Podczas wspólnego posiedzenia przedstawicieli resortów spraw zagranicznych Białorusi i Federacji Rosyjskiej ustalono podjęcie przedsięwzięć mających na celu zwalczenie „fałszowania historii”. De facto oznacza to gloryfikację działań Armii Czerwonej w trakcie II wojny światowej oraz po jej zakończeniu.
O planach przeciwdziałania „szkalowaniu Armii Czerwonej” powiedział po wspólnym spotkaniu przedstawicieli MSZ Uładzimir Makiej, szef białoruskiej dyplomacji. „Białoruś i Rosja nie po raz pierwszy podejmują kroki na rzecz przeciwdziałania pewnym siłom, które próbują zmniejszać wkład ZSRR w uwolnienie Europy i Azji od faszyzmu” – zaznaczył Makiej. Dodał również, że takie działania nabierają szczególnego sensu w obliczu 75 rocznicy „wyzwolenia Białorusi przez Armię Czerwoną”, która to rocznica będzie obchodzona w przyszłym roku.
Wesprzyj nas już teraz!
Jego opinię poparł, uczestniczący w spotkaniu Sergiej Ławrow, minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej. Mówił on o „wypaczaniu historii wojny” przez „pewne kraje europejskie”. „W tych warunkach naszym wspólnym zadaniem jest kontynuowanie wysiłków na rzecz przeciwdziałania tym destrukcyjnym planom przy wykorzystaniu wszelkich dostępnych instrumentów politycznych i prawnych” – podkreślił Ławrow.
Swoją drogą, aby bronić dokonań Armii Czerwonej, Białoruś, za wzorem Ukrainy, przymierza się utworzyć swoisty „IPN”. Poinformował o tym białoruski deputowany Ihar Marzaluka, który na łamach prorządowej gazety „Biełaruś Siegodnia” uzasadniał konieczność powołania odpowiedniej organizacji. „Pozwoli to wyraźnie i precyzyjnie określać priorytety Białorusi, stale monitorować politykę historyczną sąsiadów i oponentów, operatywnie reagować na próby zafałszowywania i wypaczania historii Białorusi” – zakończył.
Źródła – belsat.eu, kresy24.pl, AB
Adam Białous
WMa