Henryk Karol Albert Dawid z zajmującej brytyjski tron dynastii Windsorów oraz jego żona Meghan wyrazili wsparcie dla politycznych ruchów walczących o przywileje dla homoseksualistów oraz innych zwolenników seksualnych aberracji. Wszystko z okazji „miesiąca dumy”.
Wsparcie dla „tęczowego” lobby zabiegającego o nieuzasadnione przywileje dla homoseksualistów, transseksualistów i innych „-istów”, książe Sussexu Harry i księżna Sussexu Meghan wyrazili na Instagramie. W serwisie prowadzą wspólne konto, a profil obserwuje ponad 8 milionów osób.
Wesprzyj nas już teraz!
Z okazji homoseksualnego „miesiąca dumy”, który nawiązuje do zamieszek w Stonewall, popularni w środowiskach postępowych Harry i Meghan „wyrazili uznanie dla kont wspierających osoby LGBTQ”.
„To bardzo proste: miłość to miłość” – napisali na Instagramie dołączając do wpisu 11 zdjęć. Jak zauważa naTemat.pl, na jednym z nich widać matkę księcia Harry’ego – Dianę.
Lewicowy serwis – opierając się na doniesieniach queerty.com – podaje też, że działanie księcia Harry’ego oraz Meghan Markle to pierwsze otwarte wsparcie przedstawicieli rodziny Windsorów dla subkultury LGBT+.
Nie jest to jednak pierwszy dowód na upadek Zjednoczonego Królestwa. Kraj, w którym szacunek dla instytucji monarchii jest wysoki, pogrąża się w lewicowych zwyrodnieniach ideologicznych. Na Wyspach legalne są m.in. „małżeństwa” homoseksualne (poza Irlandią Północną), aborcja (poza Irlandią Północną), eutanazja (pośrednio) oraz obowiązuje niezwykle postępowa edukacja seksualna dzieci. Tymczasem rodzina panująca nie robi nic, by powstrzymać szaleństwo. Co więcej, niekiedy żyruje rewolucyjnemu obłędowi.
Warto jednak odnotować, że z legitymistycznego punktu widzenia prawowitymi władcami Wielkiej Brytanii są spadkobiercy pretensji Jakobitów (władców obalonych w XVII wieku z powodu prokatolickich sympatii) a nie Windsorowie (spadkobiercy Wilhelma III Orańskiego).
Źródło: naTemat.pl / inf. własne
MWł