5 maja 2020

Tajwan wbrew Chinom chce udziału w obradach zgromadzenia WHO

(Fot. Pixabay)

Wsparty przez Stany Zjednoczone Tajwan oficjalnie zwrócił się do Światowej Organizacji Zdrowia o zgodę na udział w nadchodzącym dorocznym zgromadzeniu agencji ONZ. Sprzeciwia się temu Pekin, wskazując, że zezwolenie na uczestnictwo delegacji tego państwa w obradach podkreśliłoby de facto niezależność wyspiarskiej demokracji. Tymczasem Chiny uważają Tajwan za swoją składową część.

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

Ministerstwo zdrowia rządu w Tajpej zwróciło się do dyrektora generalnego WHO, Tedrosa Adhanoma Ghebreyesusa z oficjalną prośbą o możliwość wzięcia udziału w 73. Światowym Zgromadzeniu Zdrowia (WHA).

 

WHA jest najwyższym organem decyzyjnym WHO. Tegoroczne wydarzenie, zaplanowane w dniach 17-21 maja, będzie miało charakter zdalny.

 

Przedstawiciel ministerstwa, Liu Li-ling powiedział Centralnej Agencji Prasowej Tajwanu, że list do Tedrosa podkreślił osiągnięcia wyspiarskiego kraju w zwalczaniu epidemii koronawirusa, co miało spotkać się z szerokim uznaniem ze strony innych państw.

 

Ponieważ Stany Zjednoczone i Chiny nadal spierają się o sposób, w jaki wybuchła ostatnia epidemia, w Nowym Jorku trwa walka o włączenie Tajwanu do prac agend oenzetowskich. Amerykanie przekonują, że obecność Tajwanu przy stole WHA jest konieczna, gdy świat skupi się na omawianiu pandemii COVID-19 i innych zagrożeń dla globalnego zdrowia.

 

„Czy to zbyt wiele, aby Tajwan prosił o pozwolenie na podzielenie się swoją wiedzą i zaangażowaniem z resztą świata? Czy świat ulegnie presji i zastraszeniu ze strony ChRL?” – pisał na Twitterze przedstawiciel amerykańskiej misji przy ONZ w Nowym Jorku.

 

„Reakcja Chin na wybuch COVID-19 polegała na ukrywaniu faktów, uciszaniu naukowców i cenzurze. Odpowiedź Tajwanu była i nadal jest wzorem dla świata” – czytamy dalej. „Zakazanie Tajwanowi wstępu na teren ONZ jest obrazą nie tylko dumnego narodu tajwańskiego, ale także zasad ONZ” – dodali Amerykanie.

 

Chińczycy oskarżyli USA o naruszenie rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ z 1971 r., usuwającej Tajwan i dającej miejsce w szeregach organizacji komunistycznemu rządowi Państwa Środka. Według Pekinu, ​​stanowisko Waszyngtonu „poważnie ingeruje w wewnętrzne sprawy Chin i głęboko rani uczucia 1,4 miliarda Chińczyków”.

 

„Rząd Chińskiej Republiki Ludowej to jedyny legalny rząd reprezentujący całe Chiny, a Tajwan jest ich niezbywalną częścią” – oświadczył Pekin, dodając, że jego polityka jednolitego państwa cieszy się poparciem i jest powszechnie szanowana przez kraje członkowskie ONZ.

 

Chiny nie chcą utrzymywać stosunków dyplomatycznych z żadną stolicą, która uznaje suwerenność Tajwanu, a obecnie czyni tak tylko 15 małych, rozwijających się krajów.

 

W marcu prezydent USA, Donald Trump podpisał ustawę, zgodnie z którą polityka Stanów Zjednoczonych wspiera członkostwo Tajwanu we wszystkich organizacjach międzynarodowych, w których państwowość nie jest wymagana, a także status obserwatora w innych odpowiednich gremiach globalnych.

 

Amerykanie są jak dotąd największym podmiotem finansującym WHO. Nowe składki zostały zawieszone w tym roku, w oczekiwaniu na przegląd postępowania agencji w sprawie pandemii.

 

Przedstawicielstwo Tajpej w Genewie podziękowało Waszyngtonowi za wsparcie. Jednocześnie odrzuciło twierdzenia , jakoby rezolucja z 1971 roku dotyczyła tylko kwestii reprezentacji Chin kontynentalnych w ONZ i mówiła, że „Tajwan jest częścią Chin”. Zdaniem wyspiarskich polityków, Pekin nie jest upoważniony do zabierania głosu w imieniu ich 23-milionowego narodu.

 

Gdy w 2003 roku wybuchł problem koronawirusa SARS w Chinach, Tajwan sam zmagał się z epidemią przez dwa miesiące, chociaż poprosił też o pomoc WHO. Oenzetowska agenda otrzymała zgodę od Chin na wysłanie ekspertów dwa miesiące po wybuchu epidemii, w wyniku której zmarło około 770 osób w 30 krajach, w tym 70 na Tajwanie.

 

Po tym doświadczeniu Tajwan szybko zareagował, gdy pod koniec ubiegłego roku pojawiły się oznaki nowej epidemii, ustanawiając krajowe centrum operacji kryzysowych i kontrole graniczne już na początku stycznia.

 

Na tajskiej części wyspy potwierdzono 436 przypadków zachorowania na COVID-19, a sześć zgonów przypisano wirusowi. Tajwańczycy wysłali także miliony masek do krajów dotkniętych epidemią, w tym do Stanów Zjednoczonych, Kanady i krajów europejskich.

 

Podobnie jak inne organa ONZ, WHO zastrzega formułę pełnego członkostwa tylko dla państw należących do macierzystej organizacji. Ale Tajpej regularnie od 1997 roku prosi o status obserwatora w WHA.

 

W latach 2009-2016 Pekin zaakceptował udział przedstawicieli Tajwanu w charakterze obserwatora. Zgoda została wycofana po dojściu do władzy Demokratycznej Partii Postępowej.

 

W odpowiedzi na krytykę po tym, jak wyższy urzędnik Światowej Organizacj Zdrowia uchylił się od pytań na temat Tajwanu, organizacja pod koniec marca podała, że kwestia jego przynależności zależy od pozostałych państw członkowskich, a nie od personelu WHO.

 

Faktem jest jednak, że dyrektor generalny ma szerokie uprawnienia i mógłby zaprosić Tajwan do udziału w obradach WHA jako obserwatora, bez konieczności ubiegania się o zgodę ze strony Chin.

 

W przeszłości w obradach WHA brali udział w charakterze obserwatorów przedstawiciele Organizacji Wyzwolenia Palestyny, Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża czy Zakonu Rycerzy Maltańskich.

 

 

Źródło: cnsnews.com

AS

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 904 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram