15 maja 2020

Rodzimowiercy budują nowe miejsce kultu. Marzy im się „pierwszy od wieków” Święty Gaj

(Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Joanna Borowska / Forum)

Rodzimowiercy tworzą niedaleko Wałbrzycha nowe miejsca pogańskich obrzędów. Pierwszy zlot rodzimowierców ma się tam odbyć już za miesiąc, w noc kupały, kiedy to neopoganie dokonują magicznych rytuałów.

 

Kończą się prace nad budową tzw. Sanktuarium Welesa koło Wałbrzycha. „Na dzień dzisiejszy sanktuarium nie jest w pełni dostępne, z powodu prac terenowych – ich zakończenie, zwieńczone ustawieniem głównego posągu kultowego, planowane jest jeszcze przed tegoroczną Nocą Kupały”  – czytamy na jednym z rodzimowierczych profili Facebook.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Weles to jeden ze słowiańskich bogów.  Miał on sprawować władze w krainie umarłych. W pogańskich czasach uważano go też za patrona bogactwa, które wówczas objawiało się głównie poprzez posiadanie bydła. Stąd Weles przedstawiany był często z rogami na głowie i kopytami. To nadawało tym przedstawieniom Welesa charakter demoniczny i powodowało, że często w podaniach ludowych, powstałych już w czasach chrześcijańskich, był on utożsamiany z biesem lub czartem.

 

Rodzimowiercy środki na budowę nowych miejsc pogańskiego kultu, pozyskują głównie poprzez organizowanie zbiórek na różnych internetowych profilach. Największą taką inicjatywą jest  plan budowy centralnego miejsca rodzimowierczego kultu. „Naszym marzeniem jest, by po wiekach na polskich ziemiach znów wzrastał poświęcony przodkom Święty Gaj. By powstała świątynia, w której spotykać się będą mogli czciciele Świętowita, Peruna, Welesa, Mokoszy…” –  napisano na stronie internetowej grupy wyznaniowej Rodzimy Kościół Polski. Inicjatywę tą nazwano „Rodzimowiercy na swoim”. Na zakup gruntów oraz budowę na nich świątyni słowiańskich bóstw zgromadzono już znaczne środki (około 100 tys. zł).

 

W wielu miejscach Polski rodzimowiercy rozpoczęli przygotowania do obchodów święta zwanego „Noc Kupały” – święto obchodzone w czasach przedchrześcijańskich przez dawnych Słowian. Wiązało się ono z celebrowaniem przesilenia letniego, dokładnie w najkrótszą noc w roku, która jest zazwyczaj 21 lub 22 czerwca. W noc kupały dokonywano magicznych zabiegów, mających ugruntowanie w starych wierzeniach. Obrzędami i czarami chciano obłaskawić ogień, wodę czy słońce, aby nie szkodziły ludziom. Rodzimowiercy kultywują te pogańskie obrzędy.

 

Niestety rośnie w naszym kraju liczba osób, wzorem państw zachodnich, które zdecydowanie odcinają się od wiary chrześcijańskiej. Jak wiadomo w świecie ducha nie może być próżni. Tak więc pustkę po prawdziwej wierze takie osoby próbują zapełnić pogańskimi gusłami. Będą one wkrótce odprawiane podczas nocy kupały. Centralne obchody tych „świąt” rodzimowiercy organizują na terenie województwa mazowieckiego.

 

Niestety stosunek wielu rodzimowierców do Kościoła katolickiego jest negatywny, a czasem nawet agresywny. Na jednym z rodzimowierczych profili Facebook zaatakowano ostatnio katolickich księży egzorcystów  „Jesteście kłamcami. Wiem, że apelowanie do waszych sumień na nic się nie zda, bo wy nie macie sumień, tylko korporacyjną lojalność i bezbrzeżną pychę. Zatem powiem wam co innego: Rodzimowiercy wypowiadają wam moralną wojnę!” – czytamy w tym swoistym liście podpisanym przez Konrada Lewandowskiego. „Zatem pora stanąć z wami w pełnym świetle, twarzą w twarz i pokazać wam naszą moralną wyższość! Tak, moralną wyższość polskiego rodzimowierstwa nad katolicyzmem, pogaństwa nad chrześcijaństwem. Ponieważ my mamy ją!” – czytamy dalej we wpisie rodzimowiercy.

 

Rodzimy Kościół Polski to związek wyznaniowy, zarejestrowany w Polsce w roku 1995.

 

Rodzimowiercy kultywują przedchrześcijańskie wierzenia Słowian. Uprawiają kult bóstw takich jak m.in. Mokosz (matka ziemia), Weles ( przedstawiany z rogami na głowie) czy Perun (gromowładny). Nazwę, jaką się określają, rodzimowiercy tłumaczą połączeniem dwóch słów – wiara i rodzima ( czyli wiara właściwa danej społeczności). Nie wszyscy rodzimowiercy należą do zarejestrowanego oficjalnie  Rodzimego Kościoła Polskiego. Wielu określa siebie jako wyznawców „systemu wierzeń etnicznych”. Liczba rodzimowierców w Polsce nie jest dokładnie znana, szacuje się że jest ich 2 – 3 tysiące. 

 

Adam Białous

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(1)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 724 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram