Hrabia Paryża Henryk Orleański zmarł w poniedziałek 21 stycznia – poinformował jego syn książę Vendome prosząc o modlitwę za ojca. Niektórzy zwracają uwagę na datę śmierci Henryka, bowiem 21 stycznia (roku 1793) rewolucjoniści zgilotynowali w Paryżu króla Ludwika XVI.
Francuscy monarchiści są dziś jednak mocno podzieleni – część (tzw. legitymiści) nie uznaje linii orleańskiej i uważa za legalnego pretendenta do tronu Francji przedstawiciela linii burbońskiej. Mimo tego śmierć Henryka Orleańskiego zasmuciła wiele środowisk we Francji.
Wesprzyj nas już teraz!
Henryk urodził się w roku 1933 w Woluwe-Saint-Pierre (Belgia) i od śmierci swojego ojca w 1999 roku był pretendentem do tronu Francji jako Henryk VII. Był praprawnukiem Ludwika Filipa I – powołanego na tron w czasie rewolucji lipcowej. Dzieciństwo spędził w Belgii, a do Francji przyjechał dopiero w 1948 roku za zgodą prezydenta Vincenta Auriola (do roku 1950 prawo zabraniało potomkom panujących wcześniej dynastii wjazdu na teren Republiki).
Hrabia Paryża był Wielkim Mistrzem Królewskich zakonów Rycerskiego św. Ducha i św. Michała oraz Suwerennym Protektorem Rycerskiego i Szpitalnego Zakonu św. Łazarza z Jerozolimy Obediencji Orleańskiej. Założył Instytut Francuskiego Domu Królewskiego (Institut de la maison royale de France), a po śmierci ojca stanął na czele Fundacji Świętego Ludwika (Fondation Saint-Louis) i został jej honorowym prezesem. W 2004 roku startował – bez powodzenia – w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Ukończył studia w słynnym Sciences Po (Instytut Nauk Politycznych), odbył służbę wojskową w Niemczech i Algierii, m.in. jako instruktor Legii Cudzoziemskiej. W 1957 roku poślubił księżniczkę Marię Teresę Wirtemberską. Miał z nią pięcioro dzieci. W 1984 uzyskał stwierdzenie nieważności małżeństwa i zawarł związek z Hiszpanką Micaelą Cousiño y Quiñones de León. Z tego powodu został wydziedziczony przez ojca i pozbawiony tytułu hrabiego Clermont (później jednak nastąpiło pojednanie). Henryk mieszkał na stałe w VIII dzielnicy Paryża i w posiadłości na Balearach. Był autorem kilku książek.
Od 21 stycznia roku 2019 orleańskim pretendentem do tronu Francji jest książę Jan Orleański (Jean d’Orléans) – syn zmarłego Henryka.
Tego dnia w miejscu kaźni króla Ludwika XVI pojawił się deputowany francuskiego parlamentu Joachim Son-Forget – poseł wybrany przez Francuzów zza granicy. Deputowany złożył na Placu Concorde dwie białe róże na pamiątkowej tablicy – miejscu egzekucji Ludwika XVI i jego żony królowej Marii Antoniny.
Zdjęcie z tego wydarzenia poseł zamieścił na Twitterze z wpisem: „nie zasłużyli na to. Zbyt młody, by umrzeć!”. Do wpisu dołączył hashtag o abolicji i zakazie kary śmierci, gdyż poseł Joachim Son-Forget nie jest rojalistą, a jego gest wynika z „postępowego” sprzeciwu wobec kary śmierci jako takiej. Gest warto jednak docenić.
Joachim Son-Forget był w przeszłości członkiem prezydenckiej partii LREM, ale po kilku tego typu niestandardowych wpisach i działaniach musiał odejść z partii.
O rocznicy pamiętali także monarchiści, którzy m.in. w Paryżu uczestniczą 21 stycznia w wielu Mszach świętych – w tym także w kaplicy królewskiej opodal Luwru.
Bogdan Dobosz