20 września 2012

Raport Indeks Wolności Gospodarczej 2012

(fot. ministerstwo prawdy)

We wtorek 18 IX br. Centrum im. Adama Smitha udostępniło polskim czytelnikom tegoroczny Raport Wolności Gospodarczej Świata. Jest on corocznie opracowywany przez tzw. Sieć Wolności Gospodarczej (Economic Freedom Network) – grupę niezależnych instytutów z 85 krajów, współpracujących pod przewodnictwem Instytutu Frasera z Vancouver w Kanadzie. Polskim członkiem Sieci jest Centrum im. Adama Smitha.

Główne wnioski, wypływające z raportu, dają się streścić w następujących słowach, jak stwierdza sam raport: „Wolność gospodarcza na świecie drgnęła w górę, w Polsce też. USA i stara Unia w dół.
Hongkong i Singapur na czele rankingu ‑ Polska na 48. miejscu”.

W tym roku Polska uzyskała 7,31 punktu na możliwe 10, co dało jej 48. miejsce wśród 144 sklasyfikowanych gospodarek. Porównanie  wolności gospodarczej w czasie określane jest za pomocą tzw. nawiązania łańcuchowego. Tak opracowany, wynik Polski jest nieco lepszy – nota 7,29 daje nam 41. pozycję. Przeliczone według nowej metodologii dane za rok poprzedni dawały nam 7,30 punktu i 42. lokatę (łańcuchowo, odpowiednio 7,28 punktu i 40. miejsce). Wyniki Polski w poszczególnych obszarach wolności gospodarczej w 2010 r. wyglądały następująco: rozmiar rządu – 6,35, państwo prawa – 6,33, dobry pieniądz – 9,39, swoboda wymiany międzynarodowej – 7,27 oraz regulacja działalności firm, rynku pracy i rynku kredytowego łącznie – 7,20.

Wesprzyj nas już teraz!

Ekspert Centrum Adama Smitha, doc. Dr Andrzej Kondratowicz z Uczelni Łazarskiego zwrócił uwagę na to, że mimo wzrostu indeksu dla Polski o jedną setną punktu, spadliśmy z 42. na 48. miejsce. – Są kraje, w których wolność gospodarcza przyrasta szybciej – powiedział. Dodał też, że nie należą do nich ani USA, ani kraje „starej” Unii Europejskiej. Stany Zjednoczone spadły na 18-19 pozycję, w zależności od metody liczenia i możliwe, że niedługo „dogonią” Polskę.

W raporcie możemy również przeczytać: Występujący na konferencji Andrzej Sadowski zwrócił uwagę, że „spadek pozycji Stanów Zjednoczonych poza pierwszą dziesiątkę wskazuje, że wystarczy jedna kadencja złego rządzenia, w tym psucia własnego pieniądza jaką jest dodruk dolara, aby ten kraj tak zauważalnie obniżył swoje miejsce w rankingu wolności gospodarczej”. Dodał również, że „polski rząd ma prosty i nie inwestycyjny sposób podniesienia wzrostu gospodarczego poprzez likwidację uznaniowych decyzji administracji a przywrócenie wolności gospodarczej czyli  usunięcie absurdalnych i szkodliwych przepisów dotyczących gospodarki”. Przypomniał niedawny raport OECD, który stwierdza się, że „gdyby rząd w Polsce zderegulował gospodarkę do poziomu, który jest  innych krajach Unii Europejskiej, to z tego tytułu miałby zauważalnie wyższy wzrost gospodarczy”. Andrzej Sadowski zauważył również, że „na zamówienie Ministerstwa Gospodarki powstały raporty, które wskazują kilkanaście tysięcy szkodliwych przepisów, które można zlikwidować z korzyścią dla rozwoju gospodarki”. Podkreślił, że „rząd może podjąć decyzje na podstawie wiedzy własnej i tej międzynarodowej, aby w Polce zwiększyć obszar wolności gospodarczej, co bezdyskusyjnie przełoży się na większy społeczny dobrobyt”.

Na liście 10 państw najbardziej przyjaznych wolnej gospodarce znalazły się: Hongkong (8,90 pkt), Singapur (8,69), Nowa Zelandia (8,36), Szwajcaria (8,24), ex aequo Australia i Kanada (7,97), Bahrajn (7,94), Mauritius (7,90), Finlandia (7,88) i Chile (7,84).

 

Tomasz Tokarski
Na podstawie materiałów konferencyjnych „Indeks Wolności Gospodarczej”

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 314 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram