Do Sądu Najwyższego w Hiszpanii trafiła skarga rodziny gen. Francisco Franco na socjalistyczny rząd Pedro Sancheza. Bliscy generała twierdzą, że decyzja o ekshumacji powinna zostać wstrzymana.
Rodzinie nie podoba się przede wszystkim pomysł, że ciało generała Franco miałoby zostać przeniesione z mauzoleum w Dolinie Poległych na cmentarz El Pardo-Mingorrubio. Bliscy wojskowego, który przez kilka dekad rządził Hiszpanią, zwracają uwagę, że zostali wprowadzeni w błąd. Nie istnieją bowiem żadne gwarancje – wbrew zapewnieniom premiera Sancheza – że grobowiec zostanie oddany w wieczyste użytkowanie rodzinie generała.
Wesprzyj nas już teraz!
Dlatego bliscy Franco domagają się wstrzymania ekshumacji. A uzasadniają to tym, że obietnice premiera Sancheza rozmijają się ze stanem faktycznym. Co więcej, zwracają również uwagę, że nekropolia El Pardo-Mingorrubio nie daje odpowiednich możliwości zabezpieczenia ewentualnego grobu gen. Franco przed zniszczeniem.
W marcu premier Sanchez zapowiedział, że do 10 czerwca zwłoki generała Franco zostaną przeniesione z Doliny Poległych na cmentarz El Pardo-Mingorrubio, gdzie spoczywa ukochana żona Francisco Franco, Carmen. Szef rządu podkreślił, że grobowiec zostanie przekazany rodzinie generała w wieczyste użytkowanie.
Jedną z barier prawnych w ekshumacji Franco jest lutowy werdykt sądu w podmadryckim mieście San Lorenzo de El Escorial, który nie wyraził zgody na przeniesienie jego zwłok poza mauzoleum wojny domowej. W orzeczeniu sędzia wskazał na trudności architektoniczne, które utrudniają ekshumację generała.
Przypomnijmy, że na pomysł zbudowania mauzoleum zwanym Doliną Poległych wpadł sam generał Franco. Spoczywają tam zarówno osoby walczące w wojnie domowej po stronie komunistów jak sił antylewicowych. Był to element szerokiego planu budowania jedności narodowej po krwawych starciach.
Źródło: rmf24.pl
ged
