8 lutego 2019

Religijność lepsza od ćwiczeń. Naukowcy o przyczynach szczęścia

(zdjęcie ilustracyjne. fot. pixabay.com)

Badanie przeprowadzone przez amerykański instytut Pew Research Center jasno pokazuje wpływ aktywnego życia religijnego na wzrost poziomu szczęścia i zaangażowania w życiu publicznym. Co więcej, ludzie religijni statystycznie mniej palą i piją, lecz wykazują mniejszą aktywność fizyczną w porównaniu z ludźmi niezaangażowanymi w jakąkolwiek formę kultu.

 

W 20 na 36 przebadanych krajów na pytanie dotyczące poziomu szczęścia, w kategorii „bardzo szczęśliwi” częściej wpisywali się ludzie religijnie aktywni. Największą różnicę wykazali mieszkańcy Australii, gdzie jako „bardzo szczęśliwi” określiło się 45 procent religijnych ludzi w porównaniu do 33 procent „niezrzeszonych”, czy 32 procent „nieaktywnych” religijnie.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Z badań wynika ponadto, że najszczęśliwsi ludzie mieszkają w Meksyku, gdzie na najwyższy poziom szczęścia wskazało 71 procent aktywnych religijnie. W Stanach Zjednoczonych liczba ta wynosi 36 procent w porównaniu z 25 procent „nieaktywnych”.

 

Ponadto badanie wykazało, że ludzie religijni znacznie częściej wykazują aktywność w przestrzeni publicznej. Częściej uczestniczą w wyborach, działają w organizacjach pozarządowych i biorą udział w wolontariatach. Największą różnicę daje się zauważyć na Tajwanie, gdzie 62 procent ludzi religijnych przejawia aktywność w innych formach aktywności publicznej.

 

Podobną aktywność wykazuje 41 procent „niezrzeszonych” i 45 procent „nieaktywnych”. Najbardziej zaangażowane społecznie jest jednak społeczeństwo Nowej Zelandii, gdzie aż 77 procent ludzi aktywnych religijnie bierze udział w inicjatywach publicznych.

 

Co ciekawe, mimo ukazania, że aktywność religijna zmniejsza spożycie alkoholu i palenie tytoniu, to właśnie ludzie religijni wykazują się mniejszą aktywnością fizyczną. W większości krajów to osoby niereligijne więcej trenują. Odwrotną tendencję można zauważyć jednak w Stanach Zjednoczonych, Chinach, Korei Południowej, Tajwanie czy Niemczech.

 

– Widzimy, że ludzie aktywni religijnie w Stanach Zjednoczonych dużo częściej mówią o sobie, że są bardzo szczęśliwi. Częściej głosują i są dużo bardziej zaangażowani w życie społeczności, głównie przez to, że należą jeszcze do przynajmniej jednej organizacji niemającej charakteru religijnego. Badania dotyczące zdrowia są dużo bardziej skomplikowane. Wygląda na to, że aktywni religijnie dużo rzadziej regularnie piją alkohol czy palą. Jednak nie ma znaczącej różnicy jeżeli chodzi o częstość ćwiczeń oraz poziomu nadwagi – podsumowuje Conrad Hackett, starszy demograf Instytutu Pew Research Center.

 

Źródło: pewresearch.com / „Przewodnik Katolicki”

PR

 

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram