Władze Kambodży zapowiedziały zwrócenie katolikom stuletniej katedry, wzniesionej przez kolonizatorów francuskich na górze Bokor na południu kraju. Od czasu wojny domowej w drugiej połowie lat siedemdziesiątych, była ona opuszczona i dziś znajduje się w opłakanym stanie.
Dokument w sprawie oficjalnego zwrotu dawnej świątyni społeczności katolickiej przekazał na ręce wikariusza apostolskiego stolicy bp. Oliviera Michela Marie Schmitthaeuslera minister środowiska Kambodży Say Samal. W swym przemówieniu minister oświadczył, że rząd postanowił przekazać wspólnocie katolickiej kościół wzniesiony przez Francuzów w 1917. Podkreślono, że świątynia będzie musiała zostać odnowiona, tak by mogła służyć celom religijnym. „Oznacza to, że rząd uznaje wszystkie religie i prawo narodu do praktykowania swojej wiary” – stwierdził Say Samal.
Wesprzyj nas już teraz!
W rozmowie z włoską agencją misyjną AsiaNews o. Gianluca Tavola, delegat Papieskiego Instytutu Misji Zagranicznych w Kambodży, wyraził zadowolenie z tej decyzji. „Dla wiary naszego ludu to miejsce kultu jest świadectwem stuletniej obecności Kościoła katolickiego w tym kraju” – powiedział włoski misjonarz. Zauważył, że wspólnota katolicka w prowincji Kampot z górą Bokor, na której znajduje się historyczna katedra, jest stosunkowo młoda, gdyż istnieje dopiero nieco ponad 20 lat.
Według kapłana obecne postanowienie władz o zwrocie budynku kładzie kres wieloletnim zabiegom w tym kierunku. „Zwracaliśmy się w tej sprawie do władz prowincji, do spółki, która wynajmowała od rządu całą górę i w końcu udaliśmy się do ministra środowiska, który umożliwił to odzyskanie” – powiedział ks. Tavola. Dodał, że decyzja władz nadeszła kilka dni temu „i wszystko wydarzyło się bardzo szybko”.
Rozmówca agencji wyjaśnił również, że odzyskany obiekt będzie raczej sanktuarium niż siedzibą parafii, gdyż na samej górze nie ma wspólnoty wiernych. Zaznaczył, że „zważywszy na piękno tych okolic, katedra będzie dla katolików z Kampotu i z całej Kambodży miejscem pielgrzymek i rekolekcji, jeśli uda się nam zbudować tam niezbędne struktury”. Budynek jest bowiem całkowicie ogołocony w środku a jego odbudowę weźmie na siebie Kościół, nawet jeśli ministerstwo jest gotowe wspierać te prace, ale trzeba pamiętać o barierach biurokratycznych – oświadczył miejscowy przełożony PIME.
Źródło: KAI
WMa