Są to karygodne słowa, które nigdy nie powinny paść z ust niemieckiej wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego. Powiem wprost: to dyplomatyczny skandal, który nie powinien się zdarzyć – tak szef polskiego rządu skomentował wypowiedź niemieckiej wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego Katariny Barley na temat Polski i Węgier.
Krytykując „brak praworządności” w dwóch środkowoeuropejskich krajach wysoka urzędniczka PE wyraziła pomysł „finansowego zagłodzenia Polski i Węgier”. O stosowaniu prawa w naszym państwie można by długo dyskutować, jednak Niemka nie miała na myśli rzeczywistych nadużyć „sądowej kasty”, lecz przeciwnie – próbę ukrócenia samowoli swoistego państwa w państwie, jakim pozostaje trzecia władza po tzw. transformacji ustrojowej.
Wesprzyj nas już teraz!
Po fali oburzenia, jaka przetoczyła się przez polskie media szef rządu uznał słowa Barley za dyplomatyczny skandal.
– Są to karygodne słowa, które nigdy nie powinny paść z ust niemieckiej wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego. Powiem wprost: to dyplomatyczny skandal, który nie powinien się zdarzyć – stwierdził premier w wypowiedzi dla portalu wPolityce.pl.
– Należy to potępić w całej rozciągłości. Niemcy powinni pamiętać głód, ludobójstwo i tragedie, za które są odpowiedzialni. Brak mi słów, by potępić taką wypowiedź. Podkreślam: Węgry czy Polska mają takie same prawa w Unii Europejskiej jak Niemcy czy Francja – dodał Mateusz Morawiecki.
Źródło: wPolityce.pl
RoM