Sędzia Hayden podtrzymał wyrok skazujący Alfiego Evansa na śmierć. Rodzice nie zgadzają się, aby decyzja sądu była „ostatnim rozdziałem” w historii małego chłopca. Mimo nikłych szans na powodzenie, złożyli kolejną apelację od wyroku.
– To ostatni rozdział w sprawie tego niezwykłego, małego chłopca – powiedział sędzia Hayden, podsumowując orzeczenie. Tom i Kate Evans nie zgadzają się jednak, by w ten sposób zakończyła się heroiczna walka ich syna z chorobą, lekarzami i brytyjskim wymiarem sprawiedliwości. Złożyli kolejną apelację, a posiedzenie w tej sprawie odbędzie się dzisiaj po południu.
Wesprzyj nas już teraz!
Małemu Alfiemu odmówiono prawa do transportu do włoskiej kliniki Bambino Gesu w Rzymie. Zdaniem sądu – skazanie chorego chłopca na powolną śmierć będzie dla niego najlepszym rozwiązaniem. Obecnie personel szpitala gra na czas, Alfiemu odmówiono podania pokarmu.
– Chcą go zagłodzić. W ten sposób nie potraktowaliby nawet zwierzęcia – w dramatycznych słowach skomentował działania szpitala ojciec dziecka, Tom Evans.
Na Twitterze pojawiają się nieoficjalne doniesienia ze szpitala, w którym przebywa chłopiec.
Alfie dostał glukozę ok. godz. 1 w nocy, po dwudziestu kilku godzinach głodówki. W nocy odebrano chłopcu tlen. Alfie zaczął mieć poważniejsze problemy z oddychaniem ok godz. 3 rano, po około trzydziestu godzinach od momentu odłączenia wentylatora
Z najnowszych informacji wynika, że małemu chłopcu potrzebna jest maska resuscytacyjna. Personel szpitala odmawia podania jej pacjentowi. Internauci apelują o pomoc w jej dostarczeniu.
Powstała także petycja w spawie ocalenia Alfiego. Z potrzebnych 150 tys. głosów do tej pory uzbierano 106 tys. Link od petycji podajemy poniżej.
https://www.change.org/p/theresa-may-mp-urgent-give-baby-alfie-evans-a-chance-to-live
Źródło: dorzeczy.pl / Facebook.com / twitter.com
PR