26 kwietnia 2017

Rosną globalne wydatki na zbrojenia. Niemieccy lewicowi politycy chcą zmienić ten trend

(fot. MA)

Drugi rok z rzędu wzrosły globalne wydatki na broń. Więcej środków na zbrojenia postanowił przeznaczyć także niemiecki rząd. Lewicowi politycy chcą jednak nowej debaty na temat rozbrojenia. Kwestia ta może mieć kluczowe znaczenie podczas kampanii wyborczej – podkreślają komentatorzy.

 

Rządy zazwyczaj zwiększają wydatki wojskowe, gdy uczestniczą w konfliktach zbrojnych lub gdy dostrzegają zagrożenie dla bezpieczeństwa. Co ciekawe, chociaż może niezupełnie zaskakujące, wydatki wojskowe są również skorelowane z globalnymi cenami ropy naftowej.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Według ostatniego raportu Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem w Sztokholmie w ciągu dziesięciu lat kończących się w 2016 roku, wzorce wzrostu i spadku wydatków wojskowych można ogólnie skorelować ze wzrostem i spadkiem cen ropy naftowej.

 

Korelacja ta prawdopodobnie istnieje dlatego, że roczne budżety petro-państw w dużej mierze zależą od cen ropy naftowej. Jeśli w danym roku producent ropy może zarobić więcej dolarów za baryłkę, wówczas też przeznacza więcej pieniędzy na inne projekty, w tym na wydatki wojskowe.

 

„Chociaż spadek cen ropy miał różny stopień oddziaływania na gospodarkę krajów eksportujących ropę, od 2015 roku wydatki wojskowe w rzeczywistości spadły w znacznej większości krajów eksportujących ropę naftową” – piszą autorzy raportu. „To odzwierciedla powagę szoku i podkreśla potrzebę reform sektorowych w celu promowania dywersyfikacji gospodarek eksportujących ropę naftową”.

 

„Zmniejszenie przychodów z ropy naftowej i związane z tym problemy ekonomiczne zmusiły kraje eksportujące ropę do redukcji całkowitych budżetów państwowych, co zwykle obejmuje również redukcję wydatków militarnych” – czytamy w raporcie. I dalej: „W niektórych przypadkach spadki były tak poważne, że miały wpływ na tendencje regionalne i subregionalne (np. W Afryce i Ameryce Południowej)”.

 

Ceny ropy zaczęły spadać od 2014 roku do listopada 2016 roku. Za baryłkę tego surowca jeszcze w czerwcu 2014 roku płacono 100 USD, a w styczniu 2016 roku – już tylko około 30 USD. Później cena ta wskutek wysiłków podjętych przez Moskwę, by doprowadzić do porozumienia producentów ropy, nawet tak wrogich sobie jak Iran i Arabia Saudyjska, zdecydowano się ograniczyć wydobycie surowca przez pół roku i cena podskoczyła do 50 USD za baryłkę.

 

Według danych SIPRI, od 2015 do 2016 roku producenci naftowi, którzy doświadczyli spadku wydatków wojskowych to: Wenezuela, Południowy Sudan, Angola, Azerbejdżan i Irak. W rzeczywistości z 15 krajów o największym spadku wydatków wojskowych od 2015 roku tylko dwa nie były eksporterami ropy naftowej: Gwinea i Zambia.

 

Na Bliskim Wschodzie (dane nie są dostępne dla kilku państw, w tym Libanu, Kataru, Syrii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Jemenu) łączne wydatki wojskowe w 2016 roku. zmniejszyły się o 17 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Co ciekawe, łączne wydatki tych krajów spadły o 19 proc. w porównaniu z rokiem 2007.

 

Na świecie wydano łącznie w 2016 roku 1,686 mld dolarów na uzbrojenie, co stanowiło wzrost o 0,4 proc. w stosunku do roku 2015. Stany Zjednoczone wciąż wydają najwięcej. W 2016 r. przeznaczyły na zbrojenia 611 mld USD. W Europie Zachodniej najwięcej wydają Włosi (wzrost aż o 11 proc.). Również Europa Wschodnia przeznaczyła na zakupy więcej środków.

 

W innych częściach świata zmniejszyły się wydatki. Według raportu, problemy gospodarcze w Ameryce Południowej i Środkowej doprowadziły do spadku wydatków na uzbrojenie. Przewiduje się jednak, że globalne wydatki militarne dalej będą rosły.  

Niemiecka deputowana z Partii Zielonych Agnieszka Brugger powiedziała w poniedziałek, że raport wykazał „bardzo niepokojący” trend. Dodała, że zwiększanie wydatków na broń oznacza, iż „jest źle”, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Brugger wymieniła przykład sprzedaży broni przez Niemcy do Arabii Saudyjskiej i Kataru. – Praktyka ta nie ustabilizuje regionu, ponieważ oba kraje angażują się w krwawą wojnę w Jemenie – przekonywała.

 

Posłanka dodała, że zwiększenie wydatków wojskowych oznacza zabranie miliardów z sektorów, w których potrzebne są pieniądze np. z edukacji czy służby zdrowia.

 

Według Reinera Brauna z Międzynarodowego Biura Pokoju (IPB), wzrost o 0,4 proc. wydatków wojskowych nie jest kontynuacją poprzedniego trendu, ale bardziej „jakościowego wzrostu” w wyniku zawarcia porozumień politycznych w Europie Zachodniej dotyczących obronności. Dodał również, że przeciętny wzrost budżetów w Europie Wschodniej i plany dozbrojenia w Azji pokazują „przejście” w nową erę. – Jesteśmy na rozdrożu: albo nastąpi bezpośredni wyścig zbrojeń, albo wrócimy do polityki odprężenia – ostrzegł Braun.

 

Lewicowy deputowany Wolfgang Gehrcke uważa, że w tej chwili „światowe potęgi zainicjowały spiralę coraz większego zbrojenia”, jednak trend ten można odwrócić, jeśli „Niemcy obejmą przewodnictwo na świecie”.

 

W Berlinie już toczy się debata, co zrobić z amerykańską bronią nuklearną na niemieckiej ziemi wymagającej modernizacji i „niewiążącego prawnie” celu NATO zwiększenia wydatków wojskowych do poziomu co najmniej 2 proc. PKB.

 

Już w ubiegłym roku Niemcy znacząco zwiększyły wydatki wojskowe i planują dalszą modernizację sił zbrojnych w przyszłym roku.

 

Jednak jak podkreślają niemieccy komentatorzy kwestia rozbrojenia może okazać się ważnym tematem w kampanii wyborczej. W sondażu przeprowadzonym w lutym 55 proc. respondentów odrzuciło pomysł zwiększenia wydatków wojskowych. Badanie przeprowadzone w zeszłym roku w całej UE wykazało, że większe budżety wojskowe popiera mniejsza część obywateli.

 

Źródło: businessinsider.com, euractiv.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 183 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram