26 listopada 2019

Raport ONZ: na świecie zwiększa się wydobycie paliw kopalnych

(Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay.com (drpepperscott230))

Kolejny alarmistyczny raport ONZ na temat środowiska ostrzega, że ​​z powodu wciąż utrzymującego się wydobycia ropy, gazu i węgla oraz w związku z kolejnymi inwestycjami w paliwa kopalne, do 2030 roku temperatura na Ziemi wzrośnie powyżej progu 1,5 stopnia C.

 

Jak się okazuje, sygnatariusze porozumienia klimatycznego z Paryża nic sobie nie robią z przyjętych zobowiązań i planują wyprodukować do 2030 r. ponad 20 proc. więcej paliw kopalnych, niż uzgodniono to w dokumencie podpisanym w stolicy Francji.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W związku z tym ONZ ubolewa, że świat nie będzie w stanie ograniczyć globalnego wzrostu temperatury do 1,5 stopnia C.

 

Raport analizuje lukę między rządowymi planami produkcji paliw kopalnych do 2030 r. a poziomami produkcji globalnej, umożliwiającej osiągnięcie celów porozumienia paryskiego.

 

Zgodnie z umową, kraje opracowały plany klimatyczne mające na celu ograniczenie emisji. Wysiłki w zakresie dekarbonizacji gospodarki koncentrują się głównie na zwiększeniu produkcji energii odnawialnej (głownie instalacje solarne i farmy wiatrowe), efektywności energetycznej i tzw. technologiach niskoemisyjnych. Kraje nie chcą jednak ograniczać produkcji ropy, gazu i węgla.

 

Zgodnie z modelami już nieraz skompromitowanego Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu, do 2030 r. świat będzie wytwarzał o 53 proc. więcej ropy, gazu i węgla, niż można by spalić, aby ograniczyć domniemane ocieplenie do 2 stopni C do 2100 r. – górny cel porozumienia paryskiego.

 

Te same prognozy pokazują, że poziomy produkcji paliw kopalnych są o 120 proc. wyższe niż byłyby zgodne w ramach ścieżki 1.5 stopnia C – bardziej ambitny cel porozumienia paryskiego. Luka ta powiększa się, patrząc na planowaną produkcję paliw kopalnych do 2040 r.

 

Prognozy produkcji paliw kopalnych do 2030 r. również przekraczają ilość ropy, gazu i węgla, które kraje mogą spalić, aby spełnić swoje obecne obietnice dotyczące ograniczenia emisji.

 

Jak się okazuje, węgiel wcale nie odchodzi do lamusa. Prognozowana produkcja węgla do 2030 r. ma być wyższa od obecnej o 150 proc., co stanowi dodatkowe 5,2 miliarda ton, niż byłoby to zgodne ze zobowiązaniami porozumienia paryskiego.

 

Raport ostrzegł, że inwestycje w  wydobycie ropy i gazu w ciągu następnych dziesięcioleci, mogą również zwiększyć tę lukę. Prognozy sugerują, że do 2040 r. ma być o 43 proc. więcej ropy i o 47 proc. więcej gazu niż w scenariuszach zgodnych z porozumieniem paryskim.

 

„Chociaż wiele rządów planuje zmniejszyć emisje, sygnalizują coś przeciwnego, jeśli chodzi o produkcję paliw kopalnych wraz z planami i prognozami dotyczącymi rozwoju” – stanowi raport.

 

ONZ główną  odpowiedzialnością za „zmiany klimatu” obciążaj kraje, w których spalane są paliwa kopalne, a nie ich producentów. Raport zauważa, że ​​USA, Rosja i Kanada wykorzystują eksport paliw kopalnych, aby uzasadnić wzrost wydobycia ropy, gazu i węgla.

 

Tymczasem Chiny i Indie starają się ograniczyć import paliw kopalnych poprzez zwiększenie produkcji krajowej.

 

Raport przestrzega, że wzrost produkcji paliw kopalnych, spowoduje dalszy wzrost emisji w ciągu dekady, którą określono  „straconą dekadą działań na rzecz klimatu”.

 

W przeglądzie stwierdzono, że obecne poziomy „gazów cieplarnianych” są „prawie dokładnie” na tym samym poziomie, jak wskazywały prognozy dla 2020 r. Sporządzono je 10 lat temu, przy założeniu, że nie będzie prowadzona żadna polityka klimatyczna. 

 

Cleo Verkuijl, pracownik naukowy Sztokholmskiego Instytutu Środowiska, który jest współautorem raportu, powiedziała Climate Home News, że „jednym z kluczowych celów tego raportu jest zwiększenie świadomości w rozmowach klimatycznych na temat produkcji paliw kopalnych”.

 

Verkuijl wcześniej opisywała brak środków służących rozwiązaniu kwestii podaży emisji w planach klimatycznych krajów jako „jeden z największych ślepych punktów porozumienia paryskiego”.

 

Kraje mają dokonać przeglądu i aktualizacji swoich planów klimatycznych do końca przyszłego roku , co „sprawi, że kolejne 12 miesięcy będzie kluczowe dla rządów, aby zwiększyć ambicje, zakres i skalę swoich celów”.

 

W ubiegłym roku raport ONZ na temat luki emisyjnej wykazał, że kraje musiały potroić wysiłki, aby utrzymać się w granicach 2 stopni C.

 

W swoim najnowszym raporcie, opublikowanym w środę, agenda oenzetowska wskazała na niektóre środki, które rządy mogą podjąć w celu odwrócenia trendu zwiększania produkcji paliw kopalnych. Obejmują one m.in.: ograniczenie nowych poszukiwań złóż i zakończenie subsydiów dla producentów paliw kopalnych.

 

Kilka krajów podjęło już takie kroki. Nowa Zelandia zaprzestała w zeszłym roku wydawania zezwoleń na wydobycie ropy i gazu na morzu, a rząd Hiszpanii zawarł układ ze związkami górniczymi, aby zamknąć większość krajowych kopalń.

 

Inne propozycje obejmują opracowanie międzynarodowych ram rachunkowości, które przypisywałyby emisję ze spalania paliw kopalnych krajom je produkującym, a nie spalającym.

 

Ekonomista polityczny Andrew Simms, współdyrektor New Weather Institute i Peter Newell, profesor stosunków międzynarodowych w Centre for Global Political Economy na University of Sussex, wezwali do opracowania traktatu o nierozprzestrzenianiu paliw kopalnych, by ograniczyć ich podaż.

 

Ograniczenie emisji paliw kopalnych (dekarbonizacja gospodarki) wiąże się ze wzrostem cen energii z racji wzrostu kosztów pozwoleń na emisję, a co za tym idzie – wszelkich usług i towarów.   

 

Źródło: climatechangenews.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 160 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram