9 grudnia 2019

Rosja chce zjeść Białoruś – czy połamie sobie zęby? Integracyjne negocjacje nie idą po myśli Kremla

(Kremlin.ru [CC BY 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by/3.0)])

W niedzielę minęło 20 lat, od kiedy Rosja i Białoruś podpisały umowę w sprawie stworzenia Państwa Związkowego. Mimo że od kilku lat Moskwa naciska na Mińsk w kwestii pogłębienia integracji, a sam prezydent Alaksandr Łukaszenka nie mówi „nie”, to jednak na Kremlu nie mieli powodów do radosnego obchodzenia tej rocznicy.

 

Fiasko w Soczi – tak eksperci określili rozmowy, które w sobotę przez wiele godzin prowadzili ze sobą prezydenci Białorusi i Rosji” – pisze w „Gazecie Polskiej Codziennie” Petar Petrović zauważając, że o braku „nie tylko porozumienia, ale także jakichkolwiek sukcesów” dotyczących integracji świadczy brak oświadczenia dla prasy ze strony Alaksandra Łukaszenki oraz Władimira Putina.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jednym z najtrudniejszych pól negocjacji jest najprawdopodobniej kwestia energetyki. Chociaż prezydent Białorusi stwierdził, że jego kraj nie prosi o tanią ropę oraz gaz, to jednak powiedział, że jeśli „cena dla przedsiębiorstw białoruskich będzie wynosiła 200 dol., to przedsiębiorstwa konkurujące również powinny mieć taką samą cenę”.

 

Po spotkaniu Putin-Łukaszenka rosyjski minister gospodarki powiedział, że stanowiska stron udało się zbliżyć – również w sprawach dotyczących energetyki. Nie podał jednak szczegółów. Natomiast komentatorzy twierdzą, że Moskwa nie poszła na oczekiwane przez Mińsk ustępstwa w kwestii gazu lub rekompensaty „za straty w sektorze naftowym” – podaje „GPC”.

 

Dalsze rozmowy odbędą się 20 grudnia w Petersburgu. Jak podaje dziennik, Rosja dotąd nie zgodziła się ze stanowiskiem władz Białorusi, które są zainteresowane integracją, ale na „równych warunkach”. „To jednak może się nie opłacać Moskwie, gdyż musiałaby obniżyć ceny gazu i przeznaczyć ogromne kwoty na rekompensaty za podwyższenie cen rosyjskiej ropy” – zauważa Petrović.

 

Tymczasem rozmowom Putina i Łukaszenki towarzyszyły w Mińsku protesty białoruskiej opozycji zauważającej, że władze nie informują społeczeństwa o treści dokumentów oraz tematach rozmów. W trakcie manifestacji podarto portret prezydenta Rosji. Z kolei opozycjonista Wiaczesłau Siuczyk stwierdził w rozmowie z Polskim Radiem, że każde porozumienie z imperialną Rosją stanowi niebezpieczeństwo.

 

Źródło: „Gazeta Polska Codziennie”

MWł

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram