Każdego tygodnia, przez jeden dzień, obrońcy życia pikietują pod siedzibą Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie. Cel jest jeden: sprawić, by sędziowie wreszcie zajęli się konstytucyjnością przepisu o aborcji eugenicznej.
Wniosek w tej sprawie trafił do TK już ponad rok temu. A mimo to, sędziowie nie myślą się nim zajmować.
Wesprzyj nas już teraz!
– Chcemy, żeby sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, głównie pani prezes, uświadomili sobie, jaką ogromną władzę mają w rękach. Mają władzę zatrzymać rzeź w polskich szpitalach 95 proc. dzieci oskarżonych często niesłusznie o Zespół Downa lub inne wady genetyczne. Kropla drąży skałę. Myślę, że nasze regularne działania, nasz przekaz, prawda o aborcji, którą przekazujemy za pomocą obrazu i dźwięku – w końcu dojdzie tam, gdzie trzeba i pewne działania zostaną przyspieszone – zaznaczył Adrian Majcher z Fundacji Pro-Prawo do Życia.
Trybunał odwleka rozpatrzenie wniosku. Prezes Julia Przyłębska jeszcze w listopadzie ub.r. zapewniała, że sprawa jest w toku, a TK ma wkrótce wyznaczyć termin rozprawy. Od tamtego momentu nic jednak nie wydarzyło się wokół tej sprawy.
Jeśli Trybunał uznałby tę przesłankę za niezgodną z ustawa zasadniczą, to bezzasadne byłoby procedowanie obywatelskiego projektu „Zatrzymaj Aborcję”, którego celem jest właśnie zakazanie aborcji eugenicznej. Projekt utknął też w sejmowej podkomisji.
Źródło: RadioMaryja.pl
ged