7 grudnia 2015

Na razie w Sejmie złożony został projekt ustawy wprowadzający obowiązek szkolny dla dzieci w wieku siedmiu lat, ale rządzący obiecują dla niego szybką ścieżkę legislacyjną i podpis Prezydenta RP. I to wszystko do końca tego roku! Wzmocniona zostanie też rola kuratora. Bez jego zgody samorządy nie będą mogły likwidować szkół. Będzie też więcej czasu na przekształcenie oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych w przedszkola. W wielu wypadkach – z uwagi na kończący się czas – alternatywą było „uniknięcie kłopotu”, czyli ich likwidacja.

 

Złożony projekt formalnie przygotowała grupa posłów i jako taki będzie on procedowany w Sejmie. Faktycznie jednak zaproponowane w nim rozwiązania wychodzą naprzeciw żądaniom rodziców, którzy mimo protestów i mimo zebrania podpisów pod wnioskiem o poddanie referendum sprawy objęcia obowiązkiem szkolnym sześciolatków, nie zostali wysłuchani przez poprzedni rząd.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Odwracamy coś, co było wbrew dziecku. Zmieniamy patrzenie na edukację. Najważniejsze jest dziecko. Ustawiamy też rodzica i nauczyciela w partnerskich pozycjach – wyjaśniła Anna Zalewska, minister edukacji narodowej.

 

Jak zapowiedziała, prace nad projektem rozpoczną się już w najbliższym czasie, tak by do końca roku ustawa mogła zostać podpisana przez Prezydenta RP, a tym samym od 1 stycznia 2016 roku zniknął obowiązek szkolny dla sześciolatków.

 

Chcę powiedzieć jasno, że dzieci sześcioletnie będą się uczyć. Będą się uczyć w zerówkach, bowiem zmieniamy też podstawę programową (…) Dzieci w zerówkach będą miały naukę czytania i pisania – wyjaśniła Marzena Machałek, posłanka PiS, która w Sejmie pilotuje projekt.

 

Co ważne, proponowana zmiana nie jest obligatoryjna, co oznacza, że dzieci sześcioletnie będą mogły starać się o przyjęcie do klasy pierwszej. Tu liczyć będzie się decyzja rodziców oraz w przypadku dzieci młodszych, indywidualne predyspozycje przyszłego ucznia.

 

Dla nas najważniejsza jest wolność wyboru. To rodzice domagali się odwrócenia pseudo reformy edukacji w tym momencie, który dotyczy dzieci sześcioletnich, które musiały iść szkoły. One oczywiście będą mogły iść do szkoły. Pozostawiamy taki zapis, że dziecko sześcioletnie na wniosek rodziców będzie mogło rozpocząć edukację w szkole – dodała Machałek.

 

Zaproponowane rozwiązanie zakłada, że dziecko sześcioletnie urodzone do końca sierpnia i korzystające wcześniej z przedszkola, mogłoby bez przeszkód startować do klasy pierwszej. Dzieci z drugiej części roku i te niekorzystające z przedszkoli, musiałyby zostać pozytywnie zaopiniowane przez specjalistyczną poradnię psychologiczno – pedagogiczną.

 

Zdaniem projektodawców, młodsze dzieci mają problemy z koncentracją uwagi, nie nadążają z wypełnianiem poleceń wydawanych przez nauczyciela, potrzebują więcej czasu na wykonanie zadań. Stąd proponowana zmiana „pomoże w wyrównaniu szans edukacyjnych tych dzieci, które na starcie szkolnym natrafiły na problemy adaptacyjne i trudności z realizacją obowiązków szkolnych”.

 

Oprócz przywrócenia dawnej roli zerówkom (czyli obowiązkowej edukacji przedszkolnej dla dzieci 6-letnich), projekt wprowadza też zmiany dotyczące nadzoru pedagogicznego i kompetencji kuratora oświaty.

 

Przywracamy weto kuratora oświaty w sprawie likwidacji szkół. Organ prowadzący, który będzie chciał zlikwidować szkołę będzie musiał mieć pozytywną opinię, czyli zgodę kuratora – wyjaśniła minister Zalewska.

 

Ponadto poprzez oddanie w ręce Ministra Edukacji Narodowej procedury wybory kuratora i wicekuratora oświaty, resort będzie miał lepszą kontrolę nad sposobem realizacji edukacji szkolnej i jej jakością.

 

Minireforma daje też więcej czasu na przekształcenie oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych w przedszkola. Aktualnie obowiązujący jeszcze termin końcowy do 1 września 2016 roku. Już wiadomo, że tak postawionego zadania nie wykonają wszystkie szkoły. Organy je prowadzące wielokrotnie apelowały o przesunięcie terminu. Jak uzasadnili projektodawcy, pojawiły się nawet sygnały, że w związku z występującymi w procesie przekształcenia trudnościami, organy prowadzące planują nawet zlikwidowanie oddziałów przedszkolnych, by uniknąć kłopotu. Takie decyzje mogłoby przyczynić się do zmniejszenia liczby miejsc wychowania przedszkolnego.  Dlatego projekt zakłada przesunięte końcowego terminu zakończenia prac na 1 września 2019 roku. W ocenie autorów projektu, taki zapas czasowy pozwoli na to, by decyzje dotyczące ewentualnej likwidacji oddziałów przedszkolnych nie były podejmowane pochopnie, ale w oparciu o analizę „tendencji demograficznych po wdrożeniu wprowadzanych rozwiązań prorodzinnych”.

 

Marcin Austyn

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 803 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram