15 października 2018

Rewolucja pożera własne dzieci. Sąd w Hadze orzekł, że Holendrzy za słabo walczą ze zmianą klimatu

(Źródło: pixabay.com)

Holenderski rząd musi podjąć bardziej radykalne działania – dotkliwe dla obywateli – by osiągnąć ambitniejszy cel klimatyczny do 2020 roku i lepiej przeciwdziałać ociepleniu się klimatu, którego … nie ma. Sąd Apelacyjny podtrzymał orzeczenie sądu niższej instancji z 2015 roku. Sprawę przeciwko rządowi holenderskiemu wytoczyli prawnicy związani z fundacjami Rockefellerów.   

 

Sędzia Marie-Anne Tan de Sonnaville poparła skandaliczny wyrok z 2015 r. organizacji Urgenda i prawie 900 obywateli, zmuszając Holandię do zwiększenia redukcji emisji dwutlenku węgla do 2020 r. o co najmniej 25 proc. w stosunku do poziomu z 1990 roku. – Rząd ma obowiązek chronić swoich obywateli przed „realnym zagrożeniem” zmian klimatu – argumentowała sędzia.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Holenderskie władze – w związku z opieszałością innych państw w realizacji celów klimatycznych i szybkiego odchodzenia od paliw kopalnych – nie zamierzały wypełniać ambitnych celów redukcji emisji dwutlenku węgla, przynajmniej nie zamierzały ich nadgorliwie osiągnąć do 2020 roku. Władze argumentowały, że inne państwa nie wywiązują się ze zobowiązań międzynarodowych w tej kwestii. Poza tym, Holandia jako mały kraj, nie emituje aż tyle CO2.

 

Sędzia nie podzieliła tego stanowiska, wskazując, że Holandia powinna mieć politykę zgodną z międzynarodowymi zobowiązaniami i jej niewielki wkład w globalną emisję nie może stanowić pretekstu do niepodejmowania drastycznych działań.

 

Zmiana klimatu jest poważnym zagrożeniem. Wszelkie odraczanie redukcji emisji CO2 zwiększa ryzyko związane ze zmianą klimatu. Holenderski rząd nie może skrywać się za emisjami innych krajów. Ma obowiązek ograniczenia emisji z własnego terytorium – mówiła sędzia.

 

Skarżący ekolodzy prawnicy powiązani z fundacjami filantrokapitalistów Rockefellerów, zwłaszcza z Center for International Environmental Law – organizacji prawniczej chcącej na drodze sądowej wymusić szybszą transformację społeczno-ekonomiczną, zgodnie z Agendą Zrównoważonego Rozwoju 2030 – klaskali i wiwatowali w trakcie odczytywania werdyktu.

 

– Nasze dzisiejsze zwycięstwo potwierdza, że ​​holenderski rząd powinien był skoncentrować wysiłki na zwiększeniu działań, by przeciwdziałać zmianom klimatycznym, a nie walczyć z wyrodkiem, który przyniósł wiele nadziei i zainspirował cały świat – mówiła lider Urgendy, Marjan Minnesma.

 

Adwokaci specjalizujący się w sprawach dot. klimatu wykorzystali ostatnie alarmistyczne opracowanie oenzetowskiej agendy IPCC nt. klimatu. Opracowanie, straszące zagładą, jeśli rządy nie zredukują ocieplenia się klimatu poprzez całkowite odejście od węgla i innych paliw kopalnych do 2050 roku, zostało ostro skrytykowane przez klimatologa prof. Richarda Lindzena. Naukowiec wskazuje, że nie ma żadnego ocieplenia, a opracowanie jest skrajnie zideologizowane, by przyspieszyć podejmowanie szkodliwych decyzji politycznych, które doprowadzą do zniszczenia cywilizacji przemysłowej.

 

Minnesma przywołała raport IPCC, podkreślając pilną potrzebę działania. Wtorkowy wyrok dał „realną nadzieję” – komentował z kolei Joos Ockel, jeden  z powodów – że sprawa ocieplenia się klimatu stanie się „decydującą kwestią naszego życia i życia naszych dzieci”.

