Sobotnie ogólnopolskie modlitewne poruszenie wywołało zróżnicowane reakcje anglojęzycznych mediów. Wśród tych katolickich i konserwatywnych dominuje zachwyt dla Polaków. Autorzy zwracają uwagę, że akcja „Różaniec do Granic” to przykład do naśladowania. Z kolei liberalno-lewicowe portale etykietują wydarzenie jako kontrowersyjne i sugerują jego ksenofobiczność.
Ojciec Alexander Lucie-Smith na łamach „Catholic Herald” staje w obronie akcji przed liberalną krytyką. Jego zdaniem, świeckie motywy, związane z pragnieniem zachowania suwerenności są w przypadku Polski zrozumiałe. Wszak kraj ten ma za sobą szczególnie trudną przeszłość (rozbiory, skutki II wojny światowej). Nadużyciem jest potępianie Polaków za niechęć do przyjęcia imigrantów. Wszak to właśnie naród polski powinien wyrazić zgodę (lub nie) w tej sprawie. Duchowny podkreśla, żeby nie wiązać akcji modlitewnej wyłącznie z motywami doczesnymi.
Wesprzyj nas już teraz!
„Na różańcu modli się w jakiejś intencji, a nie przeciwko komuś. Modlitwa o zbawienie Polski i świata (jedno jest powiązane z drugim) zasługuje na podziw. Przykład Polski powinien zachęcić innych, by uczynili to samo” – podkreśla duchowny. Przypomina on również, że święty Pius V zachęcał do modlitwy różańcowej przed bitwą pod Lepanto. Z kolei w Nigerii biskupi zachęcają do modlitwy w obliczu zagrożenia Boko Haram.
W pozytywnym tonie swoją relację utrzymuje także portal Churchpop.com. „Cóż za zdumiewające wydarzenie” – pisze. Portal powołuje się na oficjalną stronę akcji, a także na homilię arcybiskupa krakowskiego Marka Jędraszewskiego.
Jeszcze przed rozpoczęciem „Różańca do Granic” o wściekłości sekularyzatorów pisał portal ChurchMilitant.com. „Katolicka tożsamość Polski wywołuje gniew laickiego świata” – głosi tytuł artykułu Davida Nussmana. Dziennikarz pisze o zagranicznych interesach i zwolennikach laickości państwa, dążących do przekształcenia go na swój własny obraz. Cytuje także publicystę Tomasza Terlikowskiego podkreślającego, że akcja „Różaniec do Granic” spotyka się z żywszym zainteresowaniem niż czarne marsze.
Z kolei portal konserwatywnego Centrum Prawa imienia Tomasza More (thomasmore.org) na dzień przed akcją, czyli w piątek 6 października wzywał amerykańskich katolików by dołączyli do swoich współwyznawców z Polski. Redakcja zachęciła do modlitwy o to, by zarówno Polska, jak i Stany Zjednoczone pozostały chrześcijańskimi narodami. Autorzy materiału wykorzystał akcję do przypomnienia o historycznych zwycięstwach chrześcijan nad islamem – takich jak bitwy pod Lepanto i pod Wiedniem.
Z kolei BBC w tekście z soboty 7 października pisze o „kontrowersyjnym dniu modlitw polskich katolików na granicach”. W swojej relacji portal akcentuje antyislamską wymowę wydarzenia. Przypomina, że Polska odmówiła wzięcia udziału w unijnym planie relokacji imigrantów. Dodaje, że stanowisko naszych władz w tej kwestii kłóci się ze stanowiskiem papieża Franciszka.
Również „Newsweek” (newsweek.com) w swej opublikowanej we wtorek relacji zwraca uwagę na niechęć Polski do przyjęcia islamskich uchodźców. Cytuje wywiad (dla BBC) przeprowadzony z Rafałem Pankowskim. Lewicowy działacz zarzucił organizatorom akcji ksenofobię.
Źródła: catholicherald.co.uk / churchpop.com / churchmilitant.com / thomasmore.org / newsweek.com / bbc.com
mjend