonacie kobiet pozytywnie wypowiada się też nowy przewodniczący niemieckiego Episkopatu, bp Georg Bätzing; hierarcha twierdzi, że temat roli kobiet jest jednym z kluczowych dla przyszłości Kościoła.
Z kolei wpływowy teolog z Münster, prof. Thomas Schüller, zaproponował dopuszczenie w Niemczech kobiet do głoszenia kazań. Taki krok w jego oceni w pełni uzasadnia papieska adhortacja posynodalna Querida Amazonia. Według uczonego skoro to kobiecie jako pierwszej ukazał się Zmartwychwstały Pan, to kobiety właśnie zainicjowały historię chrześcijaństwa, winny zatem móc z ambony głosić Dobrą Nowinę.
W przeszłości analogiczną propozycję jak prof. Schüller przedstawił poprzednik bp. Bätzinga w roli szefa Episkopatu, kard. Reinhard Marx.
W Kościele katolickim diakon, inaczej niż prezbiter, nie jest wyświęcany do kapłaństwa, ale do posługi. Uczestniczy jednak w tym samym sakramencie, co prezbiter i biskup. Stąd umożliwienie kobietom przyjmowania jedynie święceń diakonatu oznaczałoby rozerwanie wewnętrznej jedności sakramentu i byłoby wewnętrznie sprzeczne.
Jest zatem oczywiste, że progresiści dążący do wprowadzenia diakonatu kobiet mają tak naprawdę na uwadze o wiele większy cel, czyli otwarcie dla kobiet wszystkich stopni święceń, z episkopatem włącznie. To jest tymczasem całkowicie wykluczone przez niezmienne nauczanie Kościoła świętego. Chrystus Pan na swoich Apostołów wybrał wyłącznie mężczyzn i przez niemal 2000 lat nikt w Kościele katolickim nie kwestionował Jego decyzji.
O święceniach kobiet zaczęto mówić dopiero w wieku XX, pod wpływem propagandy ruchów feministycznych. W 1994 roku św. Jan Paweł II ogłosił list apostolski Ordinatio sacerdotalis, w którym raz i na zawsze rozstrzygnął problem prezbiteriatu kobiet, wskazując, iż Kościół nie ma mocy wprowadzenia takiej zmiany, będąc związanym wolą Pana Jezusa.
Pach
