18 czerwca 2018

Referendum prezydenta Dudy. Zabawa z suwerennością i zaciskanie obroży

(Fot. Adam Chelstowski / FORUM )

Z tych pytań nowej konstytucji nie będzie. A jeśli już coś powstanie, będzie to prawdopodobnie kalka najpoważniejszych błędów, jakie popełniono przy tworzeniu obowiązującej Konstytucji RP z 1997 roku. Niektóre z propozycji referendalnych są nie tylko szkodliwe, ale wręcz niebezpieczne – związują państwo polskie na najwyższym poziomie prawnym sojuszami i układami, które w takim kształcie radykalnie ograniczą możliwości prowadzenia suwerennej polityki zagranicznej.

 

Projekt zestawu 15 pytań referendalnych, które zostały zaprezentowane podczas posiedzenia Narodowej Rady Rozwoju, dotyczy przeprowadzenia w dniach 10-11 listopada 2018 roku ogólnopolskiego referendum w sprawie zmiany lub uchwalenia nowej konstytucji.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Na wstępie warto przypomnieć, że sprawa samego przeprowadzenia referendum rozstrzygnie się dopiero po rozpatrzeniu przez Senat wniosku Prezydenta RP, gdyż zgoda tej izby jest wymagana do tego, by takie głosowanie mogło dojść do skutku. Wymóg ten zyskuje na znaczeniu, jeśli spojrzymy na treść tych pytań.

 

Coś dla senatorów

O ile odpowiedź na pierwsze dwa pytania dotyczy zakresu i trybu wprowadzania zmian konstytucyjnych, a pytanie trzecie zmierza do zniesienia zgody Sejmu na referendum, które chciałaby zorganizować duża grupa obywateli, o tyle pytanie czwarte ma już określoną wagę aksjologiczną. Daje bowiem szansę naprawienia jednego z wielu kuriozalnych rozstrzygnięć, jakie postkomuniści wraz z ludowcami z PSL i liberałami z UW wprowadzili do Konstytucji RP z 1997 roku. Odwołanie się w preambule ustawy zasadniczej do chrześcijańskiego dziedzictwa Narodu Polskiego winno wybrzmieć jasno i klarownie, nie tylko jako inspiracja dla współcześnie żyjących Polaków, ale przede wszystkim przez tradycyjne Invocatio Dei. To otwierające akt zawołanie „W imię Boga Wszechmogącego” w 2010 roku trafiło do projektu konstytucji autorstwa Prawa i Sprawiedliwości, po czym ze strony polityków tej partii na długie lata zapadła głucha cisza. 

 

Pozostałe pytania – może z wyjątkiem ostatniego, w sprawie ustroju samorządowego – mogą jednak wywoływać zdumienie i rozczarowanie. Próżno bowiem szukać w nich śladów poważnego, całościowego namysłu nad ustrojem politycznym III Rzeczypospolitej. Ale prawdopodobnie nie w tym celu zostały zredagowane. Prezydent Andrzej Duda wraz ze współpracownikami realizują tą drogą własną linię polityczną, osadzoną w strategii pozyskania jak największego poparcia dla reelekcji obecnej głowy państwa w wyborach prezydenckich 2020 roku.

 

Linia ta kształtowana jest m.in. przez stosunki polityczne Pałacu Prezydenckiego z ośrodkiem decyzyjnym PiS. W relacjach tych prezydent nie chce pozwolić na otwarty i jawny konflikt, a jednocześnie, niezależnie od  Jarosława Kaczyńskiego, dąży do pozyskania dla siebie poparcia. Dlatego też 9 spośród 15 pytań zostało ułożonych w sposób utrudniający senatorom partii rządzącej zablokowanie inicjatywy prezydenta. Dotyczą one najważniejszych programowych działań PiS oraz fundamentów polityki zagranicznej obecnego obozu władzy – jakże więc senatorowie mogliby nie chcieć zapytać Polaków o wpisanie do konstytucji programu 500+, czy też obecności Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim?

 

Coś dla elektoratu

Referendalna „piętnastka” to zarazem propozycje ułożone z myślą o elektoracie Prawa i Sprawiedliwości, który głosował na Andrzeja Dudę w 2015 roku. W pytaniach, szczególnie tych dotyczących zasiłków oraz wieku emerytalnego, obóz prezydencki upatruje szansy na zbudowanie przyzwoitej, a więc co najmniej 30-procentowej frekwencji. Liczba zainteresowanych podniesieniem do rangi konstytucyjnej niskiego wieku przejścia na emeryturę jest teoretycznie wysoka, gdyż obecnie przed taką decyzją znajdują się osoby z roczników 1958-1960, a więc z końcówki dużego, powojennego wyżu demograficznego. Są to ludzie, spośród których już nieliczni decydują się na emigrację zarobkową, a więc obecnie są w kraju i myślą o swojej najbliższej przyszłości. Podobnie sprawa wygląda z ich dziećmi, czyli pokoleniem 32-35 latków, które – choć bardziej skłonne opuszczać kraj – jest liczne i przeważnie posiada już potomstwo. Dla tych osób obietnice socjalne mogą mieć istotne znaczenie, podobnie jak obecność Polski w strukturach UE i NATO, co wydaje się wciąż pozostawać społecznym dogmatem.

 

Kalkulacje Pałacu Prezydenckiego potwierdza pierwszy sondaż po opublikowaniu pytań, w którym 45 proc. ankietowanych deklaruje udział w referendum i zarazem większością głosów pozytywnie odpowiada na niemal wszystkie pytania. W badaniu przeprowadzonym przez IBRIS dla portalu Onet minimalną większość odpowiedzi negatywnych – w granicach błędu statystycznego – odnotowano tylko przy pytaniu o zasiłki z programu 500+.

 

Dobrymi chęciami pytania wybrukowane

Sama inicjatywa prezydenta Dudy z perspektywy nawet pobieżnego oglądu obowiązującego porządku konstytucyjnego brzmiała początkowo sensownie. Próba rewizji obecnej ustawy zasadniczej dawała przestrzeń do formułowania propozycji odejścia przynajmniej od najbardziej szkodliwych i kuriozalnych elementów obecnego systemu konstytucyjnego. Ale w przedstawionych pytaniach, praktycznie nie dających szansy na poważną refleksję ustrojową, jest coś niebezpiecznego i szkodliwego dla przyszłości Polski i Polaków.

 

Po pierwsze, partykularyzm i upartyjnienie treści pytań do referendum zamienia całą refleksję ustrojową w plebiscyt poparcia dla władzy. Sam udział w głosowaniu będzie przez wielu odczytywany jako opowiedzenie się za konkretną opcją polityczną, przez co wyniki referendum, przy niskiej frekwencji, mogą nie odzwierciedlać poglądów społeczeństwa. Będą za to odzwierciedlać poglądy głównie elektoratu partii rządzącej i taki skok na elektorat chętnie wykonałby Andrzej Duda.

 

Po drugie, brak jakichkolwiek konstytucyjnych propozycji wstępnych i przerzucenie na społeczeństwo zadania zaprojektowania takiego projektu grozi powstaniem kolejnego konstruktu niespójnego, pozbawionego aksjologii i będącego wynikiem artykulacji sprzecznych oczekiwań, a więc w innych realiach powraca ten sam problem, który stał się jedną z fundamentalnych słabości obecnej konstytucji. Sugerowanie dziesiątkom milionów przeciętnych obywateli, że sami mogą napisać ustawę zasadniczą tworzy wątpliwy moralnie klimat, w którym żadna spójna koncepcja ustroju państwa powstać nie może. Czym innym byłoby choćby rozpropagowanie na szeroką skalę 2-3 projektów konstytucji, zawierających spójne zestawy praw podstawowych, sytuujących formę rządu w modelu parlamentarno-gabinetowym, prezydenckim lub też semiprezydenckim, a następnie zapytanie o zdanie obywateli. Nie należy mieć większych złudzeń co do merytorycznego przygotowania większości obywateli, ale takie swoiste losowanie reżimu politycznego byłoby ograniczone do ram koncepcji, które w samej swej konstrukcji nie generują jeszcze większej dewastacji państwa i społeczeństwa.

 

Dociskanie obroży na suwerenności Polski

Nowelizacja konstytucji w myśl treści przewidzianych w pytaniach referendalnych może także realnie ograniczyć suwerenność naszego kraju. I to nie tylko z uwagi na sprawy wewnętrzne, ale także poprzez spętanie działań państwa polskiego międzynarodowymi zobowiązaniami.

 

Trudno bowiem w inny sposób interpretować podniesienie do rangi zapisów konstytucyjnych spraw, które zawsze konstytucji podlegały, czyli traktatów międzynarodowych dotyczących uczestnictwa Polski w NATO oraz członkostwa w Unii Europejskiej. Czy w takich warunkach można jeszcze prowadzić samodzielną politykę zagraniczną? Pytanie ósme, dotyczące „gwarancji suwerenności Polski w Unii Europejskiej oraz zasady wyższości Konstytucji nad prawem międzynarodowym i europejskim”, utrwala status polskiej suwerenności jako groteski, jako że najważniejsze podmioty wiążące nasze państwo od strony polityki militarnej, ekonomicznej i społecznej szeregiem zobowiązań największego kalibru, mają przeto stać się mocą dwóch innych pytań elementami polskiej konstytucji.

 

Referendum konstytucyjne w kształcie zaproponowanym przez Pałac Prezydencki nie rozwiąże żadnego problemu ustrojowego. Zamiast tego, w przypadku dojścia do skutku sugerowanych w nim zmian konstytucyjnych, może stać się źródłem nowych kłopotów dla Polski i Polaków. Oczywiście, tego scenariusza można uniknąć, jeśli Jarosław Kaczyński dojdzie do wniosku, że ta inicjatywa politycznie mu się nie opłaci, w następstwie czego Senat nie przychyli się do wniosku prezydenta. Tym, co w świecie demokratycznych przesądów może także sparaliżować realizację tych propozycji, jest ewentualna powtórka referendalnej porażki Bronisława Komorowskiego, czyli pójście do urn tak nikłego odsetka Polaków, że cała inicjatywa straci wszelką powagę, nawet w oczach najbliższego Andrzejowi Dudzie elektoratu.

 

Paweł Momro

 

***

Propozycje pytań w referendum konsultacyjnym (wersja pierwotna)

 

  1. Czy jest Pani/Pan za uchwaleniem

                           a) nowej Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej?

                           b) zmian w obowiązującej Konstytucji RP?

  1. Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem do Konstytucji RP obowiązku przeprowadzenia referendum ogólnokrajowego, zatwierdzającego zmiany Konstytucji?

  2. Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem do Konstytucji RP obowiązku przeprowadzenia referendum ogólnokrajowego w sprawach o istotnym znaczeniu dla Państwa i Narodu, jeśli z takim żądaniem wystąpi co najmniej 1.000.000 obywateli?

  3. Czy jest Pani/Pan za odwołaniem się w preambule Konstytucji RP do ponadtysiącletniego chrześcijańskiego dziedzictwa Polski i Europy jako ważnego źródła naszej tradycji, kultury i narodowej tożsamości?

  4. Czy jest Pani/Pan za konstytucyjnym zagwarantowaniem szczególnego wsparcia dla rodziny, polegającego na wprowadzeniu zasady nienaruszalności praw nabytych (takich jak świadczenia „500+”)?

  5. Czy jest Pani/Pan za zagwarantowaniem w Konstytucji RP szczególnej ochrony prawa do emerytury dla kobiet od 60 roku życia, a dla mężczyzn od 65 roku życia?

  6. Czy jest Pani/Pan za konstytucyjnym zagwarantowaniem członkostwa Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej?

  7. Czy jest Pani/Pan za zapisaniem w Konstytucji RP gwarancji suwerenności Polski w Unii Europejskiej oraz zasady wyższości Konstytucji nad prawem międzynarodowym i europejskim?

  8. Czy jest Pani/Pan za konstytucyjnym zagwarantowaniem członkostwa Rzeczypospolitej Polskiej w NATO (Sojuszu Północnoatlantyckim)?

  9. Czy jest Pani/Pan za zagwarantowaniem w Konstytucji RP szczególnej ochrony polskiego rolnictwa i bezpieczeństwa żywnościowego Polski?

  10. Czy jest Pani/Pan za wzmocnieniem w Konstytucji RP pozycji rodziny, z uwzględnieniem ochrony obok macierzyństwa także ojcostwa?

  11. Czy jest Pani/Pan za konstytucyjną ochroną pracy, jako fundamentu społecznej gospodarki rynkowej?

  12. Czy jest Pani/Pan za wzmocnieniem kompetencji wybieranego przez Naród Prezydenta w sferze polityki zagranicznej i zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi Rzeczypospolitej Polskiej?

  13. Czy jest Pani/Pan za przyznaniem w Konstytucji RP gwarancji szczególnej opieki zdrowotnej kobietom ciężarnym, dzieciom, osobom niepełnosprawnym i w podeszłym wieku?

  14. Czy jest Pani/Pan za zagwarantowaniem w Konstytucji RP podziału jednostek samorządu terytorialnego na gminy, powiaty i województwa?

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie