17 listopada 2013

U stóp Ostrej Bramy

(fot.Krzysztof Jarczewski/Forum )

Na przełomie XV i XVI w. Wilno postanowiono otoczyć murem obronnym. Powstało w ten sposób dziewięć bram miejskich, z których jedna, jedyna zachowana do naszych czasów. Nosiła pierwotnie nazwę Miednickiej, inaczej Krewskiej. Nieco później zaczęto ją nazywać Ostrą.

 

Na bramach obronnych zawieszano święte obrazy. Ostra Brama po obu stronach również miała własne obrazy, które po pewnym czasie uległy zniszczeniu. Jeden z nich przedstawiał wizerunek Matki Bożej, drugi Chrystusa Salwatora (Zbawiciela) z kulą ziemską w ręku. W 1672 r. zbudowano specjalną kaplicę na obraz Maryi. Miejsce to stało się szybko sanktuarium, do którego zmierzały zarówno rzesze Polaków, jak i katolików innych narodowości. W umocnieniu się kultu Matki Bożej Ostrobramskiej przyczynił się pożar Wilna w 1706 r. Wtedy to wielu mieszkańców stolicy Wielkiego Księstwa Litewskiego zaznało opieki Maryi Dziewicy.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Według ostatnich badań, które zostały przeprowadzone w 1993 r. przed wizytą Jana Pawła II na Litwie, cudowny obraz pochodzi z pierwszej połowy XVII w. Oryginalna ikona jest namalowana na ośmiu dębowych deskach. Nie znamy twórcy obrazu. Namalowany został na wzór dzieła Martina de Vosa – flamandzkiego malarza. Według legendy obraz miał zostać przywieziony z wyprawy przez księcia litewskiego Olgierda w XIV wieku, według innej Matka Boża ma mieć twarz Barbary Radziwiłłówny.

 

Koronacja

W 1773 r. papież Klemens XVI zezwolił na publiczny kult obrazu i odprawianie w kaplicy ostrobramskiej Mszy św. Z kolei św. Pius X zezwolił archidiecezji wileńskiej na oficjum i Mszę św. o Najświętszej Pannie Matce Miłosierdzia. Ostatecznie kapłani prawo to uzyskali 16 listopada 1915 r. Z kolei Pius XI, jeszcze jako nuncjusz papieski w Polsce, w 1920 r. złożył Najświętszą Ofiarę w Kaplicy Matki Bożej Ostrobramskiej. Zapewne miał w pamięci to miejsce, gdy kilka lat później, już jako głowa Kościoła katolickiego, zezwolił na koronację ostrobramskiej Madonny. Akt ten miał miejsce 2 lipca 1927 r. Koronacji dokonał kard. Aleksander Kakowski, Prymas Królestwa Polskiego, w obecności kard. Augusta Hlonda, Prymasa Polski, 28 biskupów, około 500 kapłanów, a także wobec przedstawicieli władz II Rzeczypospolitej – prezydenta Ignacego Mościckiego, ministrów, przedstawicieli Wojska Polskiego, inteligencji. W uroczystości uczestniczył również marszałek Józef Piłsudski, który ponoć zwykł mawiać: „Gdy podejmuję ważne decyzje, modlę się wpierw do Matki Bożej Ostrobramskiej”.

 

Okupanci a obraz

Obraz zarówno przez czas zaborów, jak i okupacji sowieckiej, pozostawał w kaplicy ostrobramskiej. Nigdy miejsce to nie zostało zamknięte dla kultu. W 1828 r. na frontonie kaplicy umieszczono napis: „Matko Miłosierdzia – Pod Twoją obronę uciekamy się”. Z powodu nakazu władz rosyjskich nadano mu wyłącznie formę łacińską, w której brzmi do tej pory: „Mater Misericordiae – sub tuum praesidium confugimus!”. Po klęsce powstania styczniowego rosyjski generał-gubernator Murawiew, zwany Wieszatielem, miał zamiar zamknąć kaplicę, a cudowny obraz zabrać do cerkwi. Swoich planów nie zdołał jednak zrealizować, ponieważ został odwołany nagle z Wilna. Z kolei decyzją abp. Romualda Jałbrzykowskiego, metropolity wileńskiego, obraz – po zajęciu w 1944 r. Wilna przez wojska sowieckie – miał dalej pozostać w kaplicy. W okresie Litwy Radzieckiej obraz znajdował się w kaplicy, a wierni mogli tu licznie przybywać i modlić się, jak również uczestniczyć w Najświętszej Ofierze.

 

Cudami słynący

Kaplica, w której znajduje się obraz, jest wypełniona licznymi wotami. Z tego też powodu lśni już z daleka. Rzecz jasna nie są to wszystkie wota, pozostałe – a jest ich znacznie więcej – znajdują się w skarbcu. Są to niejako „dowody” na cuda i łaski, których doświadczyli ludzie modlący się przy wizerunku Matki Miłosierdzia. Wśród nich możemy znaleźć tabliczkę ofiarowaną przez Józefa Piłsudskiego z napisem: „Dzięki Ci Matko za Wilno”. Z wotami związany jest ciekawy przekaz kronikarski z początku XVIII wieku, nawiązujący do okupacji Wilna przez prawosławnych Rosjan:

 

„Roku 1708 Piotr car moskiewski przez całą zimę z niemałym uciemiężeniem Miasta z całym wojskiem swoim w Wilnie konsystencją założył. Jeden zaś z wojska tego bezbożny żołnierz, bezbożną zdjęty chciwością, niejakimści sposobem do Ostrobramskiej Kaplicy wkradłszy się, Najświętszy Obraz ze srebrnej odważył się odzierać szaty, której gdy świętokradzką dotknął się ręką, cudownie od Matki Najświętszej rzucony o mur, roztracony w kawałki został. Ten cud straszliwy moskiewskie wojsko tak przeraził i do tej czci i uszanowania Najświętszego Obrazu pobudził, że wielu z nich jałmużny dawali i według zwyczaju swego pokłony czynili… i o obrazki ten święty Obraz wyrażające starali się. Na warcie w Bramie stojącym nawet tytuń kurzyć zakazywali”.

 

Wilnianie uważają jednak, że jednym z największych cudów jest fakt, że Wilno podczas II wojny światowej nie zostało w takim stopniu zrujnowane, jak to się stało w przypadku innych miast europejskich.

 

Odpust i współczesność

W 1761 r. w Wilnie założone zostało Bractwo Opieki Panny Maryi. Papież Klemens XIV w 1773 r. nadał mu dwa przywileje, połączone z dwoma odpustami. Pierwszy mogli otrzymać w dniu przystąpienia do Bractwa oraz w święto Opieki Matki Boskiej. Drugi z odpustów był związany z Mszą św. za zmarłych członków Bractwa. Właśnie od tego czasu święto Opieki Matki Boskiej rozrosło się w ośmiodniowy odpust Ostrobramskiej Matki Miłosierdzia, który niegdyś kończył się odśpiewaniem Litanii Loretańskiej, granej przez miejską orkiestrę.

 

Uroczystości odpustowe trwają przez cały tydzień. Przybywają wtedy tłumy wiernych. Nabożeństwa podczas odpustów odprawiane są w różnych językach, między innymi po polsku, litewsku, rosyjsku, białorusku czy niemiecku. Wydarzeniom religijnym towarzyszą również okolicznościowe wykłady i spotkania.

 

Kaplica z obrazem Matki Bożej Ostrobramskiej otwarta jest od godziny szóstej rano, aż do dziewiętnastej. W niedzielę odprawiana jest tam jedna Msza św. w języku litewskim, o 9.30, natomiast w dni powszednie o dziewiątej po litewsku, a o dziesiątej po polsku. Trzeba jednak pamiętać, że oprócz tego kapłani z pielgrzymami mogą poprosić o udostępnienie kaplicy do odprawienia Mszy św. poza wyznaczonymi godzinami.

 

 

Kajetan Rajski



Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie