Cmentarz na Rossie zachwyca położeniem. W odróżnieniu od innych znanych polskich nekropolii, usytuowanych na równinach lub lekko pochylających się wzniesieniach, usadowił się na stromych i malowniczo nieregularnych wzgórzach morenowych. Wspinają się po nich klasycystyczne, secesyjne, neorenesansowe, eklektyczne pomniki nagrobne, zręcznie lawirując między wiekowymi brzozami i dębami.
Pamięć kształtowała tożsamość
Wesprzyj nas już teraz!
Nie wiem czy nie zechcą mnie pochować na Wawelu. Niech! Niech tylko moje serce wtedy zamknięte schowają w Wilnie, gdzie leżą moi żołnierze, co w kwietniu 1919 roku mnie jako wodzowi Wilno jako prezent pod nogi rzucili… – pisał marszałek Józef Piłsudski. Życzenie spełniono w 1936 roku, dokładnie w dwanaście miesięcy po jego śmierci. Serce wodza do dziś spoczywa w grobowcu, pomiędzy polskimi żołnierzami poległymi podczas walk o Wilno w latach 1919-1920 i 1939 r. oraz w trakcie operacji „Ostra Brama” (części operacji „Burza”) w lipcu 1944 r. Na prostej płycie nagrobnej z czarnego wołyńskiego granitu widoczne są ślady kul karabinowych. To pamiątka po zajęciu miasta przez Sowietów w 1939 r. Najeźdźcy wtargnęli wówczas na cmentarz i zastrzelili trzech żołnierzy, którzy pełnili wartę honorową przy grobie marszałka.
Potocka, Odyńcowie, Bortkiewicz, Abramowicz – znamy nazwiska około tysiąca Polaków, których pochowano na najbardziej atrakcyjnej pod względem architektonicznym i historycznym części cmentarza, tzw. Starej Rossie. W jej centrum, na tle zaprojektowanej przez Tomasza Tyszeckiego w połowie XIX w. neogotyckiej kaplicy, wznosi się realistyczne popiersie Joachima Lelewela. Po okresie zaborów inicjowano w Wilnie wiele uroczystości patriotycznych, kształtujących tożsamość narodową w organizującym się na nowo państwie. Tak było chociażby w przypadku pochówku prochów Józefa Ignacego Kraszewskiego na Skałce czy uroczystego sprowadzenia do Polski ciała św. Andrzeja Boboli.
Wspomnienie tych, co tworzyli naród
Pionowa kamienna płyta z cytatem z jednego z utworów i wysoki krzyż upamiętnia miejsce ostatniego spoczynku Władysława Syrokomli, romantycznego poety-gawędziarza (na cmentarzu spoczywają także jego syn – Władysław i wnuczka – Ludwika Bylińska). Prof. Euzebiusz Słowacki – historyk literatury, profesor Uniwersytetu Wileńskiego, redaktor „Kuriera Litewskiego”, ojciec Juliusza, spoczywa pod płytą z różowego marmuru.
Stara Rossa to miejsce spoczynku wielu znanych w XIX i początkach XX w. działaczy społecznych i politycznych, literatów, kompozytorów, uczonych. Zachwyca pięknem zachowanych tu zabytków. Wśród licznych pomników: kamiennych aniołów, nadłamanych kolumn, prostych, wysokich krzyży i bogato zdobionych płyt, najczęściej chyba wspominanym jest dominujący w północnej części nekropolii „Czarny Anioł, kruszący pęta życia”. Wysoka na trzy metry secesyjna kompozycja z brązu i kamienia została wykonana w 1903 roku przez cenionego rzeźbiarza-artystę z Warszawy, Leopolda Wasilkowskiego. Rzeźbę cenimy także dlatego, iż należy do nielicznych zachowanych prac tego autora. Upamiętnia pochodzącą z zamożnej, szlacheckiej rodziny, wcześnie zmarłą Izę Salmowiczównę.
Po drugiej stronie ulicy Listopadowej, przy której położona jest Stara Rossa, wznosi się druga, nowsza część cmentarza. Tu spoczywają żołnierze polscy i litewscy, którzy zginęli w walkach lat 1919-1920. Wśród poległych znajdujemy członków pierwszej powstałej w mieście w styczniu 1919 r. polskiej władzy, tzw. samoobrony wileńskiej. Cmentarz ozdabia kolumna z napisem: „Wilno swym wybawcom”, pozbawiona stojącego na niej przed wojną orła z rozpostartymi skrzydłami.
Zabytek o europejskiej randze
Cmentarz przetrwał II wojnę światową. Zdewastowany został już później – w czasach Związku Sowieckiego. Zniszczono wówczas wielokondygnacyjne kolumbaria, miejsce spoczynku znamienitszych mieszkańców miasta. Barbarzyńcy uszkodzili wiele nagrobków i kaplic, pozdejmowali tablice z napisami sprawiając, że wiele grobowców jest dzisiaj anonimowymi.
W latach 80. ubiegłego wieku groziła Rossie całkowita zagłada. Komuniści planowali, by przez jej terytorium poprowadzić wileńską obwodnicę. Społeczność polska i litewska zareagowała wówczas w sposób zdecydowany, a władze zdecydowały się zrezygnować z planów. Aktualnie o cmentarz troszczy się Społeczny Komitet Opieki nad Starą Rossą, na którego polskojęzycznych stronach można znaleźć m.in. listę spoczywających tu naszych rodaków.
„Rossa” należy do najstarszych nekropolii w Europie, i najważniejszych – obok Łyczakowskiego, Rakowieckiego i Powązek – polskich cmentarzy. Jest narodową skarbnicą – swego rodzaju muzeum sztuki cmentarnej o europejskiej randze, a przy tym architektoniczną opowieścią o ludziach, którzy odegrali ważną rolę w budowaniu naszej tożsamości na Kresach.
Dorota Niedźwiecka
Fot. Dorota Niedźwiecka
{galeria}