24 marca 2016

Jak zwalczyć Alternatywę dla Niemiec? To pytanie stawiają sobie teraz wszystkie główne partie polityczne Niemiec. „Der Spiegel” analizuje cztery przyjęte przez nie strategie.

 

Zdaniem „Spiegla” wszystkie cztery główne niemieckie partie – CDU/CSU, SPD, Zieloni i Lewica – są bardzo zaniepokojone sukcesami wyborczymi AfD, która weszła już do czterech krajowych parlamentów. Politycy wymienionych ugrupowań zrobią wszystko, by osłabić AfD przed kolejnymi wyborami. Nie chcą dzielić się władzą, zwłaszcza, że wszystkie tracą na rzecz Alternatywy swoich wyborców.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Sekretarz generalny CDU Peter Tauber powiedział w rozmowie ze „Spieglem”, że jego partia chce jednoznacznie podkreślać własną tożsamość, zarazem jeszcze silniej opanowując centrum sceny politycznej. Z drugiej strony część członków CDU – zwłaszcza tych, którzy krytycznym okiem patrzą na Merkel – chciałoby wykorzystać potencjał wyborców AfD. Przykładowo członek prezydium CDU Jens Spahn przekonuje, że należy odważniej sięgać do takich tematów jak „narodowa tożsamość oraz obawa przed politycznym islamem”. Podobne postulaty zgłasza szef bawarskiej CSU Horst Seehofer, przekonując, że CDU/CSU musi znaleźć odpowiedzi na te problemy, które skłaniają Niemców do oddawania głosów Alternatywie. To zakładałoby zwrot w polityce imigracyjnej.

 

Angela Merkel zmian jednak nie chce. Jak podkreśla „Spiegel”, kanclerz pragnie pozostać przy dotychczasowej polityce migracyjnej, odcinając się jasno od AfD. Z drugiej strony dziennik wskazuje, że dopiero od niedawna Merkel nawiązała z politykami Alternatywy bezpośredni dialog.

 

„Spiegel” ocenia, że wiele powodów do zdenerwowania ma socjaldemokratyczna SPD. AfD popiera bardzo wielu robotników, a więc wyborców z grupy docelowej SPD. Lewicowa partia zamierza, według dziennika, zwalczać Alternatywę chłodnymi argumentami, inaczej niż CDU nie rozważając w ogóle powielania „populistycznych” postulatów. Wiceszef SPD Olaf Scholz tłumaczy, że AfD to „partia złego humoru”, a humor może się teoretycznie zmienić. SPD chce zatem głosić swoje i spokojnie czekać, polegając na stonowanej i merytorycznej dyskusji.

 

O wiele ostrzej Alternatywę oceniają Zieloni. AfD i Pegida to ich zdaniem ruchy, które podsycają „radykalne nastroje” i są współodpowiedzialne za „podpalenia, grożenie śmiercią i przemoc”. Tak o AfD pisali Anton Hofreiter, szef frakcji Zielonych w Bundestagu, oraz Gesine Agena z federalnego zarządu partii.

 

Inaczej niż SPD, Zieloni nie wierzą, że AfD rozpadnie się sama z siebie. Trzeba ich zdaniem ostro piętnować „nienawiść” oraz „łamanie tabu” przez polityków Alternatywy. W ocenie Zielonych „milczenie nie jest żadną strategią, ale kapitulacją”, a zatem trzeba wchodzić z Alternatywą w ostre spory. Zieloni chcą silniej podkreślać swoją tożsamość, jasno odcinając się od Alternatywy.

 

Bardzo podzielona w strategii zwalczania AfD jest Lewica. O ile szefowa frakcji w Bundestagu Sahra Wagenknecht podobnie jak politycy Alternatywy krytykuje „nieograniczoną imigrację” do Niemiec, to już inni wysocy rangą politycy partii wyraźnie odcinają się od ostrych sądów Alternatywy. Lewica, która według „Spiegla” rywalizuje z AfD o „elektorat protestu”, będzie w najbliższych tygodniach mocno akcentować swój socjalny profil, co ma silnie odróżnić ją od konkurenta. Partia chce podkreślać, że to ona jest naturalnym wyborem ludzi źle opłacanych, szukających pracy czy zagrożonych ubóstwem.

 

„Spiegel” podsumowuje, że jakkolwiek większość partii tak naprawdę nie wie, co zrobić z AfD, to jedno jest pewne: po owocnych dla Alternatywy wyborach do parlamentu skończył się czas jej ignorowania przez polityczny estabilishment Niemiec.

 

Źródło: „Spiegel Online”

Pach

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 863 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram