19 sierpnia 2020

Przywódca Hezbollahu ostrzegł Izrael w sprawie śledztwa dotyczącego eksplozji w Bejrucie

(Fotograf: MOHAMED AZAKIR/Archiwum:Reuters/FORUM)

Przywódca Hezbollahu Sayed Hassan Nasrallah ogłosił w piątek, że Izrael zapłaci wysoką cenę, jeśli dochodzenie libańskiego wymiaru sprawiedliwości wykaże, iż kraj ten stał za eksplozjami w porcie w Bejrucie – poinformowała lokalna stacja  al-Manar.

 

Nasrallah zagroził, że wszyscy mieszkańcy Libanu i partie libańskie, nie tylko Hezbollah, wezmą odwet za atak.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Dwie ogromne eksplozje wstrząsnęły portem w Bejrucie 4 sierpnia około godziny 18.10. czasu lokalnego, zabijając co najmniej 178 osób, a raniąc ponad 6 tys. innych.

 

Śledztwo w sprawie eksplozji już się rozpoczęło, a prezydent Michel Aoun ogłosił w piątek, że akceptuje zagraniczny udział w dochodzeniu. W Bejrucie zaangażowani są m.in. śledczy z FBI.

 

Nasrallah potępił również niedawne porozumienie pokojowe między Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi a Izraelem, uznając je za „zdradę Arabów i Palestyńczyków”.

 

Spodziewa się także, że więcej krajów arabskich podpisze układy pokojowe z Izraelem w najbliższych miesiącach przed wyborami prezydenckimi w USA, dodając, że umowa jest przysługą dla prezydenta USA Donalda Trumpa, który nie rozwiązał wielu problemów w swoim kraju.

 

Izrael i Zjednoczone Emiraty Arabskie zawarły historyczne porozumienie, które ma doprowadzić do pełnej normalizacji stosunków dyplomatycznych.

 

Jednocześnie amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo wezwał kraje UE do zakazania wjazdu osobom związanym z Hezbollahem, tak jak uczyniła to ostatnio Litwa.

 

„Litwa poczyniła ważny krok w kierunku całkowitego wygnania Hezbollahu jako organizacji terrorystycznej z jej terytorium. Wzywamy naszych europejskich partnerów do pójścia za przykładem Litwy i uniemożliwienia jego działalności w Europie”, napisał na Twitterze Pompeo.

 

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy zapowiadało wcześniej, że osoby związane z Hezbollahem nie będą mogły wjechać na terytorium kraju przez 10 lat.

 

Iran, za pośrednictwem Hezbollahu, od pewnego czasu sprawuje kontrolę nad procesami decyzyjnymi w rządzie libańskim. Jest więc silna presja tak ze strony USA, Izraela, jak i niektórych krajów Zatoki Perskiej, by wywołać powszechne powstanie w Libanie i usunąć wpływy irańskie z kraju.

 

Państwa Zatoki Perskiej przekonują, że udzieliły Libanowi, niezależnie od jego różnorodnych frakcji religijnych i politycznych, ogromnego wsparcia, przyjmując emigrantów z Libanu, których przekazy pieniężne pobudziły libańską gospodarkę, znacznie przyczyniając się do poprawy warunków życia ludności libańskiej.

 

Argumentują, że irański reżim i Hezbollah wplątali ten pokojowy kraj w lekkomyślne nieszczęścia w celu wzmocnienia regionalnych interesów i programów Teheranu. Te „nieszczęścia” nie tylko zdewastowały sąsiednie kraje, ale spustoszyły i zniszczyły sam Liban, czyniąc go pionkiem „rewolucyjnych” projektów irańskiego reżimu, dającego fałszywe obietnice. „Marzeniem reżimu jest kontynuowanie mrocznego nacjonalistycznego programu w regionie, aby poszerzyć swoje strefy wpływów”.

 

Arabia Saudyjska i sprzymierzone z nią kraje w Zatoce Arabskiej podjęły już kroki dyplomatyczne i gospodarcze, by wysłać wyraźne i stanowcze ostrzeżenie polityczne do rządu libańskiego w nadziei, że Libańczycy „naprawią swoje błędy”.

 

W swoim przemówieniu na międzynarodowej konferencji na temat wsparcia dla Bejrutu i Libańczyków w następstwie tragicznego wybuchu, minister spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej, książę Faisal bin Farhan powiedział: „Ciągła destrukcyjna hegemonia organizacji terrorystycznej Hezbollah niepokoi nas wszystkich i wszyscy wiemy, że organizacja ta wykorzystuje materiały wybuchowe przechowywane wśród cywilów w kilku krajach arabskich oraz europejskich i w Ameryce Północnej oraz Południowej”.

 

Książę Faisal dodał: „My w Królestwie Arabii Saudyjskiej wspieramy naszych braci w Libanie, podkreślamy wagę przeprowadzenia przejrzystego i bezstronnego międzynarodowego śledztwa w celu ustalenia przyczyn tej straszliwej eksplozji oraz ofiar i zniszczeń, które po niej pozostały. Braterscy Libańczycy mają prawo żyć w swoim kraju w poszanowaniu i bezpieczeństwie. Liban pilnie potrzebuje kompleksowych reform politycznych oraz gospodarczych, aby zapewnić, że ta straszna katastrofa się nie powtórzy”.

 

Arabowie wskazują, że „byłoby mądrze nie pozostawiać Libanu w rękach Iranu i Hezbollahu”. Ma to na celu zapobieżenie powtórzeniu się scenariusza irackiego.

 

Arabscy politycy wzywają „wybitne osobistości Libanu”, polityków i przywódców  odpowiedzialnych za obecną tragedię, by jak najszybciej odsunęli od władzy Hezbollah i zakończyli próby zmiany arabskiej natury Libanu.

 

Powinni oni powstrzymać próby przekształcenia Libanu w jeszcze jedną placówkę Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej.

 

Amerykanom nie udało się w piątek przekonać Rady Bezpieczeństwa ONZ do wszczęcia nowych działań przeciwko Iranowi i Hezbollahowi. Ostatnio również trybunał oenzetowski orzekł, że czterech członków wspieranego przez Iran ruchu szyickiego Hezbollah oskarżonych o spisek mający na celu przeprowadzenie masowego zamachu bombowego, w którym zginął sunnicki miliarder Hariri i 21 innych osób, nie miało z nim nic wspólnego.

 

Hariri, muzułmański miliarder, który miał bliskie powiązania ze Stanami Zjednoczonymi, sojusznikami arabskimi z zachodniej i sunnickiej Zatoki Perskiej,  był postrzegany jako zagrożenie dla wpływów Iranu i Syrii w Libanie. Prowadził starania o odbudowę Bejrutu po wojnie domowej w latach 1975-1990.

 

Izba procesowa jest zdania, że Syria i Hezbollah mogły mieć motywy do wyeliminowania pana Haririego i jego politycznych sojuszników, jednak nie ma dowodów na to, że przywódcy Hezbollahu mieli jakikolwiek udział w zabójstwie pana Haririego i nie ma bezpośrednich dowodów na zaangażowanie Syrii  – stwierdził sędzia sprawozdawca David Re, czytając streszczenie decyzji sądu.

 

Hezbollah zaprzeczył jakiemukolwiek udziałowi w zamachu bombowym 14 lutego 2005 roku.

 

Oczekuje się, że odczytanie werdyktu przez Specjalny Trybunał ds. Libanu, które rozpoczęło się we wtorek, potrwa wiele godzin.

 

Zabójstwo Haririego pogrążyło Liban w najgorszym kryzysie od wojny, przygotowując grunt na lata konfrontacji między rywalizującymi siłami politycznymi.

 

Jeszcze zanim sędziowie zaczęli odczytywać liczący 2 tys. 600 stron werdykt w sprawie zabójstwa Haririego, libański dziennik „an-Nahar” opublikował nagłówek: „Międzynarodowy wymiar sprawiedliwości pokonuje zastraszanie”.

 

W artykule opublikowano karykaturę twarzy Haririego patrzącego na chmurę w kształcie grzyba nad zniszczonym miastem, z podpisem: „Oby również wymierzono sprawiedliwość”, odnosząc się do śledztwa, które ma ujawnić przyczynę wybuchu.

 

54-letnia Nada Nammour, przewodnik wycieczek po Bejrucie, przemawiając przed rozpoczęciem czytania werdyktu, powiedziała, że ​​zamach bombowy w 2005 roku był zbrodnią, która powinna zostać ukarana. „Liban potrzebuje prawa i sprawiedliwości”.

 

Werdykt może jeszcze bardziej spolaryzować i tak już podzielony kraj i skomplikować burzliwą sytuację po wybuchu 4 sierpnia w porcie w Bejrucie.

 

Zabójstwo Harriego usunęło potężnego przywódcę sunnitów i pozwoliło na dalszą ekspansję polityczną potęgi szyickiej kierowanej przez Hezbollah i jego sojuszników w Libanie.

 

Wyrok był początkowo oczekiwany na początku tego miesiąca, ale został opóźniony po eksplozji w porcie. Śledztwo i proces czterech członków Hezbollahu trwało 15 lat i kosztowało około 1 miliarda dolarów.

 

Wyznaczeni przez sąd prawnicy stwierdzili, że nie ma żadnych fizycznych dowodów łączących czwórkę podejrzanych z przestępstwem i powinni zostać oni uniewinnieni.

 

Syn Haririego, Saad, który trzy razy był premierem, powiedział, że nie szuka zemsty, ale sprawiedliwość musi zwyciężyć.

 

Niektórzy Libańczycy twierdzą, że są teraz bardziej zainteresowani odkryciem prawdy o wybuchu w porcie w Bejrucie niż sprawą zabójstwa miliardera.

 

Źródło: bignewsnetowrk.com, news.am, arabnews.com, reuters.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram