Komisja Europejska z uwagą pochyli się nad praworządnością w Polsce, prawdopodobnie na początku kwietnia. Tak zwana debata orientacyjna ma się oprzeć między innymi na stanowisku Komisji Weneckiej.
Nie jest jeszcze znana formuła debaty. Możliwości są dwie: dyskutować będą wszyscy komisarze bądź KE wysłucha jedynie informacji wiceprzewodniczącego KE Hansa Timmermansa o raporcie Komisji Weneckiej oraz sytuacji w Polsce.
Wesprzyj nas już teraz!
Wiadomo natomiast, że kwietniowa debata nie zakończy się przedstawieniem formalnego stanowiska na temat naszego kraju. To zostanie sformułowane na podstawie raportu, który Komisja Wenecka ogłosi za tydzień. Wpływ na opinię będą miały też efekty rozmów Komisji Europejskiej z przedstawicielami rządu RP. Polskie władze będą musiały następnie formalnie odpowiedzieć na zalecenia skierowane przez Brukselę. Jeśli je odrzuci, możemy spodziewać się nałożenia sankcji.
Nie możemy raczej spodziewać się zdjęcia z naszego państwa procedury nadzoru praworządności. „Polska może liczyć jedynie na przeciąganie i usypianie procedury nadzoru” – powiedział jeden z unijnych urzędników korespondentce radia RMF FM.
rmf.fm
RoM