4 kwietnia 2020

RadioMaryja.pl: kapłan to nie czarodziej oczyszczający wszystko przez dotyk

(Lukasz Dejnarowicz/ Forum)

Na stronie internetowej Radia Maryja opublikowano artykuł ks. mgr lic. Mateusza Markiewicza IBP przypominający nauczanie Kościoła w kwestii transsubstancjacji oraz odnoszący się do „magicznego myślenia o kapłanach”.

 

Tekst nosi tytuł: „Kielich życia, nie śmierci”. Ksiądz Markiewicz przypomina, że teologia św. Tomasza z Akwinu „może nam pomóc w rozwiązaniu chociażby pytań, które powodują zażarte spory na temat Ciała Pańskiego i możliwości przenoszenia przezeń wirusów”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

„Akwinata, żyjący w czasach, w których pozbywano się przeciwników również poprzez otrucie, znał przypadki, że pozbawiano kapłanów życia poprzez wlanie trucizny do wina używanego do Mszy świętej. Dlatego też daje wyjaśnienie co ma zrobić kapłan, który już po konsekracji wina dowie się, że zostało ono zatrute. Ma on już bowiem w kielichu Krew Pańską. Doktor Kościoła daje następującą radę: „Gdyby zaś kapłan spostrzegł, że do kielicha wlano truciznę, w żadnym razie nie powinien spożywać zawartości i nie dawać jej do spożycia innym osobom, by kielich życia nie stal się kielichem śmierci. Zawartość tę kapłan ma przelać uważnie do jakiegoś małego naczynia i przechować starannie obok relikwii. Aby zaś nie pozostawiać sakramentu bez zakończenia, trzeba do kielicha wlać wina i rozpoczynając ponownie od konsekracji Krwi Ofiarę doprowadzić do końca. [1]” (Suma teologiczna, III część, q. 83, a. 6, ad. 3) Tym samym, św. Tomasz dopuszcza możliwość uczynienia z Najświętszego Sakramentu narzędzia śmierci biologicznej. Kielich życia może stać się kielichem śmierci, narzędziem zbrodni” – pisze ksiądz Markiewicz.

 

Jak to możliwe, skoro koro kielich ten zawiera Jezusa Chrystusa, rzeczywiście obecnego dawcę Życia? Ksiądz Markiewicz wyjaśnia, że „odpowiedzią na to pytanie jest wyjaśnienie tego, czym jest transsubstancjacja, a co Akwinata opisał w innym fragmencie tego samego dzieła”. „Św. Tomasz z Akwinu, zgodnie z nauką Kościoła, nauczał, że w trakcie Mszy, przez słowa konsekracji, chleb staje się Ciałem Chrystusa, zaś wino Krwią Chrystusa. Nawet więcej! Zarówno chleb, jak i wino, stają się samym Chrystusem! Jednakże, Akwinata był świadom, że zmiana dokonuje się wyłącznie na poziomie istoty rzeczy, a nie jej przypadłości. Żeby uprościć, możemy powiedzieć, że istota (substancja), określa to, czym dana rzeczywistość jest (odpowiadamy na pytanie: co to jest?). Przypadłości zaś (akcydenty), to pozostałe cechy tej samej rzeczywistości (odpowiadamy na pytanie: jakie to jest?). Dla przykładu, gdy widzę konkretne zwierzę, powiem: to jest pies. „Pies” określa substancję, istotę. Gdy mówię, że jest on kundlem, szarym, dużym, moim, określam jego przypadłości, które same z siebie wymagają najpierw istoty” – pisze autor.

 

W transsubstancjacji dochodzi do zamiany istoty, a nie przypadłości, inaczej byśmy widzieli Chrystusa z Jego ludzkim ciałem na ołtarzach. Dlatego nie mówimy o „transakcydentacji”, czy też o transmutacji, o której możemy czytać w opowiadaniach magicznych, w których to czarodzieje zmieniają na przykład kota w psa, co widzą postaci fikcyjne. Po wypowiedzeniu przez kapłana słów konsekracji, na pytanie „co to jest?”, nie odpowiemy „hostia”, lecz odpowiemy „to jest Ciało Chrystusa”. Istota się zmieniła. Jednak nasze zmysły dalej widzą te same przypadłości hostii, które miała przed konsekracją – czytamy na łamach RadioMaryja.pl.

 

Doskonale wyjaśniał tę kwestię już kilka dni temu również ojciec profesor Jan Strumiłowski na łamach PCh24.pl w tekście: Konsekracja powoduje przemianę istoty hostii, a nie przypadłości, gdzie pisał „Chleb jest chlebem, bo ma substancję chleba (jest substancją chleba) i ma przypadłości chleba. Podczas konsekracji przypadłości nie zmieniają się, natomiast zmienia się sama substancja – można powiedzieć, że Chrystus w osobie kapłana swoją władzą i mocą nadaje nowe istnienie i określa nową istotę tego przyniesionego chleba (słowa „to jest ciało Moje” są „słowami substancjalnymi” – słowami prawdziwie określającymi istotę rzeczy). Zatem po konsekracji, co do właściwości dalej mamy chleb, natomiast co do istoty jest to już rzeczywiste Ciało Pańskie. I chociaż to Ciało nadal wygląda jak chleb, smakuje jak chleb, pod mikroskopem nadal posiada molekularną strukturę chleba, to w istocie jest Ciałem Pana. Jeśli konsekracja powoduje przemianę samej istoty, a nie przypadłości, to znaczy, że nawet właściwości chleba nie zostają przez konsekrację zmienione. Stąd też gluten w konsekrowanej hostii nadal szkodzi osobom uczulonym na gluten. Tym bardziej to, co nie należy do substancji chleba lecz znajduje się na chlebie, nie podlega przemianie. Na chlebie mogą znajdować się różne drobinki innych „substancji” niedostrzegalnych ludzkim wzrokiem, jak np. drobinki kurzu, pyłki czy drobnoustroje. W czasie konsekracji nie ulegają one ani anihilacji ani przemianie”.

Wróćmy jednak do tekstu ks. Markiewicza. Pisze on, że „jeżeli na hostiach przeznaczonych do konsekracji znajdują się wirusy, to wypowiedzenie nad nimi słów konsekracji nie sprawi tego, że one znikną, tak jak nie sprawia tego, że hostie przestają mieć taki kolor, jaki mają. Konsekracja zmienia na dodatek wyłącznie chleb, a nie to, co się na nim może znajdować. Słów konsekracji nie należy sobie wyobrażać jak słów, które całkowicie oczyszczają wszystko, czego dotyczą (inaczej by neutralizowały one trucizny). Słowa konsekracji nie są środkiem dezynfekującym, lecz środkiem przemieniającym istotę rzeczy. One tylko, a raczej aż zmieniają hostie w Ciało Pańskie. Zmieniają one istotę rzeczy, nie jej przypadłości. Tym samym, na przyjmowanej Komunii jak najbardziej mogą znajdować się wirusy, których słowa konsekracji nawet nie dotyczą. Świętość przyjmowanego sakramentu nic tutaj nie zmienia”.

Ksiądz Markiewicz odniósł się do jeszcze jednej drażliwej kwestii: „Podobnie należy powiedzieć o kapłańskich dłoniach, które owszem są namaszczane by uwidocznić otrzymaną w sakramencie święceń władzę błogosławienia rzeczy. Nie przeszkadza to im jednak w byciu nośnikiem bakterii czy wirusów”.

Dodatkowo autor tekstu zamieszczonego na RadioMaryja.pl zachęca by nie myśleć „w sposób magicznych o kapłanach, jakby byli czarodziejami zdolnymi odpędzać najgorsze potwory, oczyszczającymi wszystko przez swój dotyk!”.

 

Gorąco zachęcamy także do przeczytania tekstu Ojca Profesora Jana Strumiłowskiego pt.: Konsekracja powoduje przemianę istoty hostii, a nie przypadłości

 

 

 

Źródło: www.radiomaryja.pl/informacje/ks-m-markiewicz-ibp-kielich-zycia-nie-smierci/

 

kra

 

 

Polecamy także nasz e-tygodnik.

Aby go pobrać wystarczy kliknąć TUTAJ.

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram