2 czerwca 2019

Redaktorzy z Czerskiej drżą przed represjami w komunistycznym stylu

(Fot. W. Krynski / Forum)

Szefowie redakcji „Gazety Wyborczej” w artykule zamieszczonym na internetowej witrynie amerykańskiego magazynu „Foreign Policy” rysują obraz obecnej Polski zniewolonej represjami przypominającymi praktyki z czasów PRL.

 

– Jest co najmniej dwadzieścia pięć przyczyn, żeby ściąć nasze głowy. Może się zdarzyć wszystko. Mogą przysłać milicję do redakcji „Gazety Wyborczej”. Mogę znaleźć narkotyki w swoim mieszkaniu, a następnego dnia może pojawić się policja, żeby je przeszukać – mówił redaktor naczelny Adam Michnik.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Tekst, który ukazał się w piątek, opisuje zmiany w środkach przekazu po objęciu władzy przez obóz PiS. Jest tam mowa o wymianie kadr w mediach publicznych, przekazie atakującym opozycję, wstrzymywaniu zamawiania reklam w nieprzychylnych władzy mediach przez instytucje publiczne.

 

Michnik wraz ze swoim zastępcą nie wspomnieli, że mamy do czynienia z lustrzanym odbiciem sytuacji, która miała miejsce przez osiem lat, gdy stery władzy spoczywały w rękach koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.

 

W tej chwili „Gazeta Wyborcza” jest na celowniku władzy. To nas straszliwie walnęło po kieszeni. Oni chcą nas zniszczyć metodą najprostszą: jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze – ubolewał szef redakcji z Czerskiej.

 

Spadki wpływów z reklam sporo kosztują „Wyborczą”. Wydawca gazety, Agora, na przełomie 2016 i 2017 roku zwolniła 176 pracowników. Następnie, w dwóch etapach, około 200 zajmujących się drukiem, w tym zatrudnionych w dwóch drukarniach.

 

Władza chce udusić niezależne media – mówił wice-naczelny Jarosław Kurski, dla „Foreign Policy”. Dodał, że „rządzący politycy, instytucje i firmy państwowe w ostatnich latach skierowały ok. 30 pozwów przeciw dziennikowi”. Według redaktorów, to zorganizowany zabieg obliczony na zniechęcenie do kolejnych krytycznych wobec rządu publikacji.

 

Starają się pozbyć mediów, narzucając nam na głowy plastikową torbę, żeby nas udusić – obrazowo opisywał zastępca Michnika. Próbował też ukazać swoją gazetę jako bastion niezależności.  – Staliśmy się barykadą. Dla naszych czytelników jesteśmy każdego dnia butelką świeżej wody przeciw narodowej propagandzie – powiedział Kurski.

 

 

Źródło: WirtualneMedia.pl

RoM

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 665 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram