To, co się wydarzyło w Kolumbii, to prawdziwy cud – mówi Alejandro Ordoñez, przewodniczący Rady Stanu Kolumbii oraz prokurator generalny kraju w latach 2009–2016, jeden z trzech najważniejszych polityków, którzy przyczynili się do zwycięskiego „nie” w referendum dotyczącym zawarcia układu pokojowego z komunistyczną partyzantką, w rozmowie z Valdisem Grinsteinsem.
Jak ocenia Pan stanowisko episkopatu w procesie pokojowym?
– Przewodniczący Konferencji Episkopatu złożył pewne deklaracje, które były dla katolików dezorientujące, ponieważ miały zachęcić społeczeństwo katolickie do głosowania podczas porozumień pokojowych na „tak”, używając do tego argumentów czysto emocjonalnych i odwołując się do stwierdzenia, że pokój jest lepszy od wojny. Wobec takiego argumentu katolicy czuli się psychologicznie rozłożeni na łopatki. Dzięki Bogu, strategia ta nie odniosła skutku. Podobne stanowisko zajął też kardynał Rubén Salazar, który podczas całego procesu pokojowego w Hawanie popierał zawarcie porozumienia.
Należy jednak powiedzieć, że wielu biskupów nie podzieliło tej postawy i wykazało się jasnością umysłu, konieczną, aby ostrzec kolumbijskich katolików. Powiedzmy, że była pewna rozbieżność w zaleceniach episkopatu. Przewodniczący Konferencji Episkopatu i kardynał wyraźnie opowiadali się za zawarciem porozumienia, ale były też opinie krytyczne.
Czy Pańskim zdaniem osoby opowiadające się za zawarciem porozumienia były naiwne?
– Rozstrzygając sprawę na ich korzyść, możemy powiedzieć, że byli naiwni, jednak bycie naiwnym nie jest łatwe. Nie tylko zważywszy na to, że wiadomo było, kim była FARC [Fuerzas Armadas Revolucionarias de Colombia – Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii – organizacja partyzancka, zbrojne ramię Kolumbijskiej Partii Komunistycznej – przyp. red.], ale również ze względu na poczynione ustępstwa. Wydaje się niewiarygodne, że wspomniani biskupi nie ostrzegli katolików przed tym, że z podstawowych zasad ideologii gender próbowano uczynić normę konstytucyjną, jak trafnie zauważyli to negocjatorzy w Hawanie. Dopiero grupa świeckich katolików zauważyła problem i sprawiła, że opinia publiczna zareagowała w tak nieoczekiwany sposób.
Osobiście uważam, że to, co wydarzyło się w Kolumbii, to prawdziwy cud. Ciężko przecież pojąć rozumowo zwycięstwo nad rządem i wszystkimi stronami zaangażowanymi w konflikt.
Powyższy tekst jest tylko FRAGMENTEM artykułu opublikowanego w magazynie "Polonia Christiana".
Funkcjonariusze Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego Kazachstanu zatrzymali w obwodzie turkiestańskim cztery osoby podejrzewane o działalność terrorystyczną i rozbudzanie konfliktów religijnych.
Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez niemiecką gazetę „Die Welt”, do Niemiec wraca co trzeci nielegalny imigrant wydalony z tego kraju. „Bezpośrednio po wydaleniu wsiada się w autobus powrotny do Niemiec. To niedopuszczalne” - mówi Armin Schuster z CDU.
Senat stanu Kentucky przegłosował ustawę zabraniającą przeprowadzenia aborcji po wykryciu bicia serca nienarodzonego dziecka. Dokument trafi następnie do stanowej Izby Reprezentantów, gdzie Republikanie stanowią większość. Głos bijącego serca jest słyszalny dla lekarza już około szóstego tygodnia życia dziecka.
Polski premier podsumowując konferencję bliskowschodnią ocenił, że Polska znalazła się w centrum wydarzeń i procesów, które ukształtują nowy światowy porządek. Jego zdaniem, dziś mówi się o „procesie warszawskim” jako nowej drodze do wzmacniania pokoju na świecie.
Celem działań polskiego Kościoła jest „zero przypadków pedofilii” - powiedział rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, ks. Paweł Rytel-Andrianik. Chodzi także o walkę z pedofilią nie tylko na łonie Kościoła – przekonuje.
Copyright 2017 by
INSTYTUT EDUKACJI SPOŁECZNEJ I RELIGIJNEJ
IM. KS. PIOTRA SKARGI