 

Z wyrokiem wielkie nadzieje wiążą kancelarie prawne, które już złożyły pozwy i czekają na ich rozpatrzenie w wielu innych krajach, zwłaszcza w USA, gdzie prezydent Trump zapowiedział – jak to tylko będzie możliwe – formalne wycofanie się z umowy klimatycznej.

 

Kancelarie domagają się przyspieszenie transformacji energetycznej, żądając  – w przypadku braku stosowanych działań – wysokich odszkodowań tak ze strony rządów, jak i koncernów energetycznych.

 

W przypadku ostatniego wyroku, prawnicy Urgendy powołali się na Europejską Konwencję Praw Człowieka, co zdaniem prawników ​​ma potencjał do powielenia spraw w innych państwach członkowskich UE.

 

Tessa Khan, współzarządzająca Climate Cradigation Network, napisała na Twitterze: „Ogromne zwycięstwo dla nas wszystkich”. Wyjaśniła, że wyrok  to „straszak” na rządy, które mogą by pociągnięte do odpowiedzialności przed sądami za brak zdecydowanych działań przeciwko zmianom klimatu.

 

Londyńska firma prawnicza Client Earth stwierdziła z kolei: „Dzisiejsze orzeczenie pokazuje, jak potężny spór klimatyczny stał się przeszkodą w podejmowaniu decyzji przez decydentów, którzy nie chcą reagować na zmiany klimatu”. Jej dyrektor, James Thornton stwierdził, że  wyrok „całkowicie zmienił debatę na temat polityki klimatycznej”.

 

Rząd holenderski oświadczył, że dostosuje się do orzeczenia, ale rozważy także kolejne odwołanie do Sądu Najwyższego, by ustalić jurysdykcję sądów w przypadku decyzji politycznych.

 

W ubiegłym roku premier Mark Rutte wstąpił do sojuszu państw, wzywających do zwiększenia ambicji klimatycznych w całej UE. Jego umowa koalicyjna uzgodniona w październiku 2017 r. obejmowała zobowiązanie do wycofania węgla do 2030 r., co wiązałoby się z koniecznością wcześniejszego zamknięcia niektórych elektrowni.

 

Według raportu CE Delft, jeden z dwóch nowo otwartych zakładów energetycznych musiałby zostać zamknięty, aby zachować zgodność z pierwotnym orzeczeniem sądu.

 

Administracja Rutte zobowiązała się do ograniczenia emisji CO2 aż o 49 proc. do 2030 r., W ciągu prawie trzech dekad kraj ograniczył emisję o 13 proc. Od 2012 r. liczba ta prawie się nie zmieniła, pomimo orzeczenia sądu sprzed trzech lat dotyczącego obniżki o 25 proc.

 

Paul van der Zanden, rzecznik holenderskiego Ministerstwa Spraw Gospodarczych i Klimatu ogłosił: – Ewentualna apelacja holenderskiego rządu nie będzie kolidowała z wykonaniem dzisiejszego wyroku Sądu Apelacyjnego w Hadze. Holenderski rząd jest w pełni zaangażowany w wykonanie tego wyroku.

 

Van der Zanden dodał, że ograniczenie emisji o 25 proc. do 2020 r. jest „wykonalne”. Wyjaśnił, że holenderska agencja zajmująca się oceną wpływu na środowisko dostarczy aktualne prognozy.

 

Dennis van Berkel, radca prawny Urgendy, który wniósł sprawę przekonuje, że orzeczenie „ma konsekwencje dla wszystkich rządów”. – Powinni uważnie się temu przyjrzeć i uświadomić sobie, że nie działają w interesie jedynie własnego narodu. Jednak, opóźniając działania [klimatyczne – red.] i nie zwiększając ich do najwyższego możliwego poziomu, naruszają prawa swoich obywateli – mówi.

 

Źródło: climatechangenews.com, guardian.co.uk, ciel.org

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 773 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram