11 lipca 2019

Publiczne mówienie o aborcji zgorszeniem? Sądowa batalia Fundacji Pro

(Fot. Grazyna Myslinska / FORUM)

W czwartek, 11 lipca 2019 miała miejsce rozprawa apelacyjna dotycząca marcowego wyroku Sądu Rejonowego we Wrocławiu wobec Mariusza Dzierżawskiego, prezesa Fundacji Pro-Prawo do Życia. Sąd pierwszej instancji orzekł, że jeden z bilbordów ukazujących okropieństwa aborcji wywołał publiczne zgorszenie, łamiąc „obowiązujące powszechnie w Polsce normy etyczno-moralne”. Prezes Fundacji Pro odwołał się od wyroku.

 

W uzasadnieniu wyroku z marca 2019 roku, Sąd Rejonowy orzekł, iż antyaborcyjne bilbordy zainstalowane w sierpniu we Wrocławiu poprzez naruszenie „norm estetyczno-moralnych” zadziałały gorsząco na cztery osoby, które złożyły pozew. Na prezesa Fundacji Pro została nałożona najwyższa dopuszczalna grzywna, mająca mieć wymiar wychowawczy, ponieważ oskarżony „nie wyraził skruchy”. Ponadto uzasadniając wyrok, sąd uznał, że niedopuszczalne jest jakiekolwiek prezentowanie tego typu treści w przestrzeni publicznej, oraz poprzez zastosowanie drastycznej grafiki następuje „odarcie z godności ludzkich zwłok”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W dniu 16 sierpniu 2018 na skrzyżowaniu ulic Armii Krajowej i Ślężnej fundacja Pro-prawo do Życia umieściła bilbord przedstawiający wyrzucone na śmietnik zwłoki dziecka, które zginęło na skutek aborcji. Dodatkowo plakat opatrzono cytatem wziętym z jednego z forów aborcyjnych: „ufff 🙂 Co robisz płodem? Do kibelka się raczej nie zmieści. – Zmieścił się i wszystko spłukałam”.

 

Podczas rozprawy apelacyjnej prezesa Fundacji Pro reprezentował mec. Jerzy Kwaśniewski z Instytutu Ordo Iuris. Jak zaznaczył, sąd pierwszej instancji błędnie zastosował art. 51 par. 1 Kodeksu Wykroczeń oraz dopuścił się błędnej wykładni art. 141 Kodeksu Wykroczeń w sposób nieuzasadniony przypisując autorom bilbordów cechy „nieprzyzwoitości”.

 

Podczas rozprawy apelacyjnej starano się wykazać, że sąd pierwszej instancji tak naprawdę niesłusznie przypisał cechy „nieprzyzwoitości” i zgorszenie autorom bilbordów, podczas gdy ci prezentowali jedynie prawdziwy obraz aborcji (który nie był fotomontażem) oraz umieścili na plakacie prawdziwy cytat z forum aborcjonistów. W tej sytuacji zgorszenie należałoby przypisać przedstawicielom przemysłu aborcyjnego, a nie organizacji, która jedynie ukazała zbrodniczy proceder. Odnosząc się do rzekomego uchybienia godności ludzkiej poprzez prezentowanie zwłok nienarodzonych dzieci, mecenas Kwaśniewski podkreślał, że w przypadku aborcji zostaje złamane podstawowe prawo człowieka – prawo do życia, czego sąd zawał się nie dostrzegać.

 

Natomiast jeżeli chodzi o estetyczny wymiar bilbordu i cel, jakim jest wywołanie „szokującej reakcji”, to powołano się na liczne przykłady innych kampanii społecznych (antynikotynowej, ograniczenia prędkości, antyalkoholowej), które „szok” traktują w kategoriach narzędzia mającego poruszyć społeczeństwo w celu uczynienia go lepszym. Taka sama dewiza przyświecała autorom bilbordu z Wrocławia. Ponadto, sądowi zaprezentowano blisko 80 wyroków z całej Polski, gdzie działania członków Fundacji Pro spotykały się z uniewinnieniem.

 

Sam prezes Fundacji Pro przyznaje, że jest to element kampanii wyborczej partii Razem, której czterej przedstawiciele (bądź sympatycy) złożyli zawiadomienia do sądu. Oskarżyciele podczas rozprawy apelacyjnej w Sądzie Okręgowym byli nieobecni. Ogłoszenie wyroku nastąpi 25 lipca 2019.

 

 

PR 

 

 

 

   

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